Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

JACEK KAWECKI

Użytkownicy
  • Postów

    247
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez JACEK KAWECKI

  1. Wychodzisz pospiesznie, okazjonalnie. Milczenie, z jakim twarz rozpełzła przeraża w samej swej wiarygodności. Otwarte wargi legalnie drżą. Pozbawiona balastu balansujesz w międzyczasie uprawiając elementy jogi. Zamiast udawać kogoś zupełnie innego, udajesz sama siebie. Różane obicie skóry prowokuje zapachem. Wertykalna postawa ciała dodaje ci siedem lat i ani grama więcej urody. Zacierając ślady, zalepiając plastrem niedoskonałości, patrząc pod słońce jak ćwiartka arbuza upada na ziemię, wkładając pod sukienkę lepkie dłonie czujesz drapanie w gardle, słyszysz głuchy ton telefonu. Rzęsa opadająca na policzek oferuje o wiele więcej widoków niż pocztówka zagubiona w biurze rzeczy zagubionych.
  2. W oknach tylko przygnębiający mrok. Cień osoby przemyka jak ostatni promyk dzisiejszego słońca po naszych ciałach. Nic złego się dzisiaj nie przydarzy, nic na to nie wskazuje. Zajadając się tłustymi pączkami przenosimy spojrzenia na innych. Palcem rysujemy sylwetki rzucające się prosto w oczy. Otwarte okna pochłaniają powietrze przesycone feromonami i brudem ulic. Potykając się o puste słowa podnosimy wzrok poniżej poziomu. Stare twarze przyglądają się nam co dzień podnosząc ciśnienie. Periodycznie zasłaniamy się kształtem wypowiedzi. Prześwietleni wiemy mniej o sobie niż przed godziną.
  3. jeżeli tak uważasz to mi przykro ale możesz tak myślec tylko czy nie podoba ci sie cały wiersz czy tylko ten fragment. ja uważam że na pewno do końca nie jest świetny i nie rzuca może na kolana. spróbuj nad nim troszkę więcej podumać:) pozdrawiam myślę że cały wiersz ociera się o kicz i niestety przekroczył pan granicę absurdu dość mocno. przeładowany jest przymiotnikami i metaforami, męczy. to co zacytowałem to przykład tego, jak nie należy pisać - imho,imho. pozdry ps. proszę go złagodzić, dać oddech czytelnikowi. no cóż tak już piszę i nie wiem czy coś zmienię. Znany poeta powiedział mi że moja poezja będzie trafiać do nielicznych no ty nim nie jesteś pozdrawiam
  4. jeżeli tak uważasz to mi przykro ale możesz tak myślec tylko czy nie podoba ci sie cały wiersz czy tylko ten fragment. ja uważam że na pewno do końca nie jest świetny i nie rzuca może na kolana. spróbuj nad nim troszkę więcej podumać:) pozdrawiam
  5. zak stanisławo wiersz cudowny szkoda że nie ma mi go kto przeczytać do snu moze mama sie zgodzi hehe od początku do końca super a pointa :D:D:D
  6. no powiem ci ze skorzystam z kilku rad :*:* jestes niezastąpionna:)
  7. pathe dziękuję za wgląd i przeczytanie:) no trzeba troszkę pomyślec i zinterpretować na swój sposób o ile ktoś chce:) zak stanisława tobie również wielkie dzięki za wgląd i przeczytanie:) no i rozważanie:) pięknego dnia życzę :*
  8. a to przepraszam zwracam honor:) czytaj i myśl:)
  9. Przez koniuszki palców przepuszczamy płeć. Myląc zupełnie stan świadomości z chwilą trwogi dosztukowujemy parę odcisków, śladów a potem obnażamy się przyzwyczajając ciało do drwiny. Echo ekshumuje krzyk, brzęk niesiony wargami formuje, formułuje jedyny takt. Pocieszając się po śmierci jakiejś tam osoby. Obecni nadal bronimy się odległością. O mało nie uduszeni łabędzim głosem szukamy dziury w całości. Prowadząc monolog odnosimy się do siebie zwyczajnie.
  10. Spiro: oczywiście że może ci sie nie podobać, moze po prostu nie chce ci sie myśleć nad treścią, Espenko dziękuje masz racje zmienie tak jak mówisz, szkoda ze nie moge juz tego tak zmienić w arkuszu:/ ale bydzie dobrze :*
  11. więc tak Espenko: tytuł bardzo intrygujący i ciekawy jak zwykle dobrze układasz zdania, bardzo dobrze zgrane interpunkcyjnie. no i z nutką romantyczności pozdrawiam
  12. W tym miejscu spojrzenia biegną od ściany do każdej komórki przez poczerniałe wysypiska. W gorejącym popiele łatwiej znaleźć uszczerbione negatywy napełnione bytem niż twarz cudzego dziecka. Obumarły naskórek spada na stół pokryty ceratą w kwiaty. Wypalasz przy pustym barze cygaro skracając dystans w pękającej trumnie składasz ostatni chłodny pocałunek. W samym środku miasta nieruchome okna z żałobą próbują uważnie zagoić świat Ulice kryją gnój, pot, głuchy szkic niedokończonych rozmów. Wychodząc dość nieudolnie zapluwasz chodnik.
  13. i jak dla mnie tez 1:0 dla kyo pierwszzy tekst jak dla mnie za prosty, juz sam tytuł odrzucił mnie od niego na pewno jest w nim jakaś konwencja, zamysł natomiast drugi wiersz bardzo rozbudowany, tytuł dobry dopowiada juz na samym wstępie widać wiersz przemyślany i starannie dopieszczony, gratulacje kyo
  14. cały wiersz plusowo bardzo plusowo :) ostatnia zwrotka w/g mnie najlepsza trzymaj tak dalej :)
  15. tak heh mieszkanie w winnicy ale by było :) pozdrawiam
  16. kurde :/ nie wiedziałem no ale jednak zdrapywac bród a skrobać i strącać popiół to co innego no ale cieszę się ze taka myśl cię naszła. pozdrawiam
  17. Widziałeś nie jeden już dzień, nie jeden przeżyłeś z papierosem w dłoni zdrapywałeś bród. służąca przynosiła do łóżka swoje ciało skurczona skóra była najpiękniejszym widokiem. Portret matki straszył, więc wydrapałeś usta i oczy białą farba nabazgrałeś kilka słów. Ostrożnie przechodziłeś z krainy snów w rzeczywistość. Przypalałeś przedramienia, mówiłeś: to będą moje tatuaże. Obleśne ręce dotykały chleb. Paradoksalnie łamały bułki wpół wyrzucając resztki bezwładnie jesteś świnią zjadającą trufle
  18. jest ciemno ale to nie wieczór, nawet nie środek dnia rubens uśmiecha się w postaci kobiety. Rdzawe włosy umaczał w srebrnym wzroku. ale po co komuś Rubens włosy nawija na pędzel ostrożnie aby nie splątać kosmyków. Miesza energicznie farby, po chwili wstaje pędzel upada zbroczony krwią rubens z garnków wyjmuje białe larwy kobiece fragmenty wiersza Rubens nawiedza kobiety Jerzy S. Sito
  19. bardzo poruszający wiersz czuje się dreszcz jak się go czyta bardzo dobrze przesłałeś swoje emocje dzękuję za ten wiersz na pewno pozostanie w mojej pamięci pozdrawiam
  20. dziękuję Jacku za bardzo konstruktywny komentarz pomyślę i pozmieniam ten wiersz było on napisany pod wpływem chwili i za mało nad nim popracowałem więc trzeba się wziąc do pracy dziękuję i pozdrawiam
  21. zgadzam się bardzo dobry i ładny wiersz super się czyta :) pozdrawiam
  22. Espenko a może tak Pilnie poszukuję życia cena nie gra roli
×
×
  • Dodaj nową pozycję...