Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ela Adamiec

Użytkownicy
  • Postów

    359
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ela Adamiec

  1. Wiem , hotele...jednak czasami i właściwie często są jedynym miejscem, w którym kochankowie mogą się schronić. Myślałam na zakończeniem z przytuleniem, ale zdaję sobie sprawę z tego, że to słowo nie oddałby jednoznaczności sytuacji. Można użyć ostrzejszych słów, bo można znaleźć odpowiedniki, ale po co? Liczyłam, ze "kochać" i "kochaliśmy się", obronią się właśnie ze względu na inne znaczenia. Dziękuję za - "jest dobrze" no bo to cieszy i już:) pozdrawiam:)
  2. smukłe brzozy z zazdrością w gałęziach:))) najpiękniejsze dęby jakie widziałam z tych bardzo starych to Bolesław i Warcisław stoją sobie blisko siebie i kora wspaniała kora...czytając ten wiersz o tych dębach pomyślałam. pozdrawiam:)
  3. to tak jak ja pod Twoim wierszem:)) pewnie peelowie muszą nabrać dystansu do autorów:)))))) pozdrawiam :) A może zrozumieć ich? Pozdrawiam Leszek. :) tak. Zrozumieć i nabrać dystansu... ale to już niemal ideał:)) pozdrawiam:)
  4. to tak jak ja pod Twoim wierszem:)) pewnie peelowie muszą nabrać dystansu do autorów:)))))) pozdrawiam :) a czasu czasu na to czasmai taki maraton jest pechą albo ziarnkiem z którego ziele podarkiem hihihihihi, ale ja kadzę, hihihihi, sorka z ukłonikiem i pozdrówką MN liść babki na potłuczone kolano:) dziurawiec i mięta, lipa na rozgorączkowaną głowę, przyroda i natura.. to jest dar i niespodzianka:) i wydawać by się mogło, że nic przyrodzie nie stanie na drodze a jednak co smutne, bez wypuścił pąki fakt! żal.. pozdrawiam:)
  5. to tak jak ja pod Twoim wierszem:)) pewnie peelowie muszą nabrać dystansu do autorów:)))))) pozdrawiam :)
  6. Elu ich związek jest specyficzny, mniej liryczny, niż sądzisz. Wyobraź sobie, że ktoś mi powiedział, że po relacji kobiety spodziewał się zobaczyć bardziej zwierzę. On jednak lekko wybiela siebie tzn inaczej osądza, niż widzi go kobieta, jedynie określeniami które zacytowałaś wskazuje na specyfikę ich zwiazku. Pozdrawiam Leszek :) Wiem, że ten związek nie jest liryczny, kieruje nim biologia . To kwestia użytych słów, popatrz są sytuacje gdy mężczyzna lub kobieta długo stoją pod prysznicem żeby zmyć kogoś z siebie:):( ale takie sytuacje są. Jesteśmy ssakami . Oj no nie wiem Leszku:) wydaje mi się, że owszem dochodzą do głosu tzw "zwierzęce" instynkty, ale czy...? pozdrawiam:)
  7. widzisz Leszku, to jest sytuacja gdy mężczyzna patrzy na kobietę... określona sytuacja gdy jest nie tylko pożądanie, ale i konsekwencje wcześniejszych wyborów i zawiłości życia. Naiwnie , może, będę broniła tego zwrotu : był piękny gdy siedział patrząc na mnie ... jakoś tak peelka mi mówi, że to ważne:))))))))) dziękuję i pozdrawiam:) Elu ze zrozumieniem słucham, ze Peelka z dumą powiada, że na nią ale jest tam ich dwoje i wydaje mi się, ze czy to powiemy czy nie to i tak widać, ze to ona jest obiektem uwielbienia. Jednak się nie upieram natomiast jesli chodzi o słowo tutaj to jednak upierać się bedę, gdyż nawet bez niego jest jasne umiejscowienie Peelki. Pozdrawiam Leszek. :) Tak jest mężczyzna i kobieta, "przetrąceni " lekko, w powietrzu wiszą decyzje... ważne i bolesne, ona tak zapamiętała to spotkanie, ona tak zapamiętała jego. Żadne z nich nie myśli egoistycznie, rozpatrują sibie i swoją bezsilność w ...ech:)))))))
  8. To Twoje głośne myślenie jest zgodne z zamierzeniami. Nie wiem czy piękne, ale prawdziwe i myślę, że bywa bolesne:). pozdrawiam:) piszesz o bólu ja o piękności zmieszajmy je i dodajmy kości czy ktos nam powie że powstał człowiek? z ukłonikiem i pozdrówką MN ps. bez brzydkich myśli, hi nie,brzydkie myśli siedzą w kącie i się rumienią, że są takie brzydkie:) czy powstał człowiek z bólu określonego i piękności? dojrzał czy "ewolucja" jest powstaniem?:) pozdrawiam:)
  9. widzisz Leszku, to jest sytuacja gdy mężczyzna patrzy na kobietę... określona sytuacja gdy jest nie tylko pożądanie, ale i konsekwencje wcześniejszych wyborów i zawiłości życia. Naiwnie , może, będę broniła tego zwrotu : był piękny gdy siedział patrząc na mnie ... jakoś tak peelka mi mówi, że to ważne:))))))))) dziękuję i pozdrawiam:)
  10. To Twoje głośne myślenie jest zgodne z zamierzeniami. Nie wiem czy piękne, ale prawdziwe i myślę, że bywa bolesne:). pozdrawiam:)
  11. czegos mi tutaj brakuje.. miałam nadzieję, że zawarłam wszystko:) dziękuję:)
  12. Nie wiem czy się tutaj wcisnę między panów?:) Obiecuję , nie zostanę na dłużej:))))))) Leszku, myślę tak, po swojemu, sądzę, że trochę niepotrzebnie użyłeś zwrotów: "fizyczność", "lżenie", "zwierzęcość". W sytuacjach opisanych przez Ciebie jest zgoda, zgoda kobiety i mężczyzny na "pobycie" z sobą czy to jeden jedyny raz, czy na cykliczne spotkania. Myślę, że aby do takiej sytuacji doszło nie można i nie działają uczucia nieprzychylne, odrzucające...jest to uroda, zwykła sympatia. lubienie się:) czyli do głosu dochodzi bilogia z chemią?:))) Dlatego sądzę, że te wyszczególnione wyrazy sprawiają, że jest bunt i sprzeciw.
  13. był piękny gdy siedział patrząc na mnie powiedziałam – nie musisz mnie kochać wystarczy że wiesz co znaczy być samotną inaczej nie zostałabym tutaj przy stole na którym nie leżał chleb rozmawialiśmy o zapachu hotelowych pokoi i o tym że kiedyś zestarzejemy się - nie odejdę od ciebie nie chcę budzić się sam kochaliśmy się odwracając głowy od naszej bezsilności
  14. Celuloid, ostatni seans? no tak, ale to ostatnie to..
  15. a mnie się podoba bardzo:) no to dalej Jaro Sławie -wchodź i schodź i notuj:) pozdrawiam.
  16. nie chcę Cię negować - masz swoje patrzenie w końcu to Ty napisałaś - a ja? nie czepiam się tylko mi się wydaje - skoro tak mówisz, to ok z ukłonikiem i pozdrówką MN Messalinie, wierzę, że nie chcesz negować, bo to przecież tylko wiersz, który zapewne za jakiś czas, gdy nań popatrzę ponownie, zmieni oblicze. Teraz uznałam, że tak będzie najlepiej, widzisz wielu z nas ma jakiś swój sposób pisania, lepszy gorszy, ocena krytyczna w pierwszej chwili na pewno wywołuje opór, ale za sekundę to mija i patrząc na wiersz myśli się często - Mój Boże co ja opublikowałam!.Tutaj upieram się jak oślica przy drzwiach i peelce, bo i drzwi i ona w tym wierszu grają swoje role, ona cichą , wstydliwą a one obrazują sytuację:) pozdrawiam:))))
  17. jasne:)))))))) w ramach porządków przedświątecznych:) chociaż? nie, nie peelka niech zostanie no , bo kto ten bałagan posprząta? pozdrawiam:) dziś można wypożyczyć brygadę sprżataczy, up, konserwatorów powierzchni płaskich, hi - oni też zakręcą szmatą cv - ale nie o to chodzi - peelka do wiersza niczego nie wniosła - jajć, no tak, miała sprzątać, więc wyniosła, hi z ukłonikiem i pozdrówką MN A peel w wierszu tym i moich innych, jest obecny, bardzo mocno są zakorzenieni, ale to już inna para kaloszy. Napiszę coś śmiesznego pewnie, ale no właśnie, bez peela czy peelki zupełnie nie potrafię:):) naiwnie we mnie siedzą i sobie pójść nigdzie nie chcą:). inna sprawa, że akurat w tym wierszu peelka jest potrzebna, wiersz w jakiś sposób jest powiązany z innym, jest peelki spojrzeniem na siebie samą. pozdrawiam:)
  18. jasne:)))))))) w ramach porządków przedświątecznych:) chociaż? nie, nie peelka niech zostanie no , bo kto ten bałagan posprząta? pozdrawiam:)
  19. Codzienność też jest ważnym elementem życia peelki, z cv wynika, że te trzaśnięcia nie są sporadyczne, że jej dni są gorzko śmieszne...i w sumie cieszy mnie, że po "chociaż" pojawiły się... bo taka codzienność jest możliwa...?:) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
  20. nostalgia , zaduma smutku w wierszu nie widzę. Refleksje... tak. Łagodny, refleksyjny, podoba mi się. pozdrawiam
  21. Jaro Słwie, Twoja interpretacja jest najbliższa zamierzeniom, chciałam peelkę pokazać w scenografii, z jej myślami bo przecież zamknięte okna, trzaśnięcie drzwiami w pewien sposób mówi. Oczywiście są to "rekwizyty" prawie jednoznaczne, ale jest coś w środku, dusznym zamkniętym środku... pozdrawiam:)
  22. Leszku:) sam widzisz, że możliwości interpretacyjne na jeden temat są chyba nieograniczone. Wierz mi , bałam się publikować ten wiersz właśnie w tym dziale i po moim przyznaniu się do wpływu Reminiscencji:). Cieszy mnie, że mały ułamek tego wierszyka stał się "smakowitym kąskiem", że przeczytałeś i wyraziłeś swoją opinię:):):) pozdrawiam Elżbieta
  23. atlantyda napisał: Ostatnia zwrotka przełamuje całość. I właściwie nie ten miód jakoś mi nie pasuje. Ale to twój zapach a cała reszta strasznie smakowita.Poetycko oczywiście Atlantydo dziękuję, zdaję sobie sprawę, ze ta ostatnia strofa przełamuje całość, ale po prostu chciałam aby była odskocznią dla peelki, wszystko co się dzieje w niej jest zależne, dobre lub złe, ale za oknem natura żyje swoim niezmiennym rytmem. Rhiannon, magia słowa, operowania nim sprawiła, że wersja Bezeta bardziej się Tobie podoba:))) (talentu). Dziękuję za przeczytanie i wyrażenie swojej opinii:) pozdrawiam serdecznie Atlantydo i Rhiannon:) Elżbieta
  24. pzdr. b No tak:) Dziękuję za propozycję, która okazała się radą, tak trudno się rozstać z niektórymi własnymi słowami, nawet gdy jest świadomość, że są... Parę poprawek naniosłam. No i dalej mam tremę:))) pozdrawiam Elżbieta
  25. ( do reminiscencji) drzwi z hukiem zatrzaśnięte cisza nadgryziona śmieszna codzienność przesunięta w czasie niby nic zamknięte okna w kuchni i sypialni piszę curriculum vitae o przechodzeniu z ramion w ramiona podliczam nie-samotność nie-kochanie nie pamiętam rachunku i prawdopodobieństwa powrotów na dworze słońce kracze wrona pachnie miód
×
×
  • Dodaj nową pozycję...