-
Postów
9 152 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez Oxyvia
-
Babuniu Izuniu, strasznie mi się podoba Twoja bogata w skojarzenia interpretacja! Wcale nie udziwniasz! Dziękuję! A las ja także uwielbiam. Nie mogłabym żyć bez lasu, dosłownie. I łąki z kwiatami. I jeziora śródleśne. I morze zimne i chmurne z bałwanami. I rzeki z rozlewiskami. I... wszystko, co jest Naturą. Pozdrawiam serdecznie. Joa.
-
Bardzo chętnie, kiedy tylko znajdę "chwilę", żeby dojechać o odpowiedniej porze do Miedzeszyna. Jak Wy to robicie, że wszystko macie w Waszej książnicy???
-
Autor nazywa się Marek Sztarbowski. Myślę, że nie ma nic przeciwko temu, że Go ujawniam, bo przecież wydał tomik pod swoim nazwiskiem i kilkadziesiąt osób z tego forum go kupiło. No to będę trzymać kciuki. A Marka warto upowszechniać i recytować. Zrób to dobrze! Życzę Ci tego i Jemu też.
-
To mój kraj - Cykl
Oxyvia odpowiedział(a) na Nata_Kruk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobrze napisane. Oddaje ponurość monotonii. Nie znoszę monotonii, to jest śmierć za życia. nie potrafię żyć monotonnie; kiedy na chwilę dopada mnie choćby spokojniejszy tydzień, natychmiast wpadam w melancholię, nawet może w depresję. Ale uważam, że wyłącznie od samego człowieka zależy, czy jego życie jest monotonne, czy kolorowsze niż najśmielsze reklamy. Ja sobie robię to drugie i czasami trudno mi dogonić samą siebie - ale czuję się w tym jak ryba w wodzie. :-) Pozdrawiam, Nato. -
Podoba mi się zwłaszcza forma tego wiersza: nieregularny, subtelnie rymowany, rytmiczny, mający cichą melodię. To jest sztuka, do której dążę. Treść też fajna: jest tu równocześnie wiewiórka, kobieta, rude trawy, roślinność ruderalna, a nawet czyste przebiśniegi - symbol niewinności i wiosny. Wszystko bardzo dobrze współgra. Świetnie napisane.
-
Podoba mi się w całości, razem z dwanaście w skali kataklizmu - fajny pomysł na wyrażenie sztormu emocjonalnego, paniki. Noce są najgorsze, bo wtedy najsilniej słyszymy samych siebie - tę wewnętrzną "ciszę, pustkę, schorowane sny i obcość". (Rany, skąd ja to znam?) ;-))) Babo, znów nam się pisze o podobnych odczuciach! Mówię Ci, że w środku jesteśmy siostrami! Pozdrawiam serdecznie. Joaśka.
-
Popieram uwagi Baby; nawet już zaznaczyłam te same fragmenty wiersza do skopiowania, żeby napisać to samo, co Baba. To są ewidentne błędy gramatyczne - popraw koniecznie, bo strasznie rażą i psują wiersz. A temat fajny. I dobrze napisany (pomijając błędy). Mam podobny, choć dużo dłuższy, ale niektórym się podoba - chyba go tu wrzucę za kilka dni (teraz nie mogę jeszcze). Dobrze, że przypomniałeś mi o tym wierszu. Dzięki. :-)
-
Ornitologiczna egzystencjalna afirmacja, cz.1
Oxyvia odpowiedział(a) na ponury żniwiarz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz za bardzo dydaktyczny, pouczający, nakazujący i karcący "niegrzecznych" czy wręcz "głupszych". Ludzie, którzy mają podobne poglądy jak Ty, nie siedzą w domu, kiedy ładna pogoda. A ci, którzy wolą przyrodę w telewizji lub nawet tam jej nie pragną, po prostu nie posłuchają Twoich nawoływań z wiersza i zapewne nie przeczytają go nawet. Narzucanie nie ma sensu i już od dawna nie robi się tego w literaturze. Nawet w szkole jak najrzadziej. Pozdrawiam ciepło. -
Ładny wiersz. Widzę, że coraz więcej poetów tęskni już za latem... Ja też. :-) Pozdrawiam.
-
Nato, dziękuję za odwiedziny. Czy wiersz naprawdę taki naładowany? Wydawało mi się, że łatwy w odbiorze... He he! Autor nigdy nie umie obiektywnie ocenić swojej pisaniny.
-
Nie widziałam z tik-takiem, ale bez niego jest bardzo dobrze. Myślę, że jakiś tik-tak zrobiłby z tego dziecinadę, a to niepotrzebne, bo treść poważna i głęboka. pozdrawiam serdecznie. Joa.
-
Uwielbiam lato, jest mi niezbędne do życia ze swoją zielonością, kwietnością, bujnością, dzikością przyrody, wakacjami, wolnością, włóczęgami bez końca. Nie mogłabym żyć bez lata, zdecydowanie. Dlatego lubię ten wiersz. Pozdrówki. Joa.
-
Żniwiarzu, dlaczego "ponuro"? Dziękuję za pochwałę, jest mi bardzo miło. Ale martwi mnie Twój stan przygnębienia (obserwowany od dłuższego czasu). Nieszczęśliwa miłość jest sprawą NORMALNĄ - przytrafia się każdemu. To nieuchronne. To jest zastrzyk przeciwko dalszemu życiu. Dawka uodparniająca. Konieczność. Bez tego dalsze nieszczęścia mogą człowieka powalić albo nawet zabić. Obudź się już i zobacz, jaki świat jest piękny! Mimo niepowodzeń! - a może właśnie dzięki temu, że one się zdarzają? - bez nich życie byłoby nudne i nic niewarte, jak łatwo dostępny i powszechny, przesłodzony lizak odpustowy. Naprawdę. Głowa do góry nareszcie. Pozdrawiam serdecznie. Joa.
-
Bestio! Jesteś Kochany! Z pewnością przesadzasz i koloryzujesz, ale to tak miło czytać takie pochwały! Ach!... ;-)))
-
Aquo, dzięki za przeczytanie (wielokrotne) i komentarz. Oczywiście, że nie każdy musi lubić tego rodzaju wiersze. Nie jestem pewna, czy sama je lubię... ;-) A książkę chętnie przeczytam. Uwielbiam dobre książki. Już niemal oślepłam przez nie, a ciągle je czytam. :-) Czy polecana przez Ciebie książka jest u Was w Bibliotece? Pozdrawiam serdecznie. Joa.
-
Nigdy nie mam pretensji o brak "podobasiek", o ile tylko krytyka jest kulturalna, konstruktywna i życzliwa. Wtedy zawsze jestem za nią wdzięczna, nawet jeśli się z nią nie zgadzam - zawsze jednak coś z niej biorę dla siebie. Może tytuł coś podpowie? Książnice to archaizm, ale przecie nie taki stary, żeby nie rozumieć całkowicie jego znaczenia. Jeśli sobie życzysz, wytłumaczę, jaki był mój zamysł. Ale wolę tego nie robić. Wolę, żeby Czytelnicy rozumieli sami tekst razem z tytułem. I po swojemu. Wtedy mam pełną satysfakcję. Pozdrawiam serdecznie. Joa.
-
Jaki kretyn??? Jaki minimalizm?!!! Ty jedna odczytałaś tekst akurat zgodnie z tym, "co autor miał na myśli"! Ty jedna!!! (Przy czym nie mam cienia pretensji do pozostałych Czytelników, oczywiście).
-
Dzięki, na pewno zajrzę, mam znajomości w bibliotekach. Pozdrówki. asia. :-)
-
Regulamin komentarzy jest, i to bardzo szczegółowy. Pani Chmara ściągnęła sobie obrus z gorącą zupą na głowę, bo ni stąd ni zowąd zaczęła docinać wszystkim współczesnym poetom, i to pod wierszem Kasi, którą tu większość osób lubi i której wiersze się podobają ogółowi czytających. To jest wytłumaczenie, jak I.Chmara zapracowała sobie na tyle i takich właśnie komentarzy. Ja sama napisałam wcześniejszy komentarz tylko z tego powodu, że mnie rozeźliła pod Kasią. :-)
-
A do jakiego czasu mianowicie? :-) Darku, nie wiem, czy dostałam od Ciebie pochwałę (bo "dobre jak"), czy naganę (bo "do czasu"), ale w każdym razie dziękuję za zainteresowanie wierszem, przeczytanie i koment. Pozdrowieństwa.
-
No i bardzo słusznie Ci się kojarzy. Wszakże tytuł brzmi: "Magiczne książnice" - tak nazywano biblioteki, czytelnie (to też biblioteki), sklepy z książkami, antykwariaty, wydawnictwa... Ale to dobrze, że każdemu Czytelnikowi wiersz kojarzy się z czymś innym. Nie chciałam tak strasznie narzucać tych książnic, dlatego dałam o nich znać tylko w tytule. Pozdrawiam serdecznie.
-
Bardzo dziękuję za osobiste odniesienie do treści i za pochwałę, miło mi. Pozdrówko, Tereso. :-)
-
chrzestny Dada dał mi tę książkę do przeczytania, gdy miałam 12 lat. and now I am what I am ;) wiersz jest długi i chyba, gdybym dostała temat do ręki bez opracowania, wolałabym go w formie opowiadania. takie moje subiektywne odczucie. pozdrawiam. Rachel, oczywiście masz prawo do własnych odczuć i ocen. Nie potrafiłabym napisać tego, co napisałam, w formie opowiadania, ale pewnie dałoby się. Już po napisaniu tego wiersza przeczytałam książkę Zafona pt. "Cień wiatru" - o wielkim cmentarzysku Zapomnianych Książek. Tematyka podobna, a on zrobił z tego całą powieść. Gdybym teraz spróbowała ten temat zamienić w opowiadanie, to wyszłoby mi streszczenie "Cienia wiatru". :-) Dzięki za wizytę i komentarz.
-
Arku, bardzo Ci dziękuję za przychylną opinię mimo mojego przegadania. :-) Pozdrawiam.
-
Dzięki, Kasiu. Niestety nie czytałam tej książki. Domyślam się, że jest dobra? Kto ją napisał? Chętnie zajrzę. Mam skłonność do przeładowywania i przegadywania wierszy. No cóż, taka już jestem. Ale jeśli uważasz, że to niespecjalnie przeszkadza, to się cieszę. :-) Pozdrówko.