marek dunat

Droga podróżować też trzeba umieć szosa ma zawsze przynajmniej dwa końce w zależności od punktu wyjazdu . czasami może okazać się, że początek jej jest zarazem końcem i analogicznie wyjazd może stać sie nową zupełnie podróżą. dopuszczalna jest droga w górę , dół, albo donikąd. mogłyby wiedzieć o tym wszystkie śpiące na poboczach , ewentualnie prześcieradłach asfaltu pieski. mogłyby, gdyby zastanowiły się przed podróżą , w którym miejscu należałoby ja rozpocząć . nie zaczerpując jednak tak istotnych informacji wystartowały w podróż na skróty i sen je dopadł . leżą teraz niezorganizowane jakieś takie płaskosuche, nie wiedząc zgoła o niczym i niczego nie przypominając. sobie. jadę . mijam kolejne kamienie milowe, a wokół głowy pędzą paląc gumy rycerze w lśniących kaskach. znaczą rozgrzany smród autostrady. podążam . cel (jeśli istniał kiedyś) znikł w niewiadomym kierunku, a przecież jeszcze parę myśli temu doskonale go znałem... cóż , to ten pierdolony pośpiech chyba. pora zrobić sobie postój. tu też może być ciekawie. Anathema62 autostrada Katowice-Kraków 14.04.2007

ależ absolutnie nie pierwszy Asani . absolutnie nie pierwszy . zapraszam również do siebie z rewizytą .:)

dawno mnie nie było . aż na druga strone musiałem przejść by znaleźć jakieś Twoje dzieło .znajduję Cię Krzywaku w niezłej formie . krotochwilisz waść .

dawno mnie nie było , więc siła rzeczy szukam znajomych . i trafiłem . i miło jest . przeszedłem wierszyk z przyjemnością . jest rytmicznie , sensownie i sympatycznie . :)

czy Ty Espeno zafarbowałas te włosy ? no wtedy jakiś sens to ma , bo wiąże sie na głowie jakaś taka chustkę czy coś .

:) i tu Ciebie odnalazłem ? no - cieszę sie .

rzeczywisci obie wersje nie gubią rytmu . w obu wiersz czyta się lekko i bez arytmi . myśle więc ,że pozostanę przy wersji autorskiej . duzy plus .

wiesz Nechbet - zastanawiałem sie nad samym betonem , ale tak jakoś ten żelbeton i wielka płyta blokowiska utkwiły mi w głowie i nie chciały wyjść . dzięki za odwiedziny .

ach tak Nagietko . :) nie znasz mnie pod tym nickiem . jest miejsce gdzie bywamy razem .

dziękuje Wam ! ;) Nagietka ! i Ty tutaj ?? :D

dzwonisz do mnie Walerio późną nocą ospale słowa cedząc przez przebrzmiałe nuty zaciśniętych ust śliniąc palce czytam książkę pisaną alfabetem Braila To nie Petrarka przelatuje wiosennym meteorem a znaczenia zupełnie się wypaliły Przekonaj mnie Walerio że śmierć to tylko przełamanie swej niemocy , powiedz że cenisz Ginsberga , a wtedy zakrzywimy przestrzeń znacząco zbliżając sie do siebie i pozbawiając limesów Dzwonisz do mnie Walerio a przecież ta noc zupełnie nie nadaje się do pisania wierszy , a słowa pokryte są laką z macicy perłowej skorupą solidniejszą od żelbetonu. Anathema 62 szczyrk 08.03. 2007

no cóz . zakończę to filozoficznym ... hmmm. dziękuję wszystkim .

dlaczegórz to vacker ? czyżby treść była niefafuśna ? :)

oczywiście vacker ;) i to pisany pod zamówienie :D

zgadzam się z Elą . czy ten wers jest konieczny ? całuski dla Ciebie . :*

a dla mnie jest on poezja zroszony . i to nawet sporo . powiem więcej - ma jakiś tajemniczy średniowieczny klimat .

kurcze się porobiło . :( Droga Żak Stanisławo ? dlaczego wulgarny ?? jak Ty zinterpretowałaś sobie te miękkie wargi rzęs? bożesz Ty mój ! ;) Tomaszu Obłudo . peelka odczuwał ! było mu gorąco ! a jednak coś odczuwasz- obojętność . eech te skojarzenia . Olesiu - nieomal jest tak jak mówisz. dziękuję wszystkim . :*

no ja rozumiem Macieju :( ale zechciej zrozumieć - tak było . może zrobić się kiedys uda mały replay i z założenia będzie on bardziej ROMANTYCZNY . ;)

po prostu - to zapis chwil . takie były jak wiersz . na to nic nie jestem w stanie poradzić . też czasami wolałbym chrupiacą bułeczke zamiast czerstwego chleba . a technicznie jak to widzicie?

no ! czasem bywa dziko ! ;) co nie znaczy ,że nie romantycznie . dzięki .

słyszałem jak na mnie patrzyłaś przez włosy przeszły mi dreszcze jeszcze wołałem ty wiesz twarz zapłonęła deszczem przez grube wargi rzęs przedarłem się zdziczały w gorącą wzięłaś dłoń to co ze mnie zostało Anathema62 szczyrk 10 . 02 . 2007

były powtórnie na premiera ! jest ładnie . wprost zachwycony jestem . chyba jednak takie narracje maja gdzieś we mnie priorytet.

fajnie tak biegając po świecie spotykać bajeczki ! pozdrawiam i tu ! :D

no jest rewelka Pani Od Pana w Kratkę !! :D sobie pozwolę powpadać tutaj na piwko . byle nie do gołębnika !! byle nie w W-wie !!

Beenie M , HAYQ- ten temat przeżyłem osobiście . teraz juz nie potrafię nie widzieć takich sytuacji . pewnie do końca życia będę miał wyrzuty sumienia , że być może mogłem jednak pomóc . dziękuję za odwiedziny .