
magda
Użytkownicy-
Postów
687 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez magda
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 28
-
* * *(spóźnione pożegnanie)
magda odpowiedział(a) na JacaM utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
lepiej :) -
!!!!!!! :)) rady. nie spodoba się panu. radzę wyrzucić wiersz, odczekać dzień i napisać jeszcze raz, od początku zbudować obraz na pomyśle. w najgorszym wypadku samo panu wyjdzie co się wykruszy, co zostanie, a co z innej strony się pokaże. w najlepszym odnajdzie pan równowagę formy i treści :) pozdrawiam, m.
-
późniejsza część dyskusji nie istniała kiedy pisałam komentarz. póżniejsza część dyskusji niewiele zmienia. najwidoczniej. .... oj. najmocniej pana przepraszam :))) więcej się to nie powtórzy :))) :))) połamania pióra i lepszych czytelników, m.
-
przywiązywanie puszek
magda odpowiedział(a) na Włodzimierz_Janusiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo :)))) nie przez wszystko się jeszcze przegryzłam, ale popracuję, pożuję he he pozdrawiam, m. -
* * *(spóźnione pożegnanie)
magda odpowiedział(a) na JacaM utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zgadzam się i z Oxyvią i z Oyey'em (sic! :)). Ładne, intrygujące, owszem. Przeładowane i chaotyczne obrazowo (za dużo niepowiązanych obrazków) też. Przekaz działa, jak najbardziej. Forma się rozlatuje. Fajne. Ale. pozdrawiam, m. -
Biorę do ulubionych, Anastazjo. Zdecydowanie chwyta. Czepne się pierwszego wersu, bo aż się prosi o mocniejszy początek. Gdyby nie to - doskonały :) pozdrawiam, m.
-
najmocniej przepraszam, ale nie kumam zasadności użytych środków. kompletnie. m.
-
Pomysł kapitalny! Taka pętla metaforyczna, bardzo się to panu udało. Ale formę dopracować koniecznie, koniecznie, bo szkoda. I tytuł koniecznie wyrzucić na mniej dosłowny, cały smak owej pętli skupia się w równowadze - przeciąży pan na stronę kiczu (nietrudno) i się zmarnuje. pozdrawiam, m.
-
Panie Leszku, ostro i pochopnie zareagował pan na (poniekąd trafny moim zdaniem) uargumentowany komentarz. Może się pan nie zgadzać i także mieć swoje argumenty, możemy sobie podyskutować, albo przemilczeć różnicę zdań. Ale atakowanie krytyki (szczególnie wybitnie kompetentnej w porównaniu z większością wypowiedzi pod wierszami) zaprzecza celowości publikowania na portalu. To nie tomik wierszy do wglądu, to jakby nie było warsztat. Publikujemy tylko i wyłącznie po to, żeby publika wzbogacila naszą wiedzę o swoje spostrzeżenia, nie zeby się pokazać bezkrytycznej klice. Chyba, że się mylę. Co do wiersza - sztampowość i zagęszczenie metafor spłyca całkowicie przekaz, który sam w sobie nie jest ani zbyt oryginalny, ani ujęty w oryginalny sposób. Wychodzi patos w za małych butach. pozdrawiam, m.
-
Hmmm.. Będę się czepiać formy jednak. Nie trzeba udziwniać żeby wyeliminować wyliczankę. Brzmi trochę jak marudzenie dydaktyczne przez co przekaz traci. Wystarczyłoby zmienić perspektywę na mniej bezpośrednią. Poza tym nie jest źle. pozdrawiam, m.
-
Zaułek myśli
magda odpowiedział(a) na Mirosław_Butrym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
to ja chyba też przeproszę..... za wadę wzroku.... bo chyba bardzo mi się posunęła.... jezusiczku..... kiedyś tu było inaczej hej!.... po co na portal literacki żeby się mięsem obrzucać i to nawet nie zmyślnie językowo?.... nic już nie rozumiem. autor powinien może z regulaminem się zapoznać... ze zrozumieniem, jeśli to możliwe. m. -
Najpiękniejsze motyle.
magda odpowiedział(a) na Tomasz Hubań utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
niema sensu... proszem rozpatrzeć śię dokoła! błendy coraz wiencej błenduw!! na wierszach gotowych na wierszach zawansowanych błendy... idzie nowe.... a ja bendem pszygotowany!!! bendem czekał hoć by nawet pienć lat! Ulissesie, chyba wszyscy już zrozumieli twój stylistyczny zabieg krytyczny. Ale przesadzasz trochę, ciężko czyta się twoje komenty, jeszcze kilka i nikt nie będzie starał się przebić przez jakże zamierzone literowki. A może będziesz miał za chwilę coś do powiedzenia wartego uwagi? I nikt nie zauważy? heh... męczysz, a szkoda. pozdrawiam, m. -
Nie no, Oxyvio, tak, tak :) chodzilo mi o wariacką monotonię.... kompulsywne stukanie sztućcem w talerzyk na przykład... nie żeby to akurat porównanie mialo się do utworu, tylko do wariackiej monotonni wzbudzającej niejasne stany lękowe... :) moze gdyby powód do szaleńczego chichotu się pojawił, to obrazek rysowałby się bardziej radośnie niż... no, kojarzy mi się z klaunem ze stephena kinga, ale to może przez uraz z dzieciństwa :))) pozdrawiam serdecznie, m.
-
Panie Jaro Sławie.... na matulę najsłodszą..... rozumiem, że Pan jest poeta przez "P" bo tomik będzie.... ja nie wiem, może bezczelnie jak mrówka nadskakuję, ale jak sie ma wiersz tłumaczyć tylko dzięki innym na sąsiednich stronach, to dobrze nie jest. moze by tak jeden długi zaserwować zamiast, albo opowiadanie czy tragedię może, grecka konwencja jak ulał do Pana sentymentów historycznych. niedobrze, no fatalnie nawet, że autor nie moze się od (nad)interpretacji powstrzymać. wiersz się nie broni sam, moze go dobić coby się nie męczył....? "może jakaś daleka polemika z "ahistorycznością histrorii i głupotą zdarzeń" w filozofii Nitzego..." ..... chyba bardzo daleka i bardzo polemika... albo taki szeroki skrót myślowy, ze aż strach skakać. szanowny Nietzsche chyba by polemizował.... pozdrawiam, m.
-
fraszka....? nieeeeeeeee.... i to jeszcze podsumowująca cały wiek....? nieee-e-e.... nie, no. nie. jednakowoż, pozdrawiam, m.
-
zgadzam się z panem Lasotą. szlif formy (czy treść warta szlifu formy, insza rzecz.... piękny sentyment, pani Katarzyno, może rozprawkę by z tego zrobić...?) można by zacząć od konsekwentnego użycia dużej/malej litery. na przykład. a potem ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć :) pozdrawiam serdecznie, m. ps witaj, Mirku :)
-
poemat o wylewaniu się mózgu
magda odpowiedział(a) na Nieprzyjaciel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mam wrażenie jakby tutaj forma służyła głównie zdramatyzowaniu treści, a nie tak powinno być, nie tak. treść mi zostaje w tyle i forma mi przez to puścieje. rozumiem konwencję walenia "codzienną codziennością" w mordę jak mokrym betonem, ale brakuje mi tu równowagi. bluźnić można, oczywiście, nawet czasem należy, ale o ileż lepiej się komponuje jednen precyzyjnie wybrany i wyeksponowany bluzg niż ciąg powtórzeń to tu to tam. nie przekonuje mnie, niestety. pozdrawiam, m. -
faktycznie, sprawne bardzo :) rytm, rym - kapitalnie stuka, lekko się czyta, przyjemnie. Ale jednak brakuje puenty z fantazją ułańską do pełnej satysfakcji. może dlatego jakoś tak monotonnie i natrętnie wariacko mi ten brecht wychodzi i zaczynam się bać :D ale fajny, fajny pozdrawiam serdecznie, m.
-
obowiązki poety
magda odpowiedział(a) na Włodzimierz_Janusiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Panie Włodzimierzu, no muszę przyznać że ta wersja znacznie bardziej :))) pozdrowienia, m. -
Savoir-vivre
magda odpowiedział(a) na Przemysław Walczak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
witam panie Przemysławie :) trzy pierwsze wersy dobre, cztery w sumie - te suweniry mi nie do końca leżą ale nie są złe. origami niedomówień kapitalne. reszta niestety do mnie nie przemawia, pomino bardzo osobistych skojarzeń pocztówkowych. Jest wyrzut, brakuje silnej puenty. jakby tak podciągnąć resztę do tego origami... temat jest, przydałoby się zdynamizować ekspresję. warte szlifu zdaje mi się. pozdrawiam serdecznie, m. -
witam, dla mnie nie humorystyczna, ale subtelnie melancholijna miniatura. obraz mnie wciągnął i oczarował. gratuluję i pozdrawiam :) m.
-
witam :) pierwsza zwrotka dobra, ale tak jak pani Oxyvia, uważam, że trzeba wygładzić spojność (osobiście wolę wersję z nie). także tytuł mogłby być mniej oczywisty, więcej dopowiadać, dodać inny wymiar. konary świetne, pojedynczy ptak z wieloma uwitymi gniazdami - mniej. zajadłe oceany natomiast podobają mi się bardzo (propozycja - gdyby tak wyciąć "dzieli nas noc bez dna"...też gra, a jakoś więcej zostawia przestrzeni). wiersz ma dobry potencjał, warto by go oszlifować. wydaje mi się że trzymanie się jednej symboliki (najlepiej egipskiej, bo szkoda by było pierwszej zwrotki) ułatwiłoby uspójnienie stylistyczne, a to z koleji dałoby przejrzystość przekazu, który sam w sobie wart jest dopracowanej formy. pozdrawiam serdecznie, m.
-
witam, Dormo, kapitalnie! Przewrotny erotyk! :) Olbrzymią przyjemność mi sprawilaś :) Do niczego się nie doczepię, dla mnie wystarczająco spojne, konsekwentne i płynne. Jedynie to: wyrzuciłabym "jestem": jak ruda piegowata szyszka wpadłam ci za kołnierz ale to tylko sugestia. bardzo fajny wierszyk, ma odpowiednią wagę :) pozdrawiam serdecznie :))) m.
-
_pozytywka - notatki z_
magda odpowiedział(a) na magda utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cezaremu Geroniowi co i ruch zaburza mnie przeszłość skacząc do oczu imieniem zmarłego czym jest więcej gdy jak włosy jak paznokcie nie przyznaje się do zaprzestania z rozbiegu wykroić to imię które czyjąkolwiek ręką pisane smakuje tak samo uwolnić się spod cienia w konturze przecież zwykłych liter kwiaty zła zagarniane z uciechą w bukiety pleciesz z nich zapewne laury bladej skroni widzę śmiejesz się przekornie poważnie jak dziecko widzę zaszyty w półmrok zadymionej paryskiej knajpki długimi palcami pianisty badasz głębokość pojęcia wulgaryzm co za niestosowne słowo ćma w moich ustach zlepia mi amen okropność kręcisz głową opierasz czoło o splecione dłonie bawisz się krzywym uśmiechem pamiętam matowa szczerość odchodzenia skubany szrapnel trwogi wciągany w płuca śmiech gęste światełko ciemnego śródwiecza omijane po brzegu obcy zupełnie za mało czasu wybrałam pamiętam zaostrzone otępienie pamiętam wszystko wszystko czego nie zdążyłam pomyśleć po całym tym przeminięciu wstyd mi zewu nocy archetypów wstyd mi wycia pod powiekami nie zmażę pozytywka nie wzruszają mnie pozytywki wzgląd odgina się w spojrzeniu pod gestem już choćby gałęzi inaczej świat się zakłada za innymi drzwiami inne dziewczyna czy tygrys czerń nabrała ostatecznej głębi najprostszej tylko semiotycznie *** powalany atramentem ze złamanej stalówki toczy się przez skrzepy powietrza głuchy o niebo ociera się z plam pogięty blaszany pieniążek z którego zmyto winę wraz z przebaczeniem -
hmmm......... zabil mi pan klina. zwykle-niezwykle, za chiny komunistyczne nie moge dojsc ktora.... a ciekawam nieslychanie. :) pozdrawiam swiatecznie m.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 28