-
Postów
1 860 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
23
Treść opublikowana przez Migrena
-
Karaluchy bez kompasu
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Roma każdy Twój ślad to dla mnie jak walnięcie Big Ben co nasyca moją duszę Twoim wdziękiem. @Annna2 Aniu. Piękne Twoje słowa. Dzięki wielkie. -
Niestety prawdą jest
Migrena odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar fajny. -
"wiersz o wnuczkach" 1 ich życie to łysa żarówka zawieszona nad czaszką, w malutkim kwadracie w bloku, wyjąca jak rtęć w gorączce. nie świeci - tylko rzuca cień własnego śmierdzącego światła, a oni siedzą pod nią jak karaluchy w garniakach zrobionych z porzuconych butelek i plastiku z dna oceanu, kupionych w lumpeksach z centrów ich ponurych miasteczek. umierają na miękko, z oczami wbitymi w ekran jak w hostię. nie mają marzeń - tylko zdrapki, które śnią im się nocą jako języki lizane przez automat do kawy. ich głowy to akwaria z brudem po reklamach, gdzie pływają złote rybki z amputowanymi życzeniami. serca mają zrobione z topniejącego linoleum, biją na przemian z dźwiękiem nadchodzących powiadomień. nie mają idei - tylko strzępy logotypów wbite w korę mózgową jak tatuaże z supermarketu. ich dusze są jak portfele po przejściach - pełne paragonów i kieszonkowego od rodziców na emeryturze. przyjaciele? głosy w słuchawkach, co grają playlisty melancholii, czasem piwo na murku pod sklepem. kochankowie? ciepłe zwierzęta z funkcją „mute” i oczami jak ślepe panele dotykowe, na jedną noc przy zgaszonym świetle, bez funkcji wydaj resztę. w ciemności prezerwatywa wypada z ręki i wrzask na placu - full aborcja od zaraz. dni - długie gumy do żucia, ciągną się jak kisiel po podłodze w lunatycznym biurze, zostawiając na stopach lepką warstwę cyfrowego kurzu. sny - pamiętniki cudzych pożarów, które próbują odczytać przez filtr z benzyny. jedzenie - topiony serek z biedronki, gratisowy hot dog od kumpla z marketu i niedzielny schabowy u mamy. chodzą jak strusie w szpilkach, z głowami w powietrzu, które śmierdzi Wi-Fi. oczy mają jak przeterminowane lody - niby słodkie, ale coś się w nich psuje. a pod powiekami mieszkają dźwięki niedokończonych myśli: "ja...ja...ja..." „może… może… może…" kiedyś...kiedyś...kiedyś..." ich zazdrość to pies z dwiema głowami, gryzie ich krtań i genitalia naraz, znaczą podłogi krwią, ale myślą, że to nowa wersja dywanu IKEA co dziadek kupił im na imieniny. i żyją - nie dlatego, że chcą, ale boją się, że śmierć nie ma Wi-Fi. bo w ciszy słychać echo:u „tu nic nie ma”, głodne, lepkie słowa, co śpią pod językiem jak zdechły szczur w kiblu. nie mają hobby - tylko palce, co w nocy same scrollują do końca internetu. nie mają Boga - mają aplikację, co przypomina o oddychaniu i wysyła wersety z cytatami motywacyjnymi. kiedy umierają - to jak dym z grilla zrobionego z plastikowych lalek od dorosłych dzieci sąsiadów, a ziemia przyjmuje ich cicho, jakby wrzucała imię do folderu „spam”. i gniją - powoli, elegancko, jakby ktoś chciał z tego zrobić reklamę perfum Armani unisex, dla ludzi, którzy już nie czują niczego.
-
@Roma poproszę ! Będę obok. I będzie jeszcze bardziej dziko. A póżniej wezmę Cię na barana i poszybujemy....ku przyszłości.
-
Na płocie przez który chodziłem na pachtę
Migrena odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar wszystkiego dobrego :) -
@Nata_Kruk serdecznie się polecam ! Och, Nata !!!
-
@Roma podaj dłoń. Pobiegniemy razem...gdzie dziko i pięknie. Dziękuję Roma.
-
@Alicja_Wysocka A wcale bo nie !? Oboje. Bo się lubimy !!!
-
Franz Kafka na angielskiej prowincji
Migrena odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Berenika97 Zwięzły i błyskotliwy wiersz o tym, jak prowincja reaguje na inność. Berenika pokazuje, że wystarczy być „innym”, by stać się podejrzanym. Franz Kafka byłby dumny. Swojego czasu się nim zaczytywałem. Brawo Bereniko. -
@Alicja_Wysocka Alicjo z poetyckiego portalu. Jak dobrze, że jesteś !!!!!!! Dziękuję za Twoje rozczulające mnie słowa. Dziękuję. Dziękuję. Dziękuję. :)
-
@Berenika97 Bereniko. Ostatnie dwa dni lipca. Uśmiechaj się do slońca i chmur i ukochanego. Dzięki. @Waldemar_Talar_Talar dziękuję Waldemarze :)
-
@Gosława ten wiersz to taki miszmasz jak napisała Berenika. Piękny i czytelny. Poruszający.
-
Męski punkt widzenia
Migrena odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold Gorzkowski I do tego wszystkiego Sex appeal. I bywamy mali i plastyczni. Czasem zagubieni. Szczątkowi. -
@Maciek.J a ja serduszkiem odpowiadam. I własnego biciem. Dziękuję:)
-
@Annna2 Aniu, Aniu -- dziękuję. @Robert Witold Gorzkowski Robercie. Dziękuję. Z wielkim szacunkiem do Ciebie.
-
Je wiersz@Annna2 Pięknie, mocno, soczyście. Bardzo lubię Twoje wiersze. Mają specyficzny, cudowny klimat.
-
@lena2_ super refleksja nad wartością spokoju i praktyczności w życiu! Mnie się podoba :)
-
Krew, piach, wino i słońce
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@lena2_ dzięki Lena. Niech moc będzie z Tobą. -
Ziemia poci się lipca ogniem -- a ja: boso, pijany ciepłem, żrę jeżyny z kolcami, jak leci, krwawiąc usta. Słońce warczy mi w żyłach jak dziki pies zamknięty pod skórą. Idę wśród wysokich traw, wśród motyli -- ostrych jak śliny dnia. Czas nie ma nóg -- leży w trawie, sapie z otwartym pyskiem, jakby chciał gryźć. Stąpam po jego bezkształtnym ciele, a moje stopy parzą go jak sen. Ciało aż dźwięczy -- światłem, jęykiem ziemi. Pełnia wżera się pod skórę, jak tajemnica wypisana cieniem na skórze. Noc ma język. Szorstki, jak język wilka. Liże mnie po karku -- zimna, słona jak krew z gwiazd. Zostawia ślad -- znak plemienny, wypalony oddechem. Kocham to. I wtedy biegnę. Nie po ludzku. Po zwierzęcemu. Na golasa -- jak dziki w lipcowym słońcu, bez wstydu, bez celu, bez pytań. Mam wszystko -- świat i lipiec we krwi, wolny jak wiatr, wolny bez granic. Biegnę, aż ziemia śpiewa pod moimi stopami.
-
Krew, piach, wino i słońce
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Berenika97 dziękuję Bereniko. Pięknie dziękuję :) @Roma Roma..... dziękuję. Świetnie, że jesteś. Gdzieś daleko, a....... -
@Nata_Kruk zwięzła forma, wielka troska: Nata /och, z jaką przyjemnością to piszę/ z maestrią uchwyciłaś ptasią walkę o przetrwanie.
-
@Dagna bo mnie zaciekawiłaś -- więc jakie są te wnioski ?
-
@Bożena De-Tre jeszcze tylko informacje: "Ludzie..." -- Zakupiono :)
-
Krew, piach, wino i słońce
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka czy się nie boję jutra ? Trochę się boję ! Dziękuję Alicjo. Dużo dobroci :) @Annna2 Aniu. Rozczulasz mnie swoją dobrocią. Pięknie dziękuję.