
Yavanna
Użytkownicy-
Postów
243 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Yavanna
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
@poezja.tanczy Dzięki wielkie. Domyślam się, że trochę niezrozumiały dla czytelnika, ale dla mnie bardzo cenny.
-
@poezja.tanczy "Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana". Pozdrawiam
-
Me włosy w Twej garści Twe wargi mymi zębami Me ramiona Twą szorstkością Twe blizny mym językiem W łoskocie krwi Wilgoć, co nastaje Pod żarem, co płynie W dreszcz, co przeszedł Przez ciało, co drży W szepcie palców Męskość Twa w mych Uleczona oczach Kobiecość ma w Twych Obudzona mocach W jęku ciszy Miękkość Twa Rozpuszcza twardość mą W miękkości mej Zanurza się twardość Twa W okrzyku upojenia
-
@Nata_Kruk Dzięki za zewnętrzną perspektywą. Poprawki w wierszach idą mi jak po grudzie. Po wielu próbach jestem z tym pogodzona i sporadycznie tylko coś zmieniam.
-
Fale Ze skóry bębna Z wolna wypuszczałam Drżeniem niosąc ciszę Wdzięczności Dla krwi Ziemi Nierozważnie przeklinanej Zlęknione drzewa Panikowały Na rozlewisku Szeptałeś spokój W spiralach ciała Wirach rąk Przez przestrzeń Dzwonkami śpiewałeś Pieśń swego serca Dla życia i śmierci W uścisku Kadzidło z dachu świata Otulało nas Błogosławieństwem Starożytnych modlitw Ofiarowanych W sześciu światach Rzeka odpowiadała Przepływajac przez nas Subtelnym tańcem Lustrzanym spojrzeniem Księżyca Wołaniem ptaka W oddali Światło rozbłysło W ciemności pustkowia Smak naszych warg Wilgoć rozkoszy Strumieniem mlecznego światła Ofiarowaliśmy Wzorem faraonów Naszemu Nilowi Jaśniejący okruch gwiazd Rozświetlił swym lotem Nieboskłon nad nami Gdy czas się dopełnił Pora wracać
-
Słońca krew o zachodzie Rozmazana na sinych chmurach Różem i filoletem Na tle cytrusowego blasku Seledynowego nieba Nigdy mi się nie znudzi Spojrzenie Twej duszy Niosące ocean spokoju Niepojętą siłą sztormu Przez jedwabisty niedotyk Po ostrze jeżące sierść Nigdy mi się nie znudzi
-
75.1 Wymowne milczenie
Yavanna odpowiedział(a) na Yavanna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@poezja.tanczy Dzięki! @Gizel-la Zgadzam się! Jakże życie byłoby prostsze. -
@Ewelina Dziękuję i pozdrawiam
-
77.1 I cóż począć
Yavanna odpowiedział(a) na Yavanna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@Leszczym Dzięki, miło mi. -
I cóż począć Że się stęskniłam Choć trudno powiedzieć Za czym dokładnie W Twym całokształcie
-
Zmiana Czuję przez skórę Zmiana zębatek czasu Przekładni losu Zmiana we mnie Zmiana w nim Nowe karty rozdaje los
-
Nurtem życia Płynę przez czas Sprawdzę, co będzie Gdy będę sobą
-
1
-
@Nata_Kruk Zwykle wcale nie są takie straszne, ale miewają wiele różnych subtelnych obliczy. Dziękuję za życzenia i wzajemnie! Pozdrawiam ciepło
-
104 Zjawiłeś się nagle
Yavanna odpowiedział(a) na Yavanna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@poezja.tanczy Dla mnie też bardzo ciekawa. Dzięki bardzo za wszystkie komentarze dzisiaj. Pozdrawiam ciepło -
Dobrego dnia Śpij dobrze Tak lubiłam Tę obecność I ciepłą troskę Pomimo różnic Zbyt trudnych Do dzielenia codzienności Aż w końcu nastał Dzień końca Osładzania samotności Płynnego metalu Lanego z Twych rąk Jest mi brak Dobrego dnia Śpij dobrze
-
Słowami maluję Obraz serca złapanego W potrzasku niemożliwego O kratach ze wspomnień W pętach tęsknotą zaciśniętych Dotknięcia boskości Trudno zapomnieć
-
Czas piechrznął Brzęczą chrząszcze Wrażliwie drażliwy Przeszywa dźwięk Chłostają łopotając Skrzydłami opadłymi Jak pijane kamikadze Światłem zwabione Lądujące bombowce Dreszczy deszcz Wzdryga wskroś Wieczornym latem Owijam się w koc
-
104 Zjawiłeś się nagle
Yavanna odpowiedział(a) na Yavanna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@Leszczym Zgadza się, to wielowymiarowa, fascynująca i płodna przestrzeń. Archiwum senne mam obszerne i raczej esencjonalne w treści, a ubogie w formie. Wiersze tylko sporadycznie się z tego rodziły. Może przyjdzie na to czas. Pozdrawiam -
104 Zjawiłeś się nagle
Yavanna odpowiedział(a) na Yavanna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@Ewelina Dziękuję i pozdrawiam serdecznie -
Zjawiłeś się nagle Staliśmy przytuleni Jak nigdy Przed domem Opowiadałeś Jak ją straciłeś Kiedyś dawno temu O chusteczce haftowanej Przez Twoją babcię Dla niej W deszczu potknęłam się O zawinięte w czarny całun Jej ciało Z życia zrezygnowałeś Oddając siebie W służbę Bogu Dla niej Nie przewidziawszy Że w zamkniętym sercu Bez miłości Bóg wcale nie chciał Już mieszkać I on też Cię W tamtym życiu Opuścił Tak powiedziałeś Czułam Twój ból Chcąc go w Tobie Moim sercem Otulić i rozpuścić Obudziłam się nagle
-
Wymowne milczenie Subiektywnie interpretuję Umysłem racjonalizuję Przez ego fałszuję Brakami uzupełniam Bezpieczne "może" wybieram Zaciągam ręczny hamulec Napinając ciała struny W uścisku bezruchu Niepewności potrzasku Ciało pali pytanie O inne komunikacji konstelacje
-
Shine bright Beloved Shine bright Allow yourself Shine bright Find courage Shine bright Forget the past Shine bright
-
2.2 Smagana wiatrem czasu
Yavanna odpowiedział(a) na Yavanna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@poezja.tanczy Pozostaje zapiąć pasy i sprawdzić, dokąd ta droga prowadzi. 😅 Pozdrawiam -
112.1 Wschodzącym słońcem
Yavanna odpowiedział(a) na Yavanna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@poezja.tanczy Pięknie dziękuję 🙏💚 za wszystkie ślady dzisiaj. Czasami mam ochotę to moje pisanie usunąć w cholerę. -
Smagana wiatrem czasu Liżę miłość przez papierek Szklanego ekranu Smakując zapach Twego ciała Rozpływam się i mięknę Pod słodyczą Twego serca Przestać kochać nie potrafię Mimo mych prób Mimo Twych wad Trzepoczę na wietrze czasu Udając, że wszystko okay Ćwiczę zbroję spokoju Ucząc się pozwalać Ci odejść Kolejny raz
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10