Rafael Marius

@violetta W taką pogodę jak dziś to w domu najlepiej, choć wyjść też na trochę warto, bo ładny śnieg na drzewach i krzakach.

W Warszawie zima na całego. Bardzo piękna. Rzadko taka bywa.

Ja pierwszy telefon miałem w wieku 15 lat. Czekaliśmy ponad 10 lat od momentu zapisania się. Ale też słabo działał, zatem szybciej było piechotą lub rowerem i oczywiście bez zapowiedzenia. A telewizję też się wspólnie oglądało szczególnie, gdy ktoś miał zachodni kolorowy. Tam wszyscy się gromadzili np na mecz.

@CiemnyCzłowiek Tak to często bywa, choć nie zawsze. Zależy jak kto trafi.

A może jedno i drugie. Wszak miłość też trzeba ugościć.

Najczęściej jest wyrozumiałość, przynajmniej dla mnie. Ja jestem niepełnosprawny na wózku i dużo jej doświadczam.

@violetta A znałem też i takich, których nie było stać, by grzać elektrycznie. Przenosili się na zimę do znajomych. Trochę u tego,i nieco u tamtego. Gdy mieli dużo przyjaciół to jakoś tak żyli latami. U nas też pomieszkiwali. Takie życie kiedyś było. Ludzie byli bardziej gościnni.

@Rafał Hille Ciekawe wspomnienia.

@duszka Wytrwała również.

@violetta Tak ja znam te problemy. Prawie cała moja rodzina mieszkała kiedyś w starych kamienicach, ale wtedy były piece węglowe. Przywozili raz w roku do piwnicy. Trzeba było nosić w wiaderku, a dla takiego dzieciaka jak ja to lekko nie było. Paliłem rano w piecu kaflowym i było w miarę ciepło do następnego poranka. Potem już babcia nie miała siły i grzała elektrycznie, aż wreszcie przeniosła się do bloku.

To właśnie ja taką młodzieżą byłem, subkulturową. Podobnie też wyglądały ławki w szkołach, korytarze i toalety.

@violetta Strasznie dużo musisz płacić. Miasto przerzuca koszty na ludzi zamiast podłączyć c.o.. Źle jest Warszawa zarządzana. Wydają na bzdury. W Dubaju to z kolei chłodzić trzeba.

@Moondog Jak w PRL i jego cieniu rzucanym gdzieniegdzie do dziś. Wtedy większość osiedli tak wyglądało nie wyłączając mojego. Korytarze były tak wymazane, że nie było już miejsca na nową twórczość. Nikt nawet nie próbował zamalowywać. Farba była deficytowa. Rysowało się napisy kredkami.

@Starzec Paskudna pogoda za oknem śnieg z deszczem. Ochłodzenie klimatu.

Całkiem możliwe.

@Wędrowiec.1984 Jak ja mam już dosyć tego hałasu.

Ja nie przestrzegałem, a pomimo tego czasem żałuję, wszak można było jeszcze więcej nie przestrzegać.

@Monia Grunt to równowaga. By jej nigdy nie tracić.

@Tymczasem Reżyser jest ukryty, lecz pokaże się we właściwym czasie.

@Andrzej_Wojnowski Wszystkiego kiedyś się dowiemy, a póki żyjemy we mgle niewiedzy.

A nawet niemożliwa. Z ich punktu widzenia problemy mają inni.

Nawet wtedy, gdy jest to urojenie niezgodne z rzeczywistością. I wtedy to już naprawdę pewien specjalista się kłania. Owszem jest całkiem sporo szczególnie na kierowniczych stanowiskach.

Całkiem możliwe.

Takich to ja nie spotkałem. Znałem za to takich dla których po równo jest tylko wtedy, gdy większa połowa jest dla nich. Taki paradoks poznawczy.

@duszka Współodczuwanie zawsze w cenie i wagę swoją posiada.