I tu właśnie mały błąd w rozumowaniu. To, że drzewo nie ma liści nie oznacza, że jest martwe. To po prostu kolejny cykl życia. Procesy biologiczne tam wciąż zachodzą a pąki pojawiają się w każdy cieplejszy dzień. Jeżeli coś miałoby być martwe to pewnie w temperaturze zera absolutnego, ale zakładam, że nawet to potrafi przetrwać nie jeden mikro albo i makro organizm. A Boga w tym wszystkim nie ma bo sobie to olał jeszcze przed powstaniem człowieka. Pozdrawiam.
\