Dziekuję za troskę.
Po wielu, wielu latach cholernej depresji, coś próbuje się w środku odbudować.
Tabletki mnie hamują. Nie pozwalają wpaść w rozpacz, ale też nie pozwalają się niczym "podjarać". Organizm w końcu sobie z tym poradzi, ale nie wiem w jakim stopniu i kiedy.