-
Postów
2 492 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Treść opublikowana przez staszeko
-
Nie każdy ma szczęście być Mozartem, którego ojciec nauczył wszystkiego we wczesnym wieku. Niektórzy rodzice nie przywiązują uwagi do edukacji swoich dzieci, zwłaszcza ci, którzy sami jej nie otrzymali. W PRL był wysoki poziom nauczania, bo pomimo słabych ocen, gdy wyjechałem na Zachód te tróje z minusem tłumaczyły się na lepsze oceny niż moich kolegów (czytaj: rywali), którzy kończyli najdroższe prywatne szkoły. 💰 No, ale ludzie mieli dosyć dobrodziejstw socjalizmu i teraz bez kasy nie ma rozmowy: samemu księdzu trzeba płacić (przepraszam: złożyć jałmużną) 500 złotych rocznie za ochronę od Złego. 👿 Natomiast nauczyciele zarabiają grosze, a rząd celowo nie docenia ich pracy, ponieważ łatwiej jest rządzić społeczeństwem rozpitym i otumanionym: halba piwa, byle dziwa! 🍺🤪 Przeciwieństwem bogactwa nie jest bieda, ale brak możliwości. 🎓
-
Pradzieje, pradzieje…
staszeko odpowiedział(a) na Kamil Olszówka utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Ciekawy artykuł na ważny temat — zawsze uważałem, że odpowiedzi na istotne pytania należy szukać w zamierzchłej przeszłości, a poznając przodków poznajemy lepiej samych siebie. Osobiście trudno mi się identyfikować z jakimiś ludkami żyjącymi na terenie obecnej Polski i rozbijającymi sobie czaszki maczugą. Skąd mogę mieć pewność, że moi przodkowie nie przywędrowali ze Szkocji lub Afganistanu? To, że się urodziłem Polakiem jest czystym przypadkiem, a skoro tak, czy warto się zagłębiać w pradzieje? Czy może to komuś przynieść wymierne korzyści? Pozdrawiam. 👋 -
@Natuskaa Masz rację: ojciec jest tutaj osią, wokół której się kręci świat dziecka. Ale w domu najważniejsza jest mama. Dziękuję za miły komentarz i również serdecznie pozdrawiam. 👋
- 12 odpowiedzi
-
- opowiadanie
- wspomnienia
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czytając to odczułem w pełni poezję zasypiającego blokowiska: lokatorów znudzonych kolejnym, bezbarwnym dniem, na wpół rozebranych kobiet marzących o lepszym dniu. 👍
-
W brydża grałem dopiero na studiach, a w liceum po lekcjach chodziłem z kolegami do „Niezabudki” pisać wiersze… wywrotowe. 🍺😊
-
@iwonaroma Dlatego cztery lata siedziałem w ławce na pierwszym piętrze przy oknie, z widokiem na dwa rzędy lip, a po drugiej stronie mini-barek, gdzie można było zjeść hot-doga i zapić go barszczem z pasztecikiem. To moje liceum w ponury, marcowy dzień, ale wtedy wyglądało lepiej:
-
Czytając to bałem się, że mózg mi pęknie, ale na końcu poczułem kojącą ulgę: dziewczyna, ach dziewczyna — jedyny obiekt godny pisania. 👧💜
-
Daj jeden i ten sam temat dziesięciu ludziom, a każdy napisze co innego, w dodatku nie na temat. Na tym polega urok życia. 💥
-
Im bliżej, tym dalej: samotność we dwoje. Pozdrawiam z dalekiego przedmieścia ludzi nijakich. 👋
-
Miałem w liceum cztery nauczycielki fizyki: pierwsza poszła na urlop macierzyński, druga przychodziła na zajęcia pijana, a w dodatku był to facet, trzecia świeżo upieczona po studiach była zbyt przyzwoita jak na bandę rozwydrzonych wyrostków (wstydziła się nawet wymówić „zasada Huyghensa”), a ostatnia grała z nami w trumienki. Gra polegała na czytaniu nekrologów z gazety i odgadnięciu wieku nieboszczyka. Kto odgadł dostawał piątkę. A zjawiska Comptona nauczyła nas w pięć minut. 😊
-
Pancerna piżama
staszeko odpowiedział(a) na error_erros utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piżama kojarzy mi się z czymś miękkim, ciepłym, przyjaznym; z kolei pancerz brzmi jak ostrzeżenie: nie zbliżaj się, będę się bronić i mogę cię zranić jeśli wkroczysz na mój teren. Ale nie przejmuj się tą opinią — mnie zazwyczaj się nie podoba to, co innym się podoba; mam wypaczony gust. 🤪 -
Inne spojrzenie, część 83
staszeko odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Nie rozumiem czemu Jezus zadaje kobietom tak błahe pytania: gdzie chciałyby popłynąć? Jezus powinien to wiedzieć, tak samo powinien znać najskrytsze myśli oraz pragnienia każdej kobiety. A może są to pytania retoryczne, żeby dać kobietom poczucie wolności i możliwości decydowania o własnym losie? Niezależnie od interpretacji, doskonałość Jezusa przyciąga wszystkie kobiety ku Niemu, puszczając pozostałych mężczyzn z torbami. 😊 Byłoby moim skromnym i omylnym zdaniem korzystnie dla fabuły rozwinąć te nadprzyrodzone możliwości bohatera i w ten sposób sprzedać czytelnikowi fantastyczne elementy opowiadania jako towar najwyższej klasy w wiarygodny sposób. Znakomita lektura na leniwe sobotnie popołudnie, za którą serdecznie dziękuję. 🌞 -
Pancerna piżama
staszeko odpowiedział(a) na error_erros utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tytuł mnie odrzuca… uciekam! 🏃♂️ -
Płoną cerkwie na Ukrainie
staszeko odpowiedział(a) na Kamil Olszówka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Kamil Olszówka Kim są naprawdę Rosjanie to temat-rzeka, bo należałoby się cofnąć kilkaset lat, przemierzyć olbrzymie obszary od Polski po Kamczatkę, a na to nikt nie ma dziś czasu. Byłem w ZSRR dwa razy i odniosłem wrażenie, że generalnie Rosjanie to naród durny i otumaniony. Odwołano pociąg z Leningradu do Moskwy. Co zrobiłby Polak? Pobiegłby od razu z mordą do kasy i zażądał zwrotu za bilet. A Rosjanin siedzi spokojnie na tobołach, pali machorkę, patrzy się przed siebie głęboko zadumanym wzrokiem. Kiedy się pytam, czemu nie idzie ze skargą do naczelnika stacji, odpowiada: „A co to zmieni?”. Do tego dochodzi długoletnia i celowa polityka mieszania narodowości, mająca na celu wyhodowanie człowieka „radzieckiego”, której rezultaty odczuwa dziś cały świat. Niestety, przykro mi tak pisać, lecz nie widzę pomyślnego zakończenia wojny w Ukrainie, nie za mojego życia. Pozdrawiam. 👋 -
Tu nie tyle chodzi o rewolucję, ile o to, że młodzi ludzie potrzebują się wyszumieć, podokazywać, wykazać się męstwem i odwagą. Znam takich bojówkarzy — dziś modlą się do Boga, żeby im odpuścił raka prostaty. Na miejscu bohatera nie wchodziłbym w stado baranów, ale zaprosił jakąś fajną laskę na randewu; po latach się przekona, o czym milej jest wspominać. Niestety bohater tego nie zrobi, bo to jeszcze szczaw i ma kiełbie we łbie. Zauważyłem kilka błędów ortograficznych, na przykład: „nie widoczni” piszemy łącznie oraz problemy z czasami, ale ogólnie gładko się czyta. Pozdrawiam z balkonu. 👋
-
Rozłam singlizmu
staszeko odpowiedział(a) na Rafael Marius utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Rafael Marius A niech to… muszę zamówić nowe okulary 👓, bo widzę to: co chcę widzieć, zamiast tego: co jest napisane jak wół. 🐂 Przepraszam za tę gafę. 🙏 -
Rozłam singlizmu
staszeko odpowiedział(a) na Rafael Marius utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dlatego w następnym wcieleniu będę singletonem, bo z babą to nie jest życie. 🕺🎈 -
@iwonaroma To jest tak: albo to się robi, albo o tym się pisze; na dwie rzeczy równocześnie nie ma czasu. 😊 Co wolisz❓
-
Rozłam singlizmu
staszeko odpowiedział(a) na Rafael Marius utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Najbardziej podoba mi się ostatni wers, bo brzmi optymistycznie i wyznacza prawdziwe przesłanie wiersza. Tytuł przewrotny, bo rozłamać można związek małżeński, ale singla? A tutaj zalałeś: Lotos nie kwitnie na łące tylko unosi się na wodzie, widziałeś kiedyś w naturze? Pozdrawiam. 👋 -
Prorocze słowa: Azja i Afryka zaleje Europę.
-
Pozdrowienia świąteczne na Sześciu Króli.
staszeko odpowiedział(a) na Rolek utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@Rolek Wtedy były inne czasy, obecnie król to funkcja czysto dekoracyjna. Prezydent i premier są wybierani w demokratycznych wyborach, więc nie ma co narzekać. Zmieniłem nick, ponieważ odnosiłem wrażenie, że poprzedni zniechęca użytkowników do dyskusji, ale Ciebie nigdy o to nie posądzałem. 😊 -
Czy można się cofnąć do przodu? Powyższy dialog sugeruje, że istnieje taka możliwość. Na pytanie będące treścią tego utworu każdy musi odpowiedzieć sam zgodnie z tym co dyktuje sumienie. Taki los człowieka. Bóg i Szatan mają ważniejsze sprawy na głowie. 😇😈
-
Zajmujące, szczególnie wewnętrzne monologi, ale tego zdania nie rozumiem: Pozdrawiam. 👋
-
Pozdrowienia świąteczne na Sześciu Króli.
staszeko odpowiedział(a) na Rolek utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Już myślałem, że zapomniałeś o najważniejszym, ale nie, jest! Oczywiście musi być, nie można go pominąć: jest to widmo zła, nieodłączny cień latarni świecącej nieskazitelnym blaskiem; im więcej światła cnoty na górze, tym głębszym mrokiem zatruwa nam serca, tym więcej nieszczęść sprowadza na dom nasz… Ojczyzno biedna, za jakie grzechy, czymże zasłużyłaś sobie na takiego króla? 🦊 👑 -
@aff Przepraszam za spóźnioną odpowiedź — pierwsza próba się nie powiodła. Zgadzam się, że półkotapczan to symbol tamtych czasów: ciasnych, jednakowo urządzonych mieszkań, tanich mebli, obywania się bez luksusów, jednak kojarzy mi się dziś z ciepłem, stabilizacją, a przede wszystkim pomysłowością mojej matki, która potrafiła zamienić skromną kawalerkę w pałacową komnatę. Wbrew przesądom półkotapczan był zrobiony solidnie, przetrwał wiele lat, aż do momentu kiedy ojciec podjął decyzję oddzielić na stałe część stojącą od leżącej i półkotapczan stał się normalnym tapczanem, którego komfort i sprężystość zdążyło docenić kilka moich koleżanek już na nowym mieszkaniu. Cieszę się, że odnalazłaś tu podteksty, gdyż czytanie między wierszami jest zwykle niezamierzonym, ale pożądanym efektem każdej historii. Pozdrawiam gorąco. 🌻
- 12 odpowiedzi
-
- opowiadanie
- wspomnienia
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: