
Corleone 11
Mecenasi-
Postów
2 586 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Corleone 11
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 96
-
Lekcja zastępcza cz.1
Corleone 11 odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Berenika97 Ciekawie. Nie ma to jak być nauczycielem 😉 . Skądś to pamiętam... Pozdrawiam Cię. -
@Alicja_Wysocka Alicjo, tradycyjnie dziękuję za wizytę, za obecność- i za osobisty komentarz. Miło mi wielce, że przeczytałaś "Emilyę" powoli - i uważnie. Dzięki Ci za uznanie dla przedstawienia wspomnianego wewnętrznego >>(...) napięcia między "jest" a "niech nie będzie" (...)<<. 🙂 Bereniko97, miło mi było ugościć Cię literacko. Dziękuję wielce za odwiedziny, przeczytanie i za aprobatę dla powyższego opowiadania. 🙂 @Kwiatuszek Wielce Ci dziękuję za zajrzenie, "ogarnięcie tekstu"(wybacz kolokwializm!) z Księżycem włącznie i za czytelnicze uznanie. Znakomicie, że zaczęłaś "(...) zwracać uwagę na akapity i przerwy (...)". 🙂 Serdeczne pozdrowienia dla Was Wszystkich.
-
@Natuskaa Siedzisz "(...) nad tekstem (...)". Zastanawiasz się. "(...) Wielkie koło się okręca (...)". Pole Wszechwiedzy Wszechświata przerasta nas wszystkich - a zarazem nie. Piszesz coraz lepiej, w związku z tym to, co piszesz i to, jak piszesz, podoba mi się coraz bardziej 🙂 . Pozdrawiam serdecznie. Miłego week-end'u.
-
Jak zostałam cwaniarą 1 (Z cyklu Dziecięce opowieści)
Corleone 11 odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Alicja_Wysocka Alicjo. Ówczesna Twoja pomysłowość ówczesną pomysłowością, a ocena zależy od punktu widzenia nauczyciela. Prawda? Pierwszym rozdziałem zapowiedziałaś ciekawy cykl 🙂 . Pozdrawiam serdecznie. -
@yfgfd123 Autorze: "wszędobylskim wiatrem" zamast "(...) wszędobylskich (...)" i "mojej" zamiast "(...) mej (...)". Wskazane byłoby uporządkować interpunkcję. Czytało się miło. Pozdrawiam Cię. 🙂
-
Nieśmiertelna nuta słowa (Felietonik)
Corleone 11 odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Alicja_Wysocka Trudno odmówić racji Twojemu "Felietonikowi". 🙂 Pozdrawiam serdecznie. -
Randka w jasno
Corleone 11 odpowiedział(a) na Lidia Maria Concertina utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Lidia Maria Concertina Przeczytałem "(...) coś teraz (...)", a była to "Randka w jasno". Czas, który poświęcasz na pisanie opowiadań, z pewnością nie jest "(...) stracony (...)". Poświęcony na ich czytanie - jest tym samym zyskany. Mam zastrzeżenia technicznej natury: "rodem ze" zamiast "(...) rodem że (...)"; po "(...) Marzę (...)" potrzebny przecinek; "nieważne po co" zamiast "(...) nieważne, po co (...)". Pozostawiam 🙂 i 🎩 za przyjemność czytania oraz pozdrowienia. -
*Zwracam uwagę na celowość takiego właśnie zapisu tytułu. Minęło już trochę czasu, odkąd on pojawił się w moim życiu. Myślałam początkowo: facet jak facet, znajomy jeden z wielu. Jak pojawił się, tak zniknie. Nie przywiązywałam więc wagi do jego obecności tym bardziej, że - jak zdawało mi się wtedy - relacja ta jest i pozostanie czysto zawodową. Nawet w miarę kolejnych spotkań, na które gdy umówiliśmy się, przychodził często z kwiatami lub z prezentami o innym charakterze, zawsze jednak okazując, że pamięta, co lubię. Okazując, że słucha i że zwraca uwagę na moje potrzeby oraz że szanuje wyznaczone przeze mnie granice. Minęło tych spotkań sama nie wiem ile. Nie liczyłam; zresztą ważniejsza jest ich jakość. Znając swoją wartość nie zauważyłam, że w pewnym momencie zaczął przyglądać mi się baczniej. Ot, swego rodzaju rutyna. Przyzwyczajenie kobiety do męskiej atencji. Do tego, że często oglądają się za mną na ulicy nawet wtedy, gdy ubieram się "na chłopczycę". Tak, tak - myślę sobie wtedy - pogap mi się na tyłek, jeśli chcesz. Tyle twojego. Nie zauważyłam także dlatego, że znów wskutek rutyny dawno już nie przyglądam się swoim uczuciom. Jestem singielką, zajętą w dużej mierze życiem zawodowym, dbaniem o swoje ciało, obowiązkami wobec mamy i psem. Ukochanym dogiem imieniem Księżyc. Skąd akurat to imię? Właściwie nie wiem. Zamarłam, gdy podczas jednego z ostatnich spotkań złożył mi jednoznaczną propozycję. Świadczącą dobitnie, w sposób najbardziej czytelny, na co ma nadzieje w związku ze mną. Moje zamartwienie wzrosło jeszcze bardziej, gdy obiecał, że zmodyfikuje swoje powzięte wcześniej plany. Nie sprecyzował, co zrobi, a ja - znów wskutek wspomnianego przyzwyczajenia - nie poświęciłam nawet jednej myśli na analizę, co może mu przyjść do głowy i co może zrobić. W wyniku czego przy kolejnym spotkaniu znów zaskoczył mnie tak, jak potrafi chyba tylko on. W każdym razie spośród znanych mi mężczyzn. Wyżej wymienione zastygnięcie było tym większe, że jako singielka przywiązuję żadną uwagę, a na pewno bardzo małą, do swoich uczuć. Żyję tak, jak żyję, czyli praktycznie prawie tylko obowiązkami, a faceci bywają wokół mnie - pojawiają się i znikają. Jak to oni. A on... Swoją dotychczasową stałością skłonił mnie do pomyślenia. Do nazwania tego, co zaczęłam czuć dwoma słowami: lubię go. Gdybym powiedziała sobie: on jest bo jest, nieważne, obojętne - próbowałabym okłamać samą siebie. W tym właśnie problem: jest. Jest mi z tym trudno. Akomfortowo wręcz: ze świadomością jego bycia, ze świadomością tego, co do mnie czuje, a jeszcze bardziej z tym, że wiem, co dla mnie zrobił. I co zrobić jest gotów. I to azależnie od tego, co mu powiem. Jak uzasadnię albo jak spróbuję przekonać, że... Wolę o tym nie myśleć, bo... bo tak jest łatwiej. To chyba rzeczywiście karma. Ponowne spotkanie po minionych latach poprzedniego wspólnie przeżytego wcielenia, jak wyjaśniła mi jedna z przyjaciółek, trafem zajmująca się energetycznym zależnościami. Czy znowu muszę mieć trudno i boleśnie tak, jak wtedy?? Po co się pojawił?? Musiał zechcieć więcej?? Poczuć więcej?? Źle było tak, jak było? Spotkania? Odwiedziny? Wspólny czas, kwiaty, prezenty? Szampan? Rozmowy? Objęcia i przytulenia? Bez zapewnień, deklaracji i planów? W tym problem, że właśnie źle. Bo ja i on, my oboje, jesteśmy tacy, jacy jesteśmy, a między nami w przeszłości wydarzyło się to, co się wydarzyło. To właśnie, a nie co innego. Czasem chcę, żebyś zniknął. Żebyś w ogóle nie pojawił się i żebym nie wiedziała tego, co wiem teraz. Czasem, może nawet częściej, nie chcę czuć. I żebyś ty nic poczuł. Może byłoby lepiej, żebyś naprawdę był zimnym draniem? Ale wtedy... Ech. Kartuzy, 2. Sierpnia 2025
-
Zielona falbanka cz.II
Corleone 11 odpowiedział(a) na Kwiatuszek utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Kwiatuszek Tak zwany chochlik drukarski "namieszał" Ci w tekście - jak to on. Trzeba wyprostować jego wybryki. "Po czym zamyśliła się." przenieś do kolejnej linijki, tak samo cały następujący po niej fragment. Usuń zbędne odstępy pomiędzy "obraz" a "Zobaczyła" i "altanie" a "Babcinka" oraz "ucho" a "Wszędzie". Usunąwszy zwróć uwagę, czy kolejne przerwy nie pojawiły się za chochlikowym kaprysem. 😉 Dzięki Ci wielce za odwiedziny. Pozdrawiam serdecznie. -
@Kwiatuszek Miło mi cieszyć się Twoją poetycką spostrzegawczością i uznaniem. Dzięki za odwiedziny pod " *** " . Pozdrowienia.
-
* * * (zima...)
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Kwiatuszek Dzięki Ci wielce. 🤗 -
Zielona falbanka cz.II
Corleone 11 odpowiedział(a) na Kwiatuszek utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Kwiatuszek 🙂 . Zrób tak, jak napisałaś. Pozdrawiam serdecznie. -
Witam Cię. "(...) Nie smutaj (..)", powiadasz? Dobrze. Dzięki wielce za sympatyczne opowiadanie, zamieszczone w odpowiedzi - i za piękne zdjęcie. 🙂 A gdybyś rozwinęła je w dłuższe? Pozdrowienia.
-
Akapitów zaś nie lubisz. Cóż: i interpunkcja, i przed chwilą wymienione stworzono, by je stosować. Oczywiście, jak powiedział pewien wampir (patrz "Epizod, czyli epoka"), że "Łam zasady to też zasada", ale gdy daną łamiemy, wskazane jest zaproponować swoją w zamian. Tak, "(...) poszło (...)". Proszę bardzo, życzę Ci dobrej Środy. Pozdrowienia. *(;
-
Zielona falbanka cz.II
Corleone 11 odpowiedział(a) na Kwiatuszek utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Kwiatuszek Pozwolisz kilka sugestii: - "Starła dłonią kilkumilimetrową warstwę kurzu" ; - po " - Singer..." zmień na ", po czym zamyśliła się:" ; - "a dla mnie" - między "dziewczyna" a zdaniem "Że też..." zlkwiduj odstęp; - ujednolić akapity. Bardzo dobrze czyta się Twoją "Zieloną falbankę". **((; Pozdrawiam serdecznie. -
@Natuskaa Bardzo Dobrze. Wręcz Świetnie. Miło czyta się Twój "(...) wartościowy (...)" tekst, a pisanie Ci w ten sposób "(...) niech się toczy (...)". ;))** Zadbaj o interpunkcję. Pozdrowienia.
-
@Natuskaa Dzięki Ci tradycyjnie: za odwiedziny, przeczytanie, uznanie oraz komentarz. Masz rację, stwierdzając inność owego >>"profilu" w szkole życia<<. Dodam stwierdzenie o różności energetycznych poziomów; na przykładowe sto osób każda będzie na innym. Pozdrawiam Cię. Dobrej nocy. :))*
-
Zielona falbanka cz.I
Corleone 11 odpowiedział(a) na Kwiatuszek utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Kwiatuszek Dzięki wielce. Miłego wieczoru Tobie także. 🙂 Pozdrawiam serdecznie. -
Zielona falbanka cz.I
Corleone 11 odpowiedział(a) na Kwiatuszek utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Kwiatuszek Witam Cię. Napisałaś opowiadanie, pozornie tylko banalne. 🙂 Dwa zastrzeżenia odnośnie do pisowni: "(...) Dwa na pół (...)" zamiast "(...) Dwa na wpół (...)" i "(...) w ogóle (...)" zamiast "(...) wogóle (...)". Pozdrawiam serdecznie. -
@Kwiatuszek Właśnie dlatego dzielę się swoimi postępami na Ścieżce Literackiego Rozwoju. I jestem wdzięczny za wszystkie wizyty, czytania i uznania. W tym - oczywiście - Twoje. :))** Dziękuję wielce. Pozdrawiam serdecznie.
-
Leszczym, dziękuję Ci bardzo. Miło Cię gościć, jak zawsze. Pozdrowienia.
-
@Leszczym Michale, dziękuję za wizytę, uznanie i komentarz. Tak: ja "(...) po całym świecie (...)" - dobrze Ci "(...) zdaje się (...)". Ale czy pamiętasz, że zazdrość może prowadzić - jako "cień chciwości" według Mistrza Yody - ku Ciemnej Stronie Mocy? Pozdrawiam pozytywnie. *((:
-
@Leszczym Drogi Leszczym, odcinki "Onego" i "Onej" zostały napisane parami. Zatem uczyniłeś właściwie, czytając je "(...) na zmianę (...)". I tak, racja - takie było "(...) zamierzenie autora (...)". Ale dodaj, czytając, emocjonalnego zaangażowania. 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie.
-
@Kwiatuszek Dzięki Ci wielce. Miło otrzymać - i przeczytać - taki komentarz. Serdeczne pozdrowienia.
-
BPW, dzięki bardzo za odwiedziny i za czytelnicze uznanie. Pozdrawiam serdecznie.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 96