-
Postów
766 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Wochen
-
nie opisuj ciszy słuchaj inteligencja sztuczna jest głucha na słowa z lekkim drżeniem odpowiada martwym sumieniem
-
@mariusz ziółkowski dziękuję
-
jeden krzyk budzi śmiech inny jeden maluje białe bałwany na różowo ten głęboki zwiastuje nowe życie przeraźliwy gasi światło w tunelu za chwilę jest cichy jeden krzyk pełny łez w głębokich dolinach wołała echo wygina się ponad szczyty jeden z nich jest prawdziwy kolejny jest następny słyszysz? rozchodzi się mnogość we mgle
-
@Laura Alszer dziękuję
-
Puenta świetna
-
@Wakss troszkę bym wprowadził pauz, niedomówień…,,,ale doceniam i jestem za
-
jesteś we mnie nie zgadzamy się ze sobą w tej przestrzeni brakuje powietrza czuję obce pocałunki spierzchłe usta spieszą się w daleką drogę jak najdalej od nas bezchmurne niebo szeroko rozkłada niebieskie ramiona chciałbym wtedy być osobno więzi mnie nasze podobieństwo
-
@Domysły Monika dziekuję
-
Od nowa czekasz na piękne słowa. Trudno o zdania będąc wciąż na kolanach.
- 5 odpowiedzi
-
10
-
może jest za horyzontem na oceanie wśród mórz chociaż na jeziorze może stawie za domem za powiekami własna wyspa odłączona od twardej ziemi spieczonej skłóconej może jest w snach zmęczonych ludzi galopie spłoszonych koni zazdrosnych spojrzeniach musi gdzieś być może w nas gdzie można oderwać myśli od zgiełku zgorzknienie od warg poczuć smsk słonego wiatru
-
@Domysły Monika dziekuję @Laura Alszer dziękuję @mariusz ziółkowski dziękuję
-
już mnie nie trzymaj w ramionach czuję aksamit wiatru jak latawiec jak słowo pozwól wznieść się ponad szarość stóp jestem gotowy mam skrzydła czeka na mnie ta chwila już mnie nie trzymaj w ramionach lecę zatopiony w chmurach biel wypełnia każdy kąt czarne myśli miesza odczucia na palecie barw nic nie mów proszę lecę czuję że jestem jak Dedal i znowu mam syna
-
złote runo złote jajo sezam złotą wolność złoty róg sprzedam zloty łańcuch zlote zęby kajdanki złote złote slowa złota kula ale co potem?
-
@Nata_Kruk dziękuję, to dla mnie komplement
-
jesteś tak nagle nie prosiłem głębiej teraz leżę w łóżku czuję że omija mnie świt odjeżdżają z przystanku następne autobusy które normalnie odmierzają rytm chcę uciec wyrwać się tak mi teraz gorąco do tego popijam herbatą gorzkie myśli chwilami cieszę się że we mnie jest Ci dobrze nie wracaj krzyczę spocony łudzę się że odchodzisz że nie wychodzisz tylko po poranną prasę świeze rogaliki to znów nasłuchuje mozesz wejść bez kluczy no cóż ja mówię żegnaj chociaż wiem że jesteś głucha
-
@Domysły Monika dziękuję że czytasz moje wiersze
-
@Domysły Monika 😀dziękuję…. Chciałem właśnie by każdy szukał swojej….. moja to nie depresja…. Zabawa trwa dalej
-
tak nagle nawet nie prosiłem jesteś głębiej teraz leżę w łóżku czuję że omija mnie kolejny świt odjeżdżają z przystanku czerwone autobusy które normalnie odmierzają rytm chcę uciec wyrwać się tak mi teraz gorąco za dużo mam czasu do tego popijam herbatą gorzkie myśli cieszę się że we mnie jest Ci dobrze nie wracaj łudzę się że odchodzisz że nie wychodzisz tylko po poranną prasę świeze rogaliki jesteś wokół mozesz wejść chociaż nie masz kluczy no cóż ja mówię żegnaj chociaz wiem że jesteś głucha
-
@Domysły Monika dziękuję
-
Odejdź nalegam Ze swoim uśmiechem W Twoich szczytach Nie tęsknię za echem Odejdź bez słowa Zabierz nieświeże fotografie Znowu czuję smak kawy I nie chowam trupa w szafie
-
przepraszam kto jest ostatni w tej kolejce czekamy na Godota czy ktoś widział miał przyjść szukam w spojrzeniach kto teraz czeka na Godota nikt nie powie czeka mnóstwo z braku wiary nadziei na złote runo są też Ci co są bo są inni zamyka kolejkę strach przed ubóstwem wszystko się zmieni gdy On przyjdzie zatem czekamy martwi mnie że jestem ostatni w kolejce
-
@Konrad Koper dziękuję
-
Mawiają że to nie jest kłamstwo Na zdjęciu tu ująć tam dodać Niestety Szanowni Państwo Prawidła trzeba ułożyć od nowa Inaczej obleką nas w półprawdy Zmylą wzrok obudzą drwiny I pełne spojrzenie pogardy We własnym lustrze nas nie ominie
-
Mawiają że to nie jest kłamstwo Na zdjęciu tu ująć tam dodać Niestety Szanowni Państwo Prawidła trzeba ułożyć od nowa Inaczej obleką nas w półprawdy Zmylą wzrok obudzą drwiny I pełne spojrzenie pogardy We własnym lustrze nas nie ominie
-
chociaż jedna jest zmienić może cały świat otworzyć sezam zamknąć wrota czasu chociaż jedną jest otwiera wszystkie ramiona zaciska pięść pąsowieje chociaż jedna jest każdy ma swoją na własność