tik tok
tam zwłoki milcząco w twarz żony wpatrzone
przy śmiechu szaleńczym dźgnął serce bajonet
tam tańczą nad miastem rozbłyski fosforu
z resztkami ciał ludzkich rdzawego koloru
tam kości strzaskane i żywcem spaleni
w dowodzie wpisane miał imię Евгений
tam żołdak szabruje pierścionków naręcza
choć palce już gryzą wychudłe zwierzęta
tam człowiek czortowi znów podkuł kopyta
a zegar wciąż tyka i tyka i tyka
i tylko nadzieja by zniosły ich krzyki
iPhona trzynastki głośniki