Ona nas rozwiedzie,
rozwarstwi, podzieli
na dwoje.
Przelew w banku wytknie
to moje, to twoje.
Środkiem, beztrosko
biegają dzieci po
naszym poletku.
Zaoranym, nie wiem
czy na wieczność.
Wiążą miliony,
sakramentalnym tak.
Praca, praca, praca.
autor wiersza: a-b
autor zdjęcia: pexels-karolina-grabowska-4386476