Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

aniat.

Użytkownicy
  • Postów

    285
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez aniat.

  1. @Łukasz Jasiński I tak jest😁
  2. @Łukasz Jasiński dziękuję, liczę się z tym że są jakieś „ szczegóły”, bo piszę od niedawna
  3. @Łukasz Jasiński No nie, bo on właśnie tego nie widzi….
  4. @Marek.zak1 Taaak…. i mój ulubiony Harrison Ford. Takie właśnie jesteśmy - nieznośnie zmienne. Przez to tak trudno Wam nas zrozumieć… niestety. Miłego październikowego dnia 😀
  5. @Marek.zak1 Jasne, że facet sprawdza się jako silny i walczący, ale subtelność wobec kobiety jest urocza.
  6. @Rafael Marius Możliwe. Kiedyś to byli mężczyźni…. @viola arvensis :) Fajnie, że się podoba.
  7. Dzięki. Nawet jak Ci się zdawało , to też fajnie. ;)
  8. Gdzie pan jest proszę pana? W kołnierzykowej bieli. Z mankietem przy nadgarstku. Z guzikiem nierozerwalnie spiętym elegancją. Gdzie pan jest proszę pana? Z tęsknotą jak szum deszczu. Ze słowem owianym wierszem. Z ramieniem - skałą, co delikatność podtrzymuje. Gdzie pan jest proszę pana? Ze swoją wrażliwością ukrytą pod rzęsami. Z pocałunkiem, co miękko układa się na dłoni. W czasach gdzie miłość blada. Gdzie księżyc blask swój gubi. Nie ma miejsca dla pana. Na próżno szukać choćby iskry subtelności.
  9. @Jacek_Suchowicz 😂, Ty to tak na poczekaniu? Dobry jesteś.👍
  10. @viola arvensis Pięknie. Takie moje klimaty.
  11. @Stracony Dziękuję, bardzo piękna, równie poetycka interpretacja.
  12. @viola arvensis Dziękuję, jestem trochę zaskoczona, ale bardzo mi miło.
  13. Uschły kwiaty w wazonie, straciły namiętne barwy, nie lśnią w słońcu kolorem, czas pozabierał im farby. Liście - zgrabiałe palce, łodyga - rózga krzywa. Tkwią bezwonnie i martwo, czas im płatki odrywa. Ten wazon taki piękny. Tors swój pręży zuchwale. Wzorami puszcza oko. Nie żal mu kwiatów wcale. Czeka by brudy wypluć, otworzyć się na nowe, zaprosić świeżą młodość, kwieciem przystroić głowę. A kwiaty, jak to kwiaty chwilę euforią buchną. Potem czas je okradnie i znowu cicho uschną. Lecz dumny wazon we wzory wciąż pięknem kwiatów żyje i nie widzi , że ono w przemijaniu się kryje.
  14. Będę się nosić w pomarańczach tej jesieni. Usta me zalśnią jarzębinowo. Owinę się długim szalem z liści, co się mieni jak rdzawe słońce nisko nad głową. Pomarańczowe myśli skradnę wszystkim daliom i dyniom pęczniejącym w ogrodzie. Będę się nosić w pomarańczach tej jesieni. Bo mi do twarzy, no i jest w modzie. A potem ciebie spotkam na drodze przypadkiem. Rudy liść cicho spadnie ku ziemi. Odgarniesz mi złote włosy z twarzy i powiesz... - " Przepięknie wyglądasz tej jesieni."
  15. @Rafael Marius @Rafael Marius fajny jest odgłos strzelających żołędzi i powiem Ci że to sztuka trafić kółkiem na żołędzia😀. Zawsze można też go wziąć w rękę i podrzucić. Wszystkiego dobrego.@viola arvensis dziękuję😊
  16. Jesień listopadem się kładzie. Smutną melodią szura w liściach. Uśmiechy zabiera ludziom z twarzy. Beznamiętnie miesza im w myślach. Wszyscy wtopieni w szarą masę. Nie widzą nadziei na lepsze jutro. Słuchają jak mantry nut jesieni. Patrzą przed siebie bardzo smutno. Aż nagle cały ten krajobraz, odbity w blado-rudej kałuży, człowiek, który przechodził przypadkiem niespodziewanie wszystkim zburzył. Bo żołędzia zobaczył na drodze. Z lekką beztroską kopnął go nogą. Uśmiech przy tym rozrzucił złocisty, czarując wszystkich swą osobą. Wprost pod stopy się posypały smutnym ludziom figlarne żołędzie. Czy choć jeden z nich porwie do tańca? Czy ktoś na radość się zdobędzie? Patrzą niepewnie dookoła bo żołędziowa zabawa kusi. Głos dziecka w środku zaczyna wołać. Lecz jak mam tą powagę zrzucić? A żołędzie sypią się wkoło, jak uśmiechy człowieka z radością. Kopnął, jeden i drugi i trzeci nie przejmując się dorosłością. I wtedy cały smutek zniknął co obłapiał ciało ciasnym szponem. Wszyscy zaczęli kopać żołędzie w ferworze zabawy szalonej. Więc, gdy smutna jesień cię zdusi I marazm powkłada do kieszeni. Znajdź żołędzie na drodze i kopnij, zobaczysz jak świat twój się zmieni. Mała iskra błyśnie ci w sercu żołędziową radością otoczy. Rozjaśni myśli te beznadziejne, żeby na lepsze otworzyć oczy.
  17. @Rafael Marius @Rafael Marius Dziękuję. A jeśli chodzi o mój pkt. widzenia~no cóż, w pewnym wieku dopada cię taka nostalgia i wspomnienia😉. Może jesteś jeszcze młody /młoda I wszystko przed Tobä.😉 (żart). Pozdrawiam.@Kwiatuszek Nigdy nie jestem pewna swoich wierszy, więc takie opinie bardzo mnie wzmacniają. Cieszę się, że wiersz się spodobał.
  18. @Nostalgi.Nemo Dziękuję, miło mi. @Kwiatuszek Nigdy nie jestem pewna swoich wierszy, więc takie opinie bardzo mnie wzmacniają. Cieszę się, że wiersz się spodobał. @Rafael Marius Dziękuję. A jeśli chodzi o mój pkt. widzenia~no cóż, w pewnym wieku dopada cię taka nostalgia i wspomnienia😉. Może jesteś jeszcze młody /młoda I wszystko przed Tobä.😉 (żart). Pozdrawiam.@Kwiatuszek Nigdy nie jestem pewna swoich wierszy, więc takie opinie bardzo mnie wzmacniają. Cieszę się, że wiersz się spodobał.
  19. Najpiękniejsze miłości to te niedokończone zawieszone w czyśćcu marzeń, nieskalane łzami. Miłości namiętne, szalone, nieujarzmione istniejące chwilę jak błysk między spojrzeniami. Miłości niedokończone karmią się słowami, które w swych szeptach nie muszą obietnicy chować. Przez swe delikatne dłonie przepuszczają przyszłość, gdyż nie zamierzają zamków na lodzie budować. Najpiękniejsze miłości to te niedokończone bo nikt po nich nie płacze, nikt im szczęścia nie wróży a mimo to wtulają się pod sercem z tkliwością zostają w myślach, zapachu, w suchym płatku róży.
  20. @Jacek_Suchowicz Bardzo ładnie i pasuje do całości.
  21. Wsuwa lekko rękę we włosy, złote warkocze mi zaplata. Cichą opowieść w ucho wkłada o miłości słońca i lata. Na ramiona woal zarzuca utkany z drobnych ziaren piasku, pieści skórę z każdym oddechem i kąpie ją w ożywczym blasku. Tu ust muśnie, tam dłoń pochwyci raz subtelnie, raz z namiętnością. By zawirować morską bryzą nad rozgrzaną słońcem nagością. Rozkocha w sobie bez pamięci. Tak mocno, aż do utraty tchu. Potem ucichnie i zostawi spragnioną po gorącym dniu. Odleci, gdzieś tam za horyzont, gdzie słońce z latem zaplątane. Zabierze ze sobą pieszczoty i wszystkie szepty wyśpiewane.
  22. Dziękuję, fajnie że zajrzałeś
×
×
  • Dodaj nową pozycję...