-
Postów
382 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez aniat.
-
@Naram-sin Dokładnie. Jestem na takim etapie właśnie. Oczywiście ja wybierałam kolor, a nazwy przeróżnych barw wprost mnie urzekły, jednocześnie wprowadzając w poetycki nastrój. Męża natomiast zepchnęły w czeluście bezradności. 😂
-
Remonty i ścian malowanie to taka rzecz bardzo męska. Narzędzia, wałki, drabiny — raczej nie grozi Ci klęska. A jednak… Wystarczy stanąć przed półką, gdzie wybór farb na palecie. Z tym dylematem tęczowym nie wygra żaden na świecie. Chyba, że dusza wrażliwa, obraz w poezję ubierze i wśród wachlarza kolorów te najwłaściwsze wybierze. Bo co ma powiedzieć facet, gdy biały kolor mu służy, a tutaj nagle wyrusza w dalekie bieli podróże. Gdzie słońce Hellady świeci, na garści muszelek białych. Tu białe żagle, tam sezam, antyczny marmur wspaniały. A może by tą biel złamać drobiną fioletowego? I wybrać właściwy odcień — to przecież nic trudnego. Lecz przed oczami się tworzy wszystko w kolorze symfonii: kwiat rozmarynu liliowy, pełne ogrody magnolii. Więc chwyta kolor miłości, tak bliski sercu — czerwony. Poradzi sobie z tym łatwo, już widzi się w oczach żony. Nie ma tak lekko, mój drogi, nie zdecydujesz dziś prędko, wybierasz przecież pomiędzy różą a ogniem flamenco. Nie zgrywaj tu bohatera, bo barwy w końcu Cię zmęczą. Ona już widzi ten kolor – ty tylko zatańcz z jej tęczą.
-
W butelkowej zieleni
aniat. odpowiedział(a) na aniat. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@yfgfd123 trudno -
W butelkowej zieleni śpią smutki, by zliczyć je wszystkie — dzień za krótki. Więc budzą się dopiero wieczorem, wypływają przez szkiełko zielone. Kołyszą się na nóżce miarowo i z zapomnieniem krążą nad głową. Zamykają oczy na chwile złe, takie smutki — jak płyną, to lżej. Gdy butelkowa zieleń już pusta, od krzywych uśmiechów bolą usta. Ramiona sypią się gdzieś bezwiednie, z ust płyną słowa nieodpowiednie. W lustrze — kto inny jest, to nie ona, jakby rozmyta i rozproszona. Zamyka oczy na chwile złe, i już jej nie ma, znika we mgle.
-
@violetta Zobaczymy co życie napisze😜 @Marek.zak1 Dziękuję. Podsunąłeś mi ciekawą myśl😉, chociaż ja wolę te sielskie klimaty.
-
Tam, gdzie kłosy zawiązane wstęgą drogi, gdzie rumianki i maki prostują nogi, skowronek wprost z nieba rozsypuje dźwięki, a wiatr tańczy lekko w falbanach sukienki… Szło dziewczę szczęśliwe z rumieńcem na twarzy i z myślą, że dzisiaj pod lasem się zdarzy spotkanie z tym chłopcem, którego miłuje i który jej usta tak słodko całuje. Płynęła po drodze z kolorami lata. Ubrana w miłość, w nadzieję bogata. Bo chłopak obiecał, że uczucie trwałe i przed nimi razem miesiące wspaniałe. O kochaniu brzmiały naokoło dźwięki, wiatr z uczuciem tańczył w falbanach sukienki. Skowronek rozkosznie ucho nutą pieścił, każdy kłos na polu dotknięciem szeleścił. Gdy pod las dotarła w miłowaniu swoim, w objęciach chłopaka chciała się ukoić. Lecz on swoje serce do nóg innej rzucił, pod zieloną knieję nigdy już nie wrócił. Umilkł już skowronek pod niebem wysokim. Rumianki i maki też zamknęły oczy. Złote łany w polu, dawno pokoszone. Tylko dziewczę smutno patrzy w lasu stronę. Nie wypłakuj oczu, dziewczyno po polach, bo ta letnia miłość już dawno nie woła. Czasem tylko echo jego imię niesie, gdzie zgasła nadzieja przy zielonym lesie
-
@Łukasz Jasiński dziękuję😊
-
On swoim ramieniem ją zawładnął, jak wiatr, co wszystko na drodze chwyta. Pieścił ramiona, tarmosił zmysły i nie zadawał żadnych pytań. Ona kładła się trawą po łące, pod każdym jego podmuchem silnym. Przy szeptach miękkich tańczyła lekko, tak się nie czuła z nikim innym. To była taka dziwna miłość – zdarzyła się szybko i namiętnie. Kwitła czerwienią, jak maki w polu – krótko, ale jak pięknie. Ona zielenią go czarowała, swych rzęs łąkowych kołysaniem. On rzucał pod nogi upojne bukiety i w tym kochaniu był cały dla niej. Byli dla siebie łąką i wiatrem, co w swym splątaniu tkwią namiętnie. Szkoda, że tylko na chwilę jedną, bo wyglądali tak pięknie.
- 9 odpowiedzi
-
11
-
W kolorowych skrawkach na gorących ciałach, zastygają w bezruchu na piasku. Jak egipskie rzeźby uśpione wiecznością, mienią się w złotym, niemrawym blasku. Oplecione żarem, który spada z nieba, milczą, a usta — słowem nietknięte. Nawet oddech zanika w rozkosznym cieple, w euforycznej gorączce zaklęte. I tak trwać będą, wydaje się, zawsze, dopóki wiatr ich rzęs nie obudzi. Podniosą się leniwie z miękkiego złota, by w morskich falach ogień ostudzić. Zakołyszą się w pofalowanym chłodzie, w błękitnej głębi swój żar zatopią, by za chwilę jak Afrodyta wyjść z piany i w szept gorący wrócić z ochotą
-
zatrzymałam w swojej dłoni wszystko co od ciebie takie posiadanie które kołysze nie otwieram jej bo boję się rozsypanego palce bolą z uścisku i drętwieje serce a to zamknięte zaczyna uwierać od środka muszę rozluźnić dłoń aby zacząć oddychać
-
Zieleń dębu schronieniem, błyskotliwa czerń w objęciach. Ciało drży, współgra z liśćmi na wietrze, skrzydła ze strachem ignorują powietrze. Splata dźwięki z gałęzią, na bicie serca zsuwa koronę. Oddech z wiatrem ostrożnie spływa w drugą stronę. Zamienia w ciszę swoje istnienie, w cień drzewa zrzuca zapomnienie. Ja patrzę w zachwycie, a on walczy o życie.
-
Sukienki dziewczynom są po to By wiatr poszarpał je mocno Z szaleństwem i namiętnością W fason się wtulił beztrosko Dziewczyna sukienki zakłada By ptakom się przypodobać W rękawy ich trele wsunąć W rozkloszowaniu wirować W sukienkach się łąka przegląda Makami chabrem rumiankiem Czasem rozkołysze koronką Gdy trawy budzą się rankiem Dziewczyny w sukienkach pięknieją Ich stopy pląsają miękko W tańcu marzenia drżą lekko A szczęście się rodzi z piosenką
-
@Wiesław J.K. Tyllko właśnie w odpowiednim czasie trzeba zdjąć te różowe okulary. Albo już ich ich nie zakładać😁@Wędrowiec.1984 Dziękuję. Ach te emocje… niestety często wygrywają z rozsądkiem.😉
-
Człowiek czasami tak głupieje, że na różowo widzi świat, Nosi na nosie okulary, jest z naiwnością za pan brat. To przez to serce takie głodne, co wciąż namiętnie miłości chce i rwie do przodu, krzyczy: „kochaj”, kiedy rozsądek mówi: „nie”. W swoim złudzeniu dni oddaje, na przemiał - komuś, kto nie wart. Noce ubarwia bezsennością i wciąż głupieje, a ktoś ma fart. To przez to serce takie głodne, co wciąż namiętnie miłości chce i rwie do przodu, krzyczy: „kochaj”, kiedy rozsądek mówi: „nie”. Człowiek czasami się zatraci, więc tak w półkroku ciągle trwa. Pomiędzy „chyba” a „na zawsze”, on tylko widzi serca dwa. W końcu zdejmuje okulary, świat znów nabiera realnych barw. Już niepotrzebne żadne czary, nie chce już więcej żadnych kłamstw. I chociaż serce takie głodne i wciąż namiętnie miłości chce, to zatrzymuje się i czuje, czy kochać, czy powiedzieć: „nie”.
-
@Naram-sin Dziękuję za przeczytanie i komentarz. Cieszę się, że nastrój został odebrany jako ciepły i wyciszony – właśnie to chciałam uchwycić. Rymy pojawiły się intuicyjnie, bez ambicji formalnych, raczej jako naturalny rytm myśli. Rozumiem zastrzeżenia i dziękuję za wskazanie – wezmę to pod uwagę przy kolejnych tekstach.
-
Nie teraz. Bo właśnie deszcz pada na dworze tak rzewnie. Poczekam. Nie będę się nigdzie spieszyć niepotrzebnie. Usiądę tutaj. I w samotność się wtulę. Może też porozmawiam ze sobą czule. Usiądę i poczekam. Na czas lepszy, który się z jutrem przywita. Na kwiat w doniczce szarej, który rozkwita. Na marzenia, co właśnie pieszczą firankę. Poczekam. W dłoniach trzymam filiżankę.
-
@Naram-sin Nie możesz zobaczyć bo to nie Twoje uczucia, poprostu.
-
@Alicja_Wysocka To prawda. W tęsknocie jak na haju, najlepiej się pisze😉 @Jacek_Suchowicz też ładnie. 😊
-
@Marek.zak1 Dziękuję😊. Miłego dnia @Jacek_Suchowicz też ładnie. 😊
-
Zgubiliśmy się już dawno, gdzieś w tamtej jesieni. Wiatr poszarpał liście na ścieżce naszej krętej. Nie nam się szukać miły, po świecie szerokim, Nie da się dokończyć miłości tak zaczętej. Może to ty za mało dałeś mi czułości, może to ja za bardzo bałam się kochania. Wiatr w swym szalonym tańcu obdarł nas z nadziei i porzucił przy drodze samotnych, w łachmanach. A teraz idziemy przez życie jak żebracy. Co raz każdy z nas prosi o kromkę bliskości. Lecz myśmy się zgubili, mój miły już dawno, już w nas nie odnajdziemy tej samej miłości.
-
@Naram-sin ja wolałam przełamać czymś bardziej lirycznym, ale podoba mi się też Twój punkt widzenia😉
-
@Duch7millenium Tak, na sześciu nogach.😉
-
@honeybeeYT17 z tego co przeczytałam , to on ich raczej pobudza do modlitwy… @otja ale to tak ironicznie?….
-
@Marek.zak1 Dziękuję. ☺️
-
@Robert Witold Gorzkowski Dziękuję. Poprawione😊