Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nikodem Adamski

Użytkownicy
  • Postów

    621
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nikodem Adamski

  1. Wydaje mi się, że jest wręcz przeciwnie, ale pewnie jesteś większym specjalistą w tej dziedzinie. ;) Religia jest szukaniem w sobie Kogoś Większego, a satanizm... No właśnie, czego szuka się w satanizmie? Lepszego siebie w samym sobie? Już abstrahuję od tego, że większość nurtów satanizmu stawiam na równi z mitologiami egipskimi czy greckimi. Głupotę propagują te religijki, co do których już się zgadzamy. A tworzenie podziałów, chciwość, zakłamanie, wykorzystywanie głupszych od siebie, to czyni nie religia, ale człowiek nazywający siebie religijnym. Te same rzeczy może równie dobrze, jak nie lepiej, czynić człowiek nazywający siebie politykiem. @Waldemar_Talar_Talar Ja jestem trudny, życie jest trudne, Ten, Którego Szukam jest trudny. Nie wiem, jak w takiej sytuacji pisać proste wiersze. Pozdrowienia!
  2. @error_erros Jeśli pod religią rozumiesz mitologie lub jakieś formułki doktrynalne wymyślone przez wszelkiej maści objawieniografów, to faktycznie - takie są jedynie fałszywym światem, nie mającym nic wspólnego z rzeczywistością. Pisząc religia, mam na myśli dążenie człowieka, które uważam za uniwersalne, to jest do szukania czegoś więcej niż on sam, pragnienie doskonałości, Absolutu. Religia jest religią wtedy, gdy szuka rzeczywistości metafizycznej, a nie pcha się z łapami do wysiłków naukowców. W takim rozumieniu i ciebie określiłbym jako człowieka religijnego, albo - jak wolisz - duchowego. Tak sądzę po lekturze twoich wierszy. Nawet jeśli określasz się jako antyboży, co oznacza być może po prostu niechęć do wizerunku patriarchalnego Boga wyrosłego na podwalinach kultury judeochrześcijańskiej.
  3. Pewnego razu dziecko kazało patrzeć lud zobaczył nagość cesarza Gdzie indziej jednak, kilometry dalej ten sam okrzyk śmiech tłumu tylko mędrzec z oddali mówi do siebie "doskonały krój, wspaniały tren"
  4. Abstrahuję od tego ile w nich prawdy przyjrzę się praktykom hamującym duchowość Każda kładzie nacisk na konkretne formy odpowiednio złożone ręce nawet kwestii kciuków nie pomija Tak intymne w człowieku spersonalizowane chce unifikować Wstyd o nich mówić chcemy, je zasłonić przed światem jak wszystko, co ważne a oni wystawiają je na widok publiczny Jedność jest piękna nie, gdy zabija spontaniczność Człowiek posiada naturalną religijność kształt jej nie do opisania połączenie wszystkich figur świata z tymi jeszcze nie znanymi Sztywna teologia gdzie Bóg woli proste kompozycję akceptuje tylko kilka struktur w wybranych miejscach resztę trzeba zgubić wyciąć wielu ze skalpelem pomoże a z ran po cięciach wda się egzystencjalno-religijna frustracja Boska cząstka krzyczy chce wyrwać się z sideł pobożności wybrać naturalność Najbliżej prawdy religia najbliższa człowiekowi najnaturalniejsza Co dla mnie naturalne? Zapytałbym siebie lecz kontakt się urwał już dawno temu boję się szukać obym ze strachu nie wybrał tradycji ojców Czy rodzic powinien więc modlić się w ciszy? nie niech robi, co uważa za słuszne
  5. @Kot Peel nauczył się, po wielu latach - nie kłamać. Umie też milczeć. Jednak gdy milczy, wszyscy myślą, że ma coś za uszami, a on po prostu nie chce kłamać.
  6. @error_erros A ja wiem, że załapałeś, ale coś mi mówiło, żeby to podkreślić... Chyba za dużo już komentowania na dzisiaj. Wylogowywanie...
  7. Racjonalizm materializm upraszczanie i redukcja Nie ma prostych odpowiedzi podobno przeczy temu ich nieznośna pewność prawdy w każdym wieku taka sama nauka idzie naprzód racjonaliści wciąż niezachwiani Licencja na prawdę to już kiedyś było ktoś z tym walczył może ktoś jeszcze pamięta Stawiają stopę z miną zdobywcy na ziemi tej, która odwdzięczy się kiedyś tym samym Rozumieją prawie wszystko reszta? kwestia czasu Ich klucz hermeneutyczny otworzy każde zagadnienie każde osiągnięcie nauki przerobi na modłę by w szalenie skomplikowanym ujrzeć oczywistą prostotę Człowiek? prosty mechanizm trochę popędów soma psycha pneuma już nie pragnienie transcendencji? pomyłka, defekt Ewolucji rzucić do kosza nieświadomości zabić złudzenie zracjonalizować to my początkiem i końcem też transcendencja to ty ewentualnie obiekt miłości Nie chcą doprowadzić się do szaleństwa depresji przez konsekwentny racjonalizm akceptują więc pseudoduchowość romantyczne miłości garść przesądów opatrzność losu karmę sensogenny wszechświat który nakazuje się weń angażować i zapomnieć o niebycie śmierci W razie kłopotów medytacja buddyjska pomoże zapomnieć o krzyczącym ego pustkę zapełni trocinami duchowość? bluźnierstwo
  8. @error_erros @Leszczym Dobry poeta musi być zawsze nie do końca możliwy do zrozumienia. ;))) @Leszczym nawiązywał pewnie do tematyki wiersza. ;)
  9. @Leszczym Z pewnością. ;)
  10. @Konrad Koper i osobisty. ;)
  11. Może boimy się marzyć, bo jest w nas obawa przed rozczarowaniem?
  12. @error_erros Nadzieja jest jak taki przyjaciel, który jest przekonany, że wie najlepiej, co dla ciebie dobre. Przez tę wiedzę rości sobie prawo do zadawania bólu, w imię tajemniczego większego dobra, przekonując, że małe dawki trucizny są dobrym antidotum. Nie jestem przekonany, czy Nadzieja wysłucha twojej błagalnej prośby o opuszczenie. Znam osoby, które wysłuchała, ale wtedy po krótkim czasie powraca i już nigdy nas nie puszcza. Chyba, że wyprzedzimy ją samobójstwem, czego osobiście nie polecam. To, że nie próbujesz wyprzedzić nadziei, przechytrzyć ją gałęzią ani pętlą, już o czymś świadczy. ;) Tak, jak pisałem ci wcześniej, widzę w tej bolesnej czasem nadziei element metafizyczny. Ona jest gdzieś zakorzeniona w duchowej nieświadomości. Myślę, że fakt, że tak bardzo cię ona uwiera, jest spowodowane tym, że jesteś jednocześnie w głębi bardzo otwarty na transcendencję, a z drugiej strony widzisz przecież infantylne i żałosne produkty ludzkiej religijności, co cię mocno odrzuca. Wtedy pojawia się egzystencjalno-duchowa frustracja.
  13. @Konrad Koper Małe dawki trucizn są świetnym antidotum.
  14. @Marek.zak1 Staram się robić tak samo. Z szacunku dla Stwórcy.
  15. @huzarc Odpisuję po krótkiej drzemce. ;) Zastąpiłbym tutaj słowo "heroiczny" na "fanatyczny". Heroizm kojarzy mi się pozytywnie (na przykład dzięki Kościołowi katolickiemu, który w kandydatach na ołtarze szuka właśnie heroiczności cnót). Heros to także bohater greckiej mitologii. Myślę, że potwór to indywidualna sprawa każdego człowieka. Potwór jest mocno schowany w głębi naszego jestestwa. Spostrzeżenia tych, którzy patrzą z boku bywają często mocno niedokładne. O tym właśnie jest mój wiersz. Tak, tak. Ale powtórzę się: uważam, że potwór nigdy nie jest w stanie przejąć nad nami ostatecznej kontroli bez naszego przyzwolenia. Choć, jak sam pewnie zdajesz sobie sprawę, są momenty kiedy potwór ma ułatwione zadanie, a my musimy używać wielkiego wysiłku, aby nie wylewać naszego cierpienia na innych, niewinnych ludzi. @Sylwester_Lasota Tekst mocno z głębi. Nie będzie "taki sobie", kiedy ktoś się w nim odnajdzie. Cieszę się, że dyskusja ci się podoba. W większości miejsc na świecie coś takiego zostałoby pewnie uznane za niepotrzebne pseudofilozofowanie -,- @Marek.zak1 Tenisista, marketingowiec, łowca ślimaków. Czy jeszcze o czymś nie wiem? ;)))) Dziękuję Marku za twoje oryginalne jak zwykle spostrzeżenia. Ale w tym przypadku ślimak nie symbolizuje szkodnika, ale kogoś słabego, biednego, bardzo kruchego. Coś jak żabka przechodząca po autostradzie. Mam wyrzuty sumienia. ;) :(
  16. @huzarc Yhm, potwór może być w jakimś sensie naszym mechanizmem obronnym, który jednak w konsekwencji, na dłuższą metę nas niszczy. Ale uważam, że nigdy nie jest w stanie przejąć nad nami ostatecznej kontroli bez naszego przyzwolenia. Pokazują to choćby heroiczne postawy ludzi w warunkach absolutnie nieludzkich.
  17. @huzarc Podpisuję się pod tym. Użyte słowo "rodzi" w trybie niedokonanym wskazuje na to, że potwór też dojrzewa, rośnie, razem z naszym wzrostem świadomości i człowieczeństwa.
  18. Hiperrefleksyjny starzec z duszą dziecka filozof istoty istnienia błagający o przytulenie
  19. @huzarc Jung pisał o cieniu jako o nieodłącznym elemencie ludzkiej osobowości. A Freud, że jesteśmy bardziej niemoralni niż sądzimy, ale też bardziej moralni niż nam się wydaje. Zastanowiłbym się tylko, czy ten potwór jest tylko potencjalny (a my musimy nie dopuścić do tego, by się narodził) czy też faktyczny (a my musimy go oswoić, aby móc kontrolować swoje tendencje do zła). Po tym, co napisałeś, chyba jesteś bliższy opcji drugiej.
  20. Czy ja jestem aż takim potworem? Być może tak, skoro zgniatam co krok skorupki ludzkich ślimaków być może znajdzie się ktoś kto uwierzy że robię to niechcący Wiem, że patrzę na wszystkich z góry ale ja po prostu jestem wysoki czy mam uklęknąć? Czy mam zamilknąć? skoro już na przywitaniu krzywdzę, ranię i obrażam Wiem, że gdy umrę na grobie wyrosną narcyzy przed śmiercią jednak proszę o jedno spojrzenie jakbym nie był trędowaty bo w środku bestii żyje Piękny
  21. O myśli tutaj chodziło. :) Nie udało mi się to ubrać w wykwintniejsze szaty. Król jest nagi, ale przynajmniej wszyscy go widzą. ;) Przyznam, że to zdanie jest dla mnie dwuznaczne. Kłamałeś właśnie wtedy, gdy byłeś katolikiem, czy nie kłamałeś tylko wtedy, gdy byłeś katolikiem?
  22. @GrumpyElf Jestem tego świadom. Sam nie raz ostatkami sił manipulowałem grymasami swojej tworzy, aby stworzyć chociażby cień uśmiechu. Z doświadczenia wiem, że boimy się, że ludzie nas nie zaakceptują, gdy zdejmiemy maski, gdy okażemy naszą słabość, bylejakość, zmęczenie. Ale dojrzałe osoby zareagują na zdjęcie masek wręcz odwrotnie - na ogół wtedy relacja się pogłębia. @Czarek Płatak A ja tak sobie wiem. W trudniejszych chwilach wyjście z domu było naprawdę sporym przedsięwzięciem. Wszystko poza czterema ścianami domu wydawało się straszne, niepokojące. Człowiek w depresji jest jak połączenie hiperrefleksyjnego starca z zalęknionym dzieckiem. Ooo! Ale mi się to porównanie spodobało. Zrobię z tego miniaturę. ;)
  23. Bardzo ładna, sympatyczna ironia. Orientuję się, o co chodzi w "Dekalogu". Ale, jak to ujął niedawno @Kot, spróbuję postrzelać do ciebie rewolwerem wiersza. ;) Tym powyżej. Nie można ich wyrzucić przerabia się je więc na symboliczne dosłowną aktualność straciły już dawno dobudowanie teologii metodą na anachronizmy
  24. @error_erros A nadzieja nie chce odpuścić. ;) Nie mogę nie widzieć w tym czegoś metafizycznego.
  25. Świetne stwierdzenie. Pasujące. Ale zgodzisz się, że na reklamę inteligencji przeznacza się dużo środków. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...