Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

corival

Użytkownicy
  • Postów

    4 811
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez corival

  1. @Waldemar_Talar_Talar Zbliżający się. listopad skłania do wspomnień. Nie zawsze wesołych... takie jest przecież życie. Pozdrawiam Waldemarze :)
  2. @Waldemar_Talar_Talar Za to co wymieniasz i zapewne więcej, należą się podziękowania... jak najbardziej. Pozdrawiam Waldemarze :)
  3. @dach Zachód słońca na morzu... wielobarwny, migotliwy, wciągający spektakl. Pozdrawiam :)
  4. @Waldemar_Talar_Talar Jak wiadomo, złej baletnicy to i rąbek od spódnicy będzie przeszkadzał. Nie narzekajmy więc i toczmy dalej swoje wózki. Pozdrawiam Waldemarze :)
  5. @dach O tak, słowa lubią żyć własnym życiem. Niby nie ukrwione, a całkiem żywotne... Już od dawna wiadomo wszak, ze słowo ptakiem wyleci, a wołem powróci. Niezły wiersz i wiele przemyśleń można wokół niego snuć. Pozdrawiam dachu :)
  6. @_Marianna_ Dziękuję. Miło mi, że doceniłaś ten tekst. Pozdrawiam :) @Gosława Skromnie schował się za chmurką ;) Jakoś tak relaksacyjnie wyszedł. Bardzo dziękuję, że zajrzałaś. Wiesz jak to jest... lepiej późno itd. Teraz, kiedy pędzę z terminami, też czasem coś mi umyka... ech, kiedyś się to wreszcie skończy... Pozdrawiam Gosławo :)
  7. corival

    Gra rymów

    Wróci, mleczko dziś wypije, po czym znowu się zaszyje.
  8. @[email protected] To prawda Grzegorzu... po przeczytaniu stwierdziłam, że faktycznie pobrzmiewa w obu tekstach ta sama nuta. To chyba dobrze :) Tak sądzę. Cieszy mnie, że zajrzałeś... Pozdrawiam :)
  9. @[email protected] Podziwiam Grzegorzu Twój kunszt. "U" nie jest łatwą literą, a Ty zgrabnie wybrałeś i dobrałeś tak słowa, że... jest w wierszu sens. Nawet odczucia w nim falują, a przecież nie miałeś ograniczony zestaw słownictwa. Pozdrawiam :)
  10. @error_erros Proszę bardzo... :) Gdybym miała czas, to bym rozwinęła bardziej, ale najwyraźniej nie ma takiej potrzeby. Pozdrawiam ponownie :)
  11. @error_erros Skompresowałeś treść do niewielu słów. Eksperyment... Całkiem udany :) Zebrałeś tu całą historię opisanych dwojga. Widzę tu sporo symboliki, metafizyki, ujętych w metaforyczne ramy. Nie rozpiszę się zbytnio, ponieważ wciąż jeszcze cierpię na pośpiech, a dyszące terminy batem popędzają, ale... Można rozpatrywać tekst jako pośmiertny faktycznie, albo też po śmierci związku, a nie ludzi... i takie i takie zrozumienie da się obronić jak sądzę. Szukanie sensu istnienia nawet po śmierci, bo chyba w każdej religii i wierzeniach, a nawet w podejściu materialistycznym wierzymy w jakąś formę istnienia po życiu. Można też w inny sposób tą frazę tłumaczyć, ale osobiście zdecydowałam się na to :) To można rozumieć jak dla mnie dwojako. Obydwa poglądy są równie prawdopodobne. W zasadzie przyszło mi do głowy i trzecie wyjaśnienie, więc... Ewidentnie jakaś forma trwania po śmierci, a miłość, albo wspólne losy, a może i upodobania sięgnęły aż poza grób. Jakieś przeżycia i emocje musiały być niezwykle silne, skoro wywlekają z grobu na spacery ;) Wciąż żywe, pulsujące emocje, albo zupełnie inne tłumaczenie, wampiryzm i jego symbolika ;) Zawsze razem, czyli nie taki znowu ostateczny rozpad. Pozdrawiam errorze :)
  12. @Waldemar_Talar_Talar Ważne, że widzisz to piękno i odpowiadasz na nie uśmiechem. To dobra reakcja na cuda natury. Pozdrawiam :)
  13. @Vaalon Trochę smutny wątek poruszyłeś/łaś, ale bez wątpienia życiowy. Podoba mi się sposób, w jaki prowadzisz słowami. Pozdrawiam :)
  14. corival

    Gra rymów

    Resztki dziś z lodówki wyjem, kot zawzięcie futro myje.
  15. @GrumpyElf Ach w ten sposób... teraz rozumiem i zgadzam się w całej rozciągłości :) Dziękuję za wyprostowanie myślenia i pozdrawiam :) @dach Ech, szczerość, a szczerość dachu... ;)
  16. @izabela799 Przydalaby się konsekwencja co do rymów, ewentualnie ich braku. Warto jeszcze nad tym popracować. Pozdrawiam :)
  17. @GrumpyElf I wróciłam... Tak sobie myślę... każdy z nas w zasadzie jest takim zindywidualizowanym i nieodgadnionym węzłem. Fale na oceanie życia... Ocieram się tu jednak o coś, co sprawia wrażenie niekonsekwencji. Skoro wypuścił Cię z wnętrza i już istniejesz, to jak kiedyś (skoro istniejesz, więc już płyniesz?) może ponownie rzucić Cię na szeroką wodę... Niedługo historia (mała, albo duża), oceni jak tam z tym kamykiem... Bardzo mi się podoba Twój wiersz. Pozdrawiam :)
  18. @GrumpyElf Idę myśleć... jeszcze tu wrócę. Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...