Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

corival

Użytkownicy
  • Postów

    4 811
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez corival

  1. @poezja.tanczy Zgrabnie przeszedłeś od zwierzątka do człowieka i współczesnego świata. Podziwiam. Pozdrawiam :)
  2. @iwonaroma Od siebie lepiej zbyt daleko nie odchodzić... ciało bez ducha obumiera. Dlatego rozumiem radość, że niezbyt daleko. Szybciej się wróci, będzie łatwiej. A z tym do siebie... chwilę potrwa zanim będzie to to samo ja... niemniej rzeczywiście warto szybciutko wracać. Tak mi się jakoś skojarzyło, kiedy zwróciłam uwagę na zwrot "od siebie". Pozdrawiam :)
  3. @duszka Doskonale Ci się kojarzy... pozostawiłam czytelnikom pewną wolność w interpretacji... Pozdrawiam :) @Rafael Marius Mediacja pomiędzy żyjącym, potrzebującym chwili na przemyślenie spraw człowiekiem, a doradcami (tutaj bóstwa, duchy przodków itp.) W zasadzie wiersz nawiązuje do mitologii słowiańskiej. Słowianie postrzegali las jako przestrzeń, gdzie mediuje się, czyli rozmawia, dyskutuje nawet i otrzymuje się radę, pomoc i spokój. "Lassa" znaczy tyle co ażur, sito, a to słowiańskie określenie lasu. Czyli tak właśnie w oczach dawnych Słowian las wyglądał. Pozdrawiam :)
  4. @Rafael Marius Na to raczej nie ma szansy. Dziś nie mam czasu, ale może w piątek dodam więcej. Pozdrawiam :)
  5. @Kamil OlszówkaDziękuję, że zajrzałeś i pozostawiłeś ślad. Pozdrawiam :) @cleanDziękuję za wizytę i cichy ślad. Pozdrawiam :)
  6. @Nata_Kruk W skrócie Wielka Łowczyni, czyli Artemida, wraz z nimfami co noc wędrowała po lasach i górach. Przyuważył je Zeus i upatrzył sobie Kallisto. Pewnego razu, kiedy nimfa gdzieś tam była sama, zmienił postać na łanię (czyli taką jaką niekiedy obierała Artemida), Kallisto na powitanie przytuliła domniemaną Panią, a wtedy Zeus wrócił do swojej postaci i wziął ją w zasadzie siłą. Dziewczyna zaszła w ciążę, ale ukrywała swój stan , ponieważ Artemida wymagała dziewictwa. Pewnego razu bogini zarządziła kąpiel i rzecz się wydała. Kallisto została wygnana i na koniec urodziła synka. Tego było jednak mało jej Pani, która wraz z Herą, wściekłą na małżonka uknuły plan i zmieniły Kallisto w niedźwiedzicę. Odtąd nieszczęsna mieszkała w lesie. Syna musiała porzucić, a był to właśnie Arkas. Kiedy podrósł, lubił polować. Pewnego razu natknął się na niedźwiedzicę, czyli matkę. Oczywiście jej nie rozpoznał. Ta uciekała, ale syn był zawzięty, sytuację uratował Zeus, przenosząc oboje na nieboskłon, gdzie ich blask trwa do dzisiaj. Cieszy mnie, że zajrzałaś i tak pozytywnie odebrałaś ten wiersz. Pozdrawiam :) @Kamil Olszówka Ojej, dziękuję. Miło mi, że wiersz Ci się spodobał. Pozdrawiam :) @iwonaromaDziękuję, że zajrzałaś. Pozdrawiam :) @Leszczym Cieszą mnie Twoje odwiedziny. Pozdrawiam :) @Rafael MariusMiło mi, że poświęciłeś czas. Pozdrawiam :)
  7. @Waldemar_Talar_Talar Ileż optymizmu w wierszu. I słusznie, troski przypomną się same. Pozdrawiam Waldemarze :)
  8. @duszka Człowiek jakoś tak... zawsze stara się sam coś zrobić. Z trudem ulega podszeptom... intuicji? Spodobało mi się to co napisałaś. Pozdrawiam :)
  9. @Ewelina Gniazda poszarpane wiatrem zdobyły u mnie punkt. Cała reszta świadczy o determinacji peelki. Ogólnie udany wiersz jak sądzę. Pozdrawiam :)
  10. @Nata_Kruk O to, to... słusznie prawisz :)
  11. Rady, pociechy, czy mądrości szukasz, uspokój ducha i idź do świątyni. Szept wśród przestrzeni, gdzieś hen się rozlega. Wejdź za nim śmiało, na kurhany przodków. Przepiękny ażur stroi przepych ściany, myśli skupiają gadatliwą ciszę. Czy głosy dziadów przemawiają teraz, czy może bóstwa ostatecznie słychać. Sito nad głową niewiele przepuszcza, błękitne niebo jest na innym świecie. Tam... dzielny promień oświetla symbole, jasność przemawia na omszałym głazie. Płomień przeziera przez mózg oniemiały, daje odpowiedź i uspokojenie. Dary czas złożyć przy drzewie mądrości, do domu wracać. Mediacje skończone.
  12. corival

    Gra rymów

    Jedną treść ciągle wałkuję zaraz oko mi zbieleje.
  13. @Rafael Marius Wobec tego troszkę napiszę. Zanim pojawiło się rolnictwo tereny ziem polskich zamieszkiwali łowcy i zbieracze. Później, kiedy rolnictwo już się pojawiło, a nawet we wczesnym średniowieczu również, tak myślistwo, jak i łowiectwo oraz przede wszystkim zbieractwo, wciąż były bardzo ważnymi działami gospodarki. Podczas, gdy zbieractwem mogli zajmować się wszyscy członkowie społeczności, nawet przy okazji innych zajęć, to polowania były raczej domeną mężczyzn. Tropienie zwierzyny, pościg, sam moment upolowania zwierzęcia, wymagały wytrzymałości, sprawności fizycznej i czasu. Kobiety często brzemienne, obarczone opieką nad dziećmi, nie mogły sobie pozwolić na takie zajęcie. Polowano na duże i mniejsze ssaki, ptaki, ryby. Łup myśliwych dostarczał pożywienia, ale też wielu innych rzeczy, których człowiek potrzebował, by przeżyć: surowców na ubrania i buty, pościel, torby, worki, pojemniki, czy do wyrobów przedmiotów codziennego użytku, narzędzi, broni, instrumentów muzycznych itp. Zbieractwo natomiast było zajęciem trwającym niemal cały czas. W teren wybierano się w celu uzyskania konkretnego produktu, albo też zbierano to, co znaleziono przypadkowo, po drodze, przy okazji wykonywania innych zajęć. Plony zbieractwa traktowane były jako podstawa jedzenia przez cały rok, a mięso było pożywnym dodatkiem codziennego pożywienia, za to podstawą uczt obrzędowych i świątecznych. Zbierano wszystko, co nadawało się do jedzenia: kłącza, bulwy, cebulki różnych roślin, pędy, łodygi, kłosy, nasiona, strąki, orzechy, owoce, szyszki, grzyby, miód od dziko żyjących w lasach pszczół, drobne zwierzęta itp. To tak w skrócie... chyba, że będziesz miał pytania... Pozdrawiam :)
  14. @poezja.tanczy Toteż i cisza zapadła... dziękuję, że zajrzałeś i pozdrawiam :) @Rafael Marius Miło mi, że poświęciłeś czas i pozdrawiam :) @iwonaroma Dziękuję za wizytę i pozdrawiam :)
  15. @Somalija Przynajmniej nie włóczyli ich po świecie, choć byłoby chyba jednak bardziej zdrowo dla nich, czyli Egipcjan. Skoro szczęśliwie, to chyba nie za źle żyli... tak sobie myślę. A zdjęcia kwiatów piękne... Pozdrawiam :)
  16. @Kasia Koziorowska Cóż, życie to przeplatające się smutki i radości... tym razem jakoś meandry Twojego wiersza wyprowadziły mnie na manowce, ale i tak mi się spodobał. Pozdrawiam :)
  17. @lena2_ Doskonałe. Zaiste, ciężka to przypadłość. Pozdrawiam :)
  18. corival

    Limeryk - Lodówka

    @Nata_Kruk Człowiek całe życie się uczy. Lodówka... A ten tam to liczydło przecież ;) Pozdrawiam :)
  19. corival

    Gra rymów

    Zaraz coś pewnie zepsuję znowu jakiś wiatr tu wieje.
  20. Za Wielką Łowczynią towarzyszek grupka, conocne wędrówki leśnymi ścieżkami, pośród śmiechu, zabaw, przemierza ostępy. Światło białej lampy prowadzi dziewice. Wzrok Gromowładnego sięga najpiękniejszej. Plan snuje podstępny i niecne zamysły wilk w owczej skórze oszuka każdego, Zmylił także dziewczę, traci przez to dużo. Krycie tajemnicy daremnym jest trudem, Księżycowa Pani kąpiel zarządziła. Ujawnia sekrety spływająca szata, odtąd gęste futro jest strojem dla nimfy. Las domem wygnanej i niedźwiedzia forma. Piękne futro kusi młodzieńca Arkasa. Matki nie rozpoznał. Pomógł Gromowładny. Oboje wędrują dziś po nieboskłonie.
  21. @tomass77 Ciekawie ujęty epizod kosmiczny... przybyły z otchłani i w otchłani znikający. Spodobał mi się Twój wiersz. Pozdrawiam :)
  22. @tramwaj63 Przepiękne skojarzenie :) Cieszy mnie, że wiersz wydał Ci się tak obrazowy. Dążyłam do tego, ale nie byłam pewna, czy cel osiągnęłam. Pozdrawiam :)
  23. @tramwaj63 Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam :) @Ewelina Także Tobie dziękuję, że zajrzałaś. Pozdrawiam :) @Natuskaa Dziękuję za poświęcenie czasu i pozostawiony ślad. Pozdrawiam :) @miauczenie owiesDziękuję za wizytę i ślad. Pozdrawiam :)
  24. @poezja.tanczy Co za propozycja ;) Doceniam :) Ależ proszę bardzo. Cieszy mnie to niezmiernie. Dziękuję za docenienie tego wiersza i pozdrawiam :)
  25. @Nata_Kruk Właściwie tak, choć taka bardzo, bardzo wczesna... Bardzo dziękuję i również pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...