Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

corival

Użytkownicy
  • Postów

    4 811
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez corival

  1. @tomass77 Powyżej w zasadzie odpowiedziałam na to pytanie. Dobitniej... trzeba ocenić, czy w danej sytuacji należy, albo warto "walić" prawdę prosto w oczy, a dalej jak powyżej. Pozdrawiam :)
  2. @Rafael Marius Mówisz o niedawnych (stosunkowo) czasach, ja natomiast o bardzo odległej przeszłości, ale oszczędzę Ci długiej wypowiedzi. No, chyba, że chciałbyś się dowiedzieć więcej... Pozdrawiam serdecznie :)
  3. @Mitylene Dziękuję za wizytę i ślad. Pozdrawiam :)
  4. @Nata_Kruk Rzeczywiście myśl wielka, a podstępna... na limerykach się póki co nie bardzo wyznaję, ale treść mi się spodobała. Pozdrawiam :)
  5. @error_erros Bardzo wspomnieniowo, ale jak zawsze zgrabnie i w Twoim stylu. Pozdrawiam :)
  6. @izabela799 Zapewne takiego, nazwijmy go "gościa", nikt by nie chciał. Słusznie jednak peelka podejmuje walkę i nie poddaje się. Pozdrawiam :)
  7. @poezja.tanczy To doskonałe pytanie... i dobrze, że je nam wszystkim podsunąłeś ku zastanowieniu. Pozdrawiam :)
  8. @tomass77 Ha... bywa tak, że człowiek się jakoś dziwnie zawiesi... bodźca do ruchu potrzeba najwyraźniej. Pozdrawiam :)
  9. @samjfox Poruszasz w wierszu bardzo ważny temat. Spanie i krycie się raczej problemów peela nie rozwiąże. "Życie" samo do niego nie przyjdzie. Musi sam podjąć działanie. Faktem jednak jest, że troszkę temat przegadałeś. Warto czasem zrezygnować z nadmiaru słów, bo rozmywają to, co najważniejsze. Pozdrawiam :)
  10. @Ewelina Cóż, kłótnie i porachunki... trudne czasy, odbierają na trochę energię. Życie jednak wraca, więc jest nadzieja, że skrzydła się jednak zabliźnią i jeszcze poniosą. Bardzo mi się spodobało co napisałaś. Pozdrawiam :)
  11. @tomass77 Szczerość jest ceniona, choć różnie bywa z jej przyjmowaniem. Problemem może być sposób przekazu prawdy. Z drugiej strony niekiedy warto sypnąć półprawdę, albo pominąć coś milczeniem najzwyczajniej w świecie. Natomiast wiersz mi się spodobał. Pozdrawiam :)
  12. @Rafael Marius Zgrabny wiersz, gdzie w pięknie dobranych słowach szumi natura. Moje klimaty. A człowiek przez tysiąclecia był w zasadzie roślinożercą, mięso traktując jako pożywny dodatek do diety... jeśli było. Ach, no i zdjęcia... śliczne. Pozdrawiam :)
  13. @dmnkgl Wiersz wyszedł całkiem zgrabnie, mam tylko małe ale w postaci ewidentnego powtórzenia, które rzuca się w oczy przy czytaniu, a chodzi o słowo "pierś". Pozdrawiam :)
  14. corival

    Gra rymów

    Po polach, łąkach buszuję, słonko mnie już napoczęło.
  15. @Marek.zak1 Sporo pamiętasz :) Co do żelaza u Hetytów od czasu tej książki poglądy nieco się zmieniły. Produkowali raczej niewiele broni z żelaza, tylko Ci najwyżsi rangą ją miewali, a reszta nadal korzystała z broni z brązu. Ogólnie jednak, faktycznie Hetyci zmonopolizowali produkcję ozdób i posągów z żelaza, które w tym czasie było jeszcze ogromną nowością, więc było niezwykle drogie. Dziękuję, że zajrzałeś, pozdrawiam :) @Rafael Marius I rzeczywiście armię prowadzili dowódcy, a Esztan miała wspierać ich i wojsko ku zwycięstwu i tak to należy rozumieć. Przecież we wszystkich w zasadzie starożytnych i późniejszych zresztą też, kulturach, wyruszający do boju prosili własnych bogów o pomoc, wsparcie i prowadzenie do zwycięstwa. A skąd inne ludy znały imiona swoich bogów? Miło mi, że zajrzałeś i wyraziłeś własne zdanie. Pozdrawiam :) @Tectosmith Cieszy mnie, że zajrzałeś. Pozdrawiam serdecznie :) @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję za wizytę Waldemarze, pozdrawiam :)
  16. @Tectosmith Dziękuję, że poświęciłeś chwilę temu wierszowi i pozdrawiam serdecznie :)
  17. Dla informacji: wiersz dotyczy wierzeń i zapatrywań Hetytów. Jednego ze starożytnych ludów. Taru, wstrząsasz wszystkim, kiedy gniew poczujesz, błyskiem czujnych oczu rozjaśniasz widnokrąg. Panujesz nad niebem, władasz także ziemią. Kraj boską domeną król tylko zarządcą. Tak Okrągłolica, promienna bogini, Pani wszystkich krajów, kochająca życie, Jaśniejąca Esztan wzrokiem sięgasz wszędzie, prowadź do zwycięstwa ruszającą armię. Teszup, bóg mocarny, byk ogromnorogi, niech czuwa nad krajem. Pokój dla Hetytów.
  18. @duszka Słusznie czynisz. Pozdrawiam :)
  19. corival

    Gra rymów

    Farbę ciągle rozmazuję. Czy powstanie wreszcie dzieło?
  20. @Kasia Koziorowska Gratuluję Kasiu. Pozdrawiam :)
  21. @Adam Zębala Tak, kwiaty urzekają pięknem barwy i koloru. Wiersz brzmi bardzo radośnie. Według mnie jednak, dobrze byłoby wysilić się na rozmaitość określeń słowa "kwiaty". Trochę zbyt nachalnie wpychają się w oczy i przeszkadzają w odbiorze reszty wiersza. Pozdrawiam :)
  22. @tomass77 Dobrze, że peel wciąż jeszcze widzi piękno przyrody, potrafi utożsamić się z dumnie łopoczącym liściem... jeszcze jest nadzieja. Pozdrawiam :)
  23. @beta_b W wierszu czuć napięcie, zmienne warunki (te nawet delikatne podmuchy, które mogą zachwiać) i równocześnie przeczuwa się znajomość rzeczy, umiejętność zapanowania nad chwiejnym "żywiołem". Wyobrażam sobie, że każde podobne działanie wymaga sporo wysiłku, opanowania i maski spokoju. Pięknie, w oszczędnych słowach ujęłaś to wszystko. Pozdrawiam :)
  24. @poezja.tanczy Nigdy się wszystkim nie dogodzi. Ilu ludzi, tyle będzie ocen. Jedni widzą człowieka pozytywnie, a inni mniej, czy bardziej negatywnie. Wiadomo, że czasem zaboli, ale najlepiej jednak starać się brnąć przez świat bez bufonady, ale znając swoją wartość, niż przemykać cieniami jak myszka. Istnieje bowiem zagrożenie, że ktoś myszkę rozdepnie, upoluje, poczuje się zobligowany do tresury, albo zamknie w klatce. Ludzie są różni i rozmaicie reagują... Takie myśli mi się nasunęły po lekturze. Pozdrawiam :)
  25. @Dared W wierszu nie dotykam nawet kwestii i ogromnej liczby bóstw indyjskich. Ponieważ jednak widzę tu pewne oburzenie w tej kwestii, poszerzę odpowiedź. Sanatana dharma, to starożytne określenie wiary, oznaczające dokładnie wieczne prawo. Sanatana dharma nie ma osoby założyciela, bo przecież prawo istniało od zawsze, było prapoczątkiem, więc kogo niby za niego uznać. Prawo było częścią osnowy wszechświata, która trwała dzięki boskiej świadomości podtrzymującej świat materialny. Sanatana dharma była więc, podobnie jak prawa przyrody, w pewnym sensie realnym opisem rzeczywistości. I to niezależnie od tego, czy człowiek był świadomy jej istnienia, czy też nie. Poznanie i przestrzeganie sanatany prowadziło do zdobycia władzy, ale nie tej politycznej, rodzicielskiej, czy innej podobnej, ale chodziło tu o władzę nad sobą, swoim postępowaniem i innymi aspektami osobowości, a później i nad światem zewnętrznym, a nawet zjawiskami naturalnymi. To prowadziło do pełni, czyli zjednoczenia z boską rzeczywistością kosmosu. Mam nadzieję, że wiersz stanie się dzięki temu bardziej zrozumiały. Pozdrawiam :) @Rafael Marius Wierzą, albo wierzyli, bo tu sięgnęłam do starożytnych podstaw religijnych Indii. Dziękuję, że doceniasz moje wysiłki. Pozdrawiam :) @Nata_Kruk Starałam się utrzymać go w tonacji spokoju i dzięki Tobie wiem, że mi się udało. Dziękuję. Pozdrawiam :) @miauczenie owiesDziękuję za odwiedziny i pozostawiony ślad. Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...