Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marcin Jagodziński

Użytkownicy
  • Postów

    306
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Marcin Jagodziński

  1. ja widzę, że ma Pani bardzo określony model pisania, z czytaniem ze zrozumieniem gorzej: chodziło mi oczywiście o językową kalkę, cytowanie Słowackiego bez nadania żadnego nowego kontekstu, to właśnie kalka. i proszę mi nie wmawiać, że namawiam Panią do używania innego języka, to zwykła z Pani strony insynuacja, która nie ma oparcia w moim kometarzu. dla piszących dla zabawy jest inny dział. tutaj jest miejsce dla traktujących pisanie poważnie.
  2. sorry, ale jedyną moją odpowiedzią może być zakończenie dyskusji. zamiast rozmawiać o tekście dowiaduję się, że nie znam się na tym, czy na owym. nie zamierzam się bronić i opowiadać o mojej wiedzy na temat fizyki, która chyba jest nienajgorsza. w każdym razie jeśli problem jest zawsze w czytelniku, nie w tekście, to do niczego nie dojdziesz. i przykro mi, bo naprawdę fragmenty tego, co pisałeś wybijały się ponad przeciętną poezja.org i to znacznie. teraz jednak widzę, że powstały bez świadomości i stąd dokładnie wzięły się te fragmenty słabsze. poeta to nie maszyna losująca. no i tyle, czytać będę, od komentarzy się powstrzymam.
  3. ten tekst jest niestety słaby, roi się w nim od językowych kalek, te wszystkie "kruszyny chleba", "nici wspomnień". metafora "trącania świtu kielichem słońca" jeszcze ujdzie, ale kielichen nadziei? co to ma w ogóle być? niestety: typowy przykład poetyckiej waty, źle zbudowane, z niepasujących elementów zdanie. albo "co przeszło / co minęło" -- przegadanie. słabiutko...
  4. ja bym zostawił tylko 2 ostatnie wersy. bardzo trudno sobie zgrabnie poradzić z takimi "wielkimi" klamrami jak "wiara/nadzieja/miłość" (chociaż zobacz np. to: http://tinyurl.com/2yp7m) czy "bóg/honor/ojczyzna". ja wiem, że kusi, ale unikaj. unikaj też pojemników na sens wszelaki, tych pieknych słów, które nadużywane są we współczesnej poezji: milczenie, popiół, ogień... zostawiaj to co, oryginalne.
  5. to na konkurs oczywiście.
  6. mamy umeblowane & wyposażone: głowy, półki & salony, amica, zanussi, hartwig & miłosz -- kilka eksportowych marek. reszta jest kwestią promocji & kwarantanny & żebyśmy zdrowi byli & żebyśmy wreszcie dorośli. & z martwymi do europy, umierać za niceę. martwi znowu przydatni, w umieraniu wprawni, z ziemi polskiej do włoskiej & towarzystwo odbudowy powązek. jeszcze większych powązek. & walka z terroryzmem, tylu bezrobotnych, niech walczą, skoro nie ma pracy & kołacze nie spełniają norm. & jezus powiedział, "niech wasza mowa będzie i tak & siak i ą & ę i &" poznajmy się: polak, niemiec, czai się rusek. & chuj.
  7. tylko pierwsze zapowiada się dobrze, chociaz kończy się już źle. reszta przegadana, zbyt ogólnikowa. te "wykładnie wyrazów" które miały być kliczem, czym są wlaściwie? unikaj "milczeniem zatracamy poczucie czasu", bo jeśli Oyey jeszcze się nie doczepił, to ja się doczepiam: taka metafora dopełnieniowa jest w nienajlepszym guście. i po co budować takie piętrowe: emisja zabija czas jak wskazówka wierci dziurę w słojach drzewa które po czasie przeróbki zaszumi o sobie uderzeniem w klawisze - wykładnią wyrazów ? zaczyna się to słowem "emisja", które jest podmiotem tego zdania. czy możesz mi powiedzieć, gdzie jest ten podmiot w ostatnim wersie? dużo pracy jeszcze przed Tobą, ale chyba kierunek dobry. polecam do czytania to co polecam :) takie krótkie formy wymagają zastanowienia nad KAŻDYM słowem, tu tego zabrakło.
  8. nawiązuje i nie nawiązuje. trochę nawiązuje do tego, że dzień przed napisaniem tego wiersza jakaś narwana dziewczyna wyskoczyła mi przed maskę i niestety doszło do wypadku. ale poezja to nie reportaż,
  9. posłuchaj: już zapomniałem, jak wyglądasz w programie graficznym i jak się czułem szukając słów lub innych połączeń, najlepiej bez przesiadki. jednak sypie się ze mnie jakiś pył, popiół. suchy płacz? nie warto się rozwodzić, kiedy można się rozstać. po co chodzić po wodzie, kiedy przęseł wokół więcej niż rzęs na mojej poduszce? dziwny, dziwny wypadek. ofiary żałują, że były zbyt trzeźwe, jednak nie proszą o replay.
  10. to żeście mi wiersza wygrzebali. macie o nim na ogół lepsze zdanie niż autor (dziękuję), ale to nic, to normalne.
  11. słabiutko, nieprecyzyjnie.
  12. nie bardzo rozumiem, powiedziałem coś źle? nie musi Pan odpowiadać, naprawdę. wiadomo, że nie napisano jeszcze takiego wiersza, po którym nikt nie mógłby już napisać następnego.
  13. pierwszy bardzo dobry, trzeci ze świetną puentą. drugi przęciętny, ostatni: bardzo słaby ("kuł skrzydłem emocji" ?!). ale to dobry kierunek.
  14. proszę nie przesadzać i nie pisać z takich wielkich liter. są jeszcze inne poza pięknem wartości, które warto by niósł ze sobą wiersz. a ten jest akurat jednym ze słabszych.
  15. podobają mi się. nie wszystkie, ale generalnie na plus. zdecydowanie najsłabszy fragment przedostatni.
  16. znowu napiszę, że rymowanka: nie czepiam się rymów, nie mam nic do rymów, ale rymy nie uczynią z oklepanych banałów dobrego wiersza.
  17. Wydaje mi się mocno dyskusyjne takie przypinanie łatek. Nie wiem, czy np. (dajmy na to pierwszy z brzega przykład) symfonie Beethovena "są codziennością". Mi z kolei wydaje się, że przeżycie piękna jest przeżyciem niecodziennym. I przyznam się, że denerwują mnie takie oklepane, stereotypowe definicje i postulaty: "piękno powinno być takie czy inne", "piękno powinno być tym czy innym". Proszę Pani, piękno i inne wielkie słowa będą tym czy innym niezależnie od tego, co o nich sądzimy. I proste rzeczy bywają piękne i bardzo skomplikowane -- również.
  18. sorry, że się czepiam, ale co ma znaczyć, że "piękno powinno być zwyczajne"? niezwyczajne piękno jest nie-piękne? i w ogóle do kogo to postulat?
  19. ciekawe, napisane z jakąś pasją, ale zgrzyta momentami. półki, na których kładzie peel przeżycia? skrzypią dubbingując? to już zbyt wymyślone jak dla mnie.
  20. nie ma w tym nic, czego by nie powiedziano wcześniej. a "przy nim gwiazdy małe iskry" przywołują raczej nieudolne przechwałki hip-hopowe. sugerowałbym dział P (nie, żeby teraz przesuwać, ale żeby w przyszłości wklejać). z takim pomysłem na poezję nic tu po Panu. [sub]Tekst był edytowany przez Marcin Jagodziński dnia 13-04-2004 12:30.[/sub]
  21. zbyt duża, by coś odnaleźć.
  22. coś w tym jest, ale pole interpretacyjne szerokie, tropów zbyt wiele, ja się gubię.
  23. bełkotliwe: pyłem zbitym w ciało mówię reinkarnacją duszy (jak można mówić reinkarnacją? nie mówiąc już o tym, że albo-albo) a cała płaczliwa wymowa? te kopniaki, czekanie na cios? jak może się coś rodzić "wyklute świeżo". albo się rodzi, albo wykluwa. w ogóle ta metafora kopniaka niezbyt wyrafinowana i zbyt ekspolatowana. "musisz odreagować" -- gryzie. no i tytuł, nie bardzo rozumiem: ten wiersz ma tytuł, czy nie? niedobry wiersz.
  24. przyznam, że nie zrozumiałem. na początku wydawało mi się, że to jakiś koszmar senny Adama Małysza (może przez ten "naskok", chociaż to przecież zeskok). jest tu jakaś szarpanina, ale w jakim kierunku?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...