Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nefretete

Użytkownicy
  • Postów

    1 720
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Nefretete

  1. @Natalka16

    Po przeredagowaniu twojego tekstu, zobacz różnicę-:)

     

    Wszystkie  złe spojrzenia
    Podejmujesz bezwiednie
    Bracia i siostry są wszędzie
    Tak piękne gwiazdeczki
     
    Mars już okiem spogląda!
    Każde kolejne złe ruchy
    Ostatnie będą
    Ludzie zapatrzeni - w nie
     
    Piękne o każdej porze
    Na północy i południu
    Nigdy noc nie nastanie
    Do czasu apokalipsy
     
    Zapadną się, zakrzywią czas
    Na zawsze, bezpowrotnie
    To wielki smutek obserwacji
    Gdy w mroku gaśną tak nagle
     
    Odwróć parszywy wzrok
    Odejdź bez cierpienia
    To już ostatni czas
    Bez tłumaczenia

     

     

    Pozdrowionka ślę -:)

  2. @error_erros Witaj!

    I tu się wtrącę; nielegalny jest rozsyp zwłok po procesie metalurgicznym - tak jak to miało miejsce, w przypadku mojej Matki. Zażyczyła sobie innego pochówku. nie była to prosta sprawa, ponieważ oficjalnie została pochowana na cmentarzu, a jej prochy zabrałem do Niderlandów - z księdzem ustaliłem wszystko( zgodził się - oczywiście, nie za darmo; trzeba było dać w łapę... ale nie żałuję, tym bardziej spełniłem obietnicę, rozsypując prochy mamy do morza!

    Pozdrowienia przesyłam

  3. @Dag Cieszę się! 

    Zajrzałaś (eś ) - bo nie wiem -:))

    Mam nadzieję, że nie żałujesz swojego czasu po treścią tego wiersza!

    Miło mi. Dziękuję za zajrzenie i zaciekawienie. 

     

    Podrowionka dla ciebie!

    W sumie to już śpię; więc jeśli kolejnych komentarzy nie odfajkuję, będzie to oznaczać , że śpię albo umarłem z wrażenia napisanego wiersza - hahaha

     

     

     

     

  4.  

                                                                                                                                                                                  NA PUSTYNII LOON OP ZAND - CZĘŚĆ DWUDZIESTA ÓSMA!

     


     

    Nie obchodzi mnie, że wyrzeźbiłaś rysy
    w uśmiechu twarzy liczysz moje chmury
    obchodząc wokół serca trzy szczyty...

     

    Były więzieniem moje majtki 
    bez których uwolniony już cień
    prawi

     

    niekrótkie studium o produktywności:

     

    im mniej ich, tym większy ścier
    gałęzi drapiących się po korze

     

    Nie poznawszy własnego dołka
    jaki kopie nam umysł fiołka
    posłuchaj dźwięki ot! Muszla
    szumem spragniona morza mówi:

     

    tam twoje muły to nie udręka
    wydobywa jedynie - goła ręka
    prowadząc ciebie bez umysłu 

     

    Inteligencja fontanną zmysłów prysła
    drogą poznania poprzez korzenie ;
    liści wygnania niełatwa ścieżka
    spija żywicę czystej natury Świata! 

     

    Oczętom otwiera prastara wiedza
    furtki poznania niczyjego drzewa
    jakimi poezja!!

     

    NIEBIEZPIECZNA BYWA NA UMYŚLE
    ROZMOWĄ W AFEKCIE  WALENCJI
    W SZCZĘPKU GÓRNYM OBFITUJE
    MÓZG W NASZE SUPER EMOCJE!

     

    Jestem tego świadom....Bo wiem!
    Dlatego! Tak iskrzy się łańcuchem;
    stopy uziemieniem dostrzegł piorun
    trzasnął nowym prądem pod drzewa

     

    Bez bólu porażony - dębi się powrót
    włosów na czuprynie, mnogi świecie
    Łysy się nie stanę w kolejnej odsłonie
    Chodząc grzywą lawirujących nasion
    po naturze

     

    Powiem wam szczerze!  To co dotykam
    niecudze róg unikorna  bagnetem czaruje
    w serce wbijając dopływ adrenaliny cud

    Żyję!

     


     

  5. @error_erros Życie ma taki bezsens, jaki nadaje mu pytająca!

    56 minut temu, error_erros napisał:

    pokocha - kto ofiaruje
    słabościom jasną i czystą
    przestrzeń - by mogły się prochem
    czarno na białym rozprysnąć

    Ta fraza, w szczególności wywiera na mnie wrażenie.

    Jednym... , suwak sam się otwiera, innym wolniej zapięcia puszczają!

    To moje pierwsze wrażenia pod tekstem

     

    Pozdrowienia dla ciebie

  6. NA PUSTYNII LOON OP ZAND - CZĘŚĆ TRZYDZIESTA 

    DZISIAJ W WARSZTACIE-:))

    Jesteś pralnią, jaka wpierw pierze
    nagość emocji a potem wysusza;
    na podobieństwo ubrań na stojaku
    by sterczące wiatr mógł określić
    - gdzie świeże
    kroplami wciąż jeszcze któreś ścieka

    Niepodatne! Na krochmalenie
    poczuły podmuch
    gdy klipsy uwolniły je - ze sznurka

     

     

  7. @corival

    8 godzin temu, Nefretete napisał:

    Nasza katedra nieznana była poznaniu

    delt naszych żył w konfesjonale absurdu!

    Ponownie jestem pod twoim tekstem, a ta fraza powyżej, bez przyczyny się nie znalazła.

    Tytuł koegzystuje z treścią wiersza.

    Napiszę tak:

    Gdy las nas poznaje

    swoje serce wręcza

    przez dendrologię

    wszystkie galęzie

    drapią się po korze!

    ( Zapożyczyłem fragment gotowego ,swojego tekstu; pod twoją treść idealnie IMHO pasuje

     

    Pozdrowionka dla ciebie

     

     

  8. @Waldemar_Talar_Talar Witaj Waldemarze!

    Fajna filozofia wypływa z twojego tekstu.

    5 godzin temu, Waldemar_Talar_Talar napisał:

    myśl to ciągły wzór

    matematyczna

    niewiadoma

    Gorzej czy lepiej, to nasze myśli. Wypływają z naszej inteligencji. To ona jest winna temu wszystkiemu.

    Ilu porzuciło kotwicę?  by spoglądać w głebię swoich myśli  - bez ego. 

    Jazda bez trzymanki.

     

    Pozdrowienia ślę!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...