-
Postów
1 720 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Odpowiedzi opublikowane przez Nefretete
-
-
@Gosława Nie wkurzaj się! To moja wina, że nie często przebywam na portalach, ostatnimi czasy, wiesz?
Zdążyłaś to zauważyć, a swoją drogą, mój niewyparzony jęzor w komentarzach niektórych wierszy, też jest czynnikiem, jaki wykreśla komentowanie moich wierszy. Ale ja! Nie przejmuję się tym. Staram się tu być, jak najczęściej, czas jednak nie pozwala mi na przebywanie w waszym gronie, na dłużej - choć bym chciał!
Dzięki! Dzisiaj staram nadrabiać swoją nieobecnością.
Reszta jest nieistotna Reniu!
Moc ciepła, w twoją stronę przesyłam
0 -
@Dag Jesteś pierwszą , osobą, która swoim komentarzem trafiła w 100% ; mowa tu, o twojej interpretacji tekstu, z jaką zgadzam się! Jednakowoż cieszę się, że tekst spodobał się tobie, za co bardzo tobie dziękuję!
Pozdrowienia przesyłam
0 -
@Aleksander Łukiańczuk Krótko napiszę. Jest ładnie
Pozdrawiam
1 -
/ wstawiłem ten wiersz w warsztacie, ponieważ ograniczenia nie pozwalają, kolejnej treści wstawić przed upływem 24H. Takie zasady!
Kiedy moja bombka będzie resztą
już jest!
Wizjerem duszy swoja kolęda,
grywa nośnikiem prawdy po róży;
zrzuciwszy prześcieradło umysłu
Matka małżonek, niczyich kochanek
muruje myśli fałszu plastrami
Poddając elektrowstrząsom prądu
ciała rowerem pędzące, podczas gdy
cień motyli nad nami życia napędza(ł)
bez większych zobowiązań bywa
radością i cierpieniem
Poznałem okna za balkonem
tarzania się kaszanek po ziemi
choć wyścigi, nie moja maniera
Nie wiem tylko, co napisze meta
skoro wygrany i przegrany czuję się
po środku, spokój stoicki odnalazłem
Na krawężniku - jeżeli coś z niego mam
nie dążę jeszcze do samobója
Ponieważ wiem! Po co żyją koszule;
ściągnięte obnażają sie w "syf i lis" epoce
by powiedzieć nieco, w temacie poezji:
jeden equalizer dzierżą wszystkie
tonami emocji nie na sprzedaż,
falując swoimi dywanami
serca oddychające
Czują! Nie myślą
jedynie trwając
mogiłą życia
wyklęte
klęczą
wolne
jak
las
szumi0 -
A wiesz!?, że Marzanna jest nie tylko cyklem wegetacyjnym naszego ( człowieczego ) urodzaju?
Ona trzyma pieczę nad wodami górskimi, chłodem, wigorem i snem. W samej dwubiegunowości balansujemy, pomiędzy życiem i tym drugim!
Wiersz jest ładny
Pozdrowienia!
1 -
17 godzin temu, A-typowa-b napisał:
I nagle, zupełnie
niespodziewanie,
wyciągam jaśminowe
płatki.
Witaj!
Kobiecość niezaprzeczalnie, wyczuwam w twoim wierszu plus link muzyczny.
Plus to:
Całość delikatna i wysublimowana.
Idealnie pasuje mi to, do tego:
Pozdrowionka!
2 -
@Corleone 11 Dziękuję!
0 -
Dziękuję za zainteresowanie. Tak! Chcę wrócić do Ojczyzny; za długo siędzę w tym gó...ie.
Nie myślę, tylko działam - ostatnio byłem w Polsce tydzień, zatrzymując się w Świnoujściu - nie zdążyłem... - potem Poznań, Wrocław i okolice - nie zdążyłęm i ostatecznie Częstochowa, w jakiej spotkałem się tylko z moją córką!!
Plan działania mam,więc wszystko przede mną. Planuję całościowo wdrożyć plan , na początku marca, przyszłego roku.
Pozdrawiam Was serdecznie
0 -
@A-typowa-b Na szczęście, jeszcze je dostrzegam!
Dziękuję za zajrzenie i podzielenie się słowem.
Pozdrowionka przesyłam
0 -
1
-
1
-
@Konrad Koper Hej!
Jest tu tyle smaczków w twojej treści, że ograniczę się do tego:
"To co jest na dole jest takie jak to co jest na górze; a to co jest na górze jest takie jak to co jest na dole. Poprzez to dokonują się wszelkie cuda."
Wiersz super! W moim odczycie, bardzo treściwy.
Czwarty wers - kojarzy mi się z przejściem duszy , jej postaci wilgotnej ( jako rodzaj natchnienia ) do jej suchości - A to najmądrzejsza, i jendakowoż ( obiektywnie patrząc) najlepsza wersja - poniekąd!
Co by się stało, gdyby wszystkim spełniały się pragnienia?Pozdrawiam!
0 -
@Leszczym Jest dobrze!
Pozdrowionka
0 -
@Waldemar_Talar_Talar Witaj Waldemarze!
Ten wiersz jest relacją damsko-męską, jak rybak poznaje rybę, syrenę; on próbuje okiełznać jej dzikość, przekonując swoim zaufaniem, szczerością, by zmaterializować to wszystko, w coś rzeczywistego! Rybie łuski symbolizują tzw. " uroko" co przeredagowywując, krótko możemy nazwać szczęściem - jak rosnące latami, pierścienie drzew ( uczucia! )
Dzisiaj, ta relacja trwa - w moim i nie tylko moim przypadku - w lśnieniu napisał mi się ten wiersz.
Dziękuję za zajrzenie!
Pozdrawiam serdecznie
1 -
Czasem uświadamiamy sobie, że, z jednego bogactwa wstępujemy w inne - bardziej wartościowe niż kasa - owszem! Jest ona ważna, jako nie dodatek do życia...
Również cenię sobie te pierwiastki! O jakich piszę. Natomiast obłuda, tym bardziej bylejakość; jest potworem jaki sprawia, że życie traci blask i jego wartości.To też! Nasz ubiór ( mowa o ludziach ) i często minimalizm, jaki apatią się zakrada .Wybór talerzy wiąże się, z wysiłkiem - bo co? szkoda nam życia na półśrodki?Uważam ,że warto się podporządkować im, by wyszczelić potem śrutem z procy, i okiełznać swój plan życiowy. Wszystko jest potrzebne, aby poznawać swoje słabości, lęki, niesmaczki rzeczywistości...Piszę to... bo przerabiałem ten temat...1 -
@Konrad Koper Hej!
Są piszący "słowem" i piewcy, którzy szukają serc wypisywanych w sposób niewidzialny.
0 -
0
-
-
To jest logorea! Więc, tym samym nie można powiedzieć, że jest to wiersz - ale jest!
Wyszło ze mnie, jak z automatu. Mnóstwo tu błędów, jakie poprawię, gdy całość "druknę"
Dzięki za zajrzenie
Moc ciepła i pozdrowienia przesyłam!
0 -
Nie zapuściłem wędki na groszchlebem ściągam kołowrotkiemtwoje gryzy; na wiatr ponowniezarzucam w falujący nurt wody,by w końcu, w sieci mieć ciebiepogłaskać, wypuścić na wolnośćw dłoni mam łuski przezroczyste2
-
NA PUSTYNII LOON OP ZAND - CZĘŚĆ DWUDZIESTA TRZECIA
Zostawiam w niedzielę,
nad morzem w ,,Świni Polski" wiersz,
rulonem ognia ostatni;
żywicą gorącą zakopię Ziemio!
Dzieci odkopią, może ty! Morze, wy...
Wykrywacz dusz
pozbywa się pożarów i upalnych susz.
Tam! Zawsze jest wilgotnie... aby stygnąć,
szum nareszcie
Zdaję sobie z tego sprawę, że
atrakcyjność przebija czas barwą aleksandrytu;
wyszukiwanie znamion nie zwalnia z powinności,
by świecić na waszej( twojej) szyi
Wisiorem, tuż pod gardzielą energią emanuję;muszką grywam jabłkiem Adama
na wyniosłości krtaniowej etiudy, aby
garnitury czarne nie zapomniały, co
na kratkach wspólnego konfesjonałuwykładam szczerzy!
Gdy
dochodzimy się, nasze spotkania podgrzewajmy
z mikrofal wytopami,
ciepłym posiłkiem podzielimy się,
talerz już zaprogramowany!
Naszą kuchnią muszle morza produkujemy,
na piaskach posilimy się - ich szumem
weź głęboki wdech - pozwól by wiatr
penetrował wnętrze gwizdami twoich zębów.
Resztą jest język jaki trzepocze;
przez spalane i splecione kubki smakowe!
Przezroczyście zrobi się tobie na duszy,
poczujesz pierwiastkami chemię
jaka oczyszcza falami
jaskinie naszych przedsionków!
Wtem, oddychać zaczniesz naprawdę.
W stu procentach
wycałowywuję żwiry twoich odcisków.
Zmywają morza piany...
szuflady fal wysuwają szampony,
w głębiny zacierając ślad!
/ CDN /Inna wersyfikacja, niż oryginał! Bawcie się dobrze! W tej chwili, nie mam czasu. Przepraszam! https://www.youtube.com/watch?v=puckEfGxELA&ab_channel
autor1 -
@Konrad Koper Dopowiem, do ostatniego wersu.
Czarnymi dziurami w kontakt.
0 -
Jest wiersz!
Pokombinuj, jeśli zechcesz
50 minut temu, Aleksander Łukiańczuk napisał:tej jak
Pozdrawiam
0 -
@anna_rebajn W tym, właśnie rzecz!
Pozdrowionka
0
Jeśli bombka odnajdzie ciebie - zawiśnie
w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Opublikowano
@Gosława Wiesz! Wystarczająco dużo. Poznaję kogoś!! Ku......a nie wierzę
Jestem zdrowy, owszem! Ale obszary Broca -:) swoje robią
nie na umyśle...