Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nefretete

Użytkownicy
  • Postów

    1 891
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Nefretete

  1. Zacznę od tego! Lwów Mieliśmy zbiórkę i zakąską relacje Kimono szło spać choć źrenice oczu zdawały egzamin W niebezpiecznym łypały - powiedział wzrok, coś nie tak Objawił ci pierdut! Zginęło parę osób Bo tak sufit chciał... Kłębowisko dymu zasłoniło mi łóżko polowe, a spałem Wkurw nieziemski Człowiek z piasku otrzepuję się tylko raz. Odnoszę wrażenie, że jestem jak kurz, jaki wiatr zamiatał ... przez trzy miesiące dziurą tęcz w czerń
  2. @A-typowa-b I taka właśnie jest poezja! My jej nie szukamy, to ona! Poszukuje nas w każdym segmencie życia; i zadajesz sobie pytanie - dlaczego twoje perpetum mobile?, skoro wirująca wokół własnej osi moneta, przenosi ciebie na dalszy etap, w tereny nieznane dotąd , śmiało można odkrywać. Mnie się podoba! Do usłyszenia -:) Jeszcze nadmienię powyższą wypowiedzią, że istoty ludzkie są tylko przekaźnikiem, jakim satelity, starają się przekazać świat w szerszej perspektywie. Patrz!
  3. @Leszczym Hej! Łączę się z wierszem -:))
  4. @[email protected] Mam Grzegorzu kosmate myśli. Chodzi mi o tzw. feedback, sprzężenie się dwóch systemów - techne i natury. Człowiek nawaszerowany nie technologią, tylko pogłaszcze naturę po skroni, podczas, gdy drugi będzie ingerować inwazyjnie w dom, jakiego nie budowano cegłami. Budynki to nie drzewa; nie oddychają, tylko niepotrzebny kurz wtłaczają powietrzem w las. Co na to zwierzęta? Te nienaturalne, powinny były zrozumieć, czym jest połączenie międzysystemowe. Sama wymiana danych, między człowiekiem a naturą, powinna była odbywać się na zasadzie barteru. Ktoś, kto poznał i czuje się w polach morfogenetycznych, wie! Kiedy jeden, przykładowo dotknie drzewa - tylko przyłoży rękę do kory i nic nie poczuje..., drugi zrobi to samo; dendrologicznie doświadczany, wymieni tętnem, żywicą pokarmy... To jest to, co czuję pod twoim wierszem!
  5. @A-typowa-b Tylko się powietrzem pomigdaliłem-:)
  6. @[email protected] Zgadza się. On akurat nie trzymał broni, był tylko zaopatrzeniowcem; na grzbiecie przenosiła skrzynie ćwierćtonowa bestia. Swoją drogą, lubiła się siłować - coś pamiętam z historii. I dzięki żołnierzom został przygarnięty do kompanii; karmili go przecież, mlekiem skondensowanym z wodą - a jak wyglądał smoczek? zwinięty ze szmat... Dobra Grzegorz - bo wgryzam się ponownie w tekst.
  7. @[email protected] Wręcz przeciwnie! Trzeba żyć i powietrzem machać.
  8. @[email protected] Hej! Właśnie w tym sęk, że nie szperałem w komentarzach; po prostu, sam obraz niedźwiedzia od razu skojarzyłem ze znanym profilem. Dobra! Zatem Wojtka zostawmy w spokoju... Dziś postaram się w komentarzu dać, coś bardziej konstruktywnego.
  9. Hej! Widziałeś coś w trakcie umierania? Strefę wolnej myśli? Jak jedność, w jakiej patrzysz oczami innych ludzi. Grzegorz! No to mamy 3:2 -:) Co do wiersza , na temat Ukrainy ( z frontu) napisałem tylko jeden. I to nie jest, ten wiersz. Przecież nie napiszę o tym, jak akuratnie zakładałem komuś stazę, i nagle boom; poleciałem na parę metrów, i straciłem przytomność... Zdrówka tobie również życzę, i dziękuję
  10. @[email protected] Hej! "do bitki i do wypitki" Był jeden Wojtek; sprzedany za tabliczkę czekolady i dwie konserwy, trafił do kompanii... 200 kilo wagi odchowali, potem w pomnik upamiętnili. Na raty daję komentarz ( wybacz) Całość się podoba! Wrócę tu jeszcze Pozdrowienia
  11. Hej! Przede wszystkim, muszę tobie podziękować za słowo pod treścią. Gdzie się podziewałem do tej pory? Na wojnie, na Ukrainie byłem przez niespełna trzy miesiące. Obecnie w sanatorium przebywam, gdzie cieszę się wolnością. Za parę dni wracam z powrotem, by dosięgnąć słowem prawdę... Tak! Talent został po mamie; nie wiedziałem wcześniej, bo poezję tylko uprawiałem. I totalny grzyb znienacka uderzył we mnie - list jaki musiałem przeczytać, szare komórki wywrócił. Skomplikowana historia... Spreparowane w popiół kości ( bo tak sobie zażyczyła) wysypałem obietnicą w morze. Jest tu szereg okoliczności; jakimi niekoniecznie chcę się dzielić - przeżyłem śmierć kliniczną, po raz drugi. I najlepsze jest to, że obrazy jakie widzisz, są nieuchwytne dla - nie dla mnie! Do tego dochodzi pareidolia i szereg innych zjawisk, jakie praktykowałem do czasu. I choć głupio to zabrzmi, nie ma mnie w świecie, jestem dla świata... Za wgląd i słowo pod treścią! Pozdrawiam ciebie @Leszczym Dziękuję! @A-typowa-b Dziękuję! Odpozdrawiam z uśmiechem
  12. / osobiste przemyślenia, stare zapiski po liftingu w sanatorium. Nie wstawiłem tego do działu: proza / Zawiść w moim mniemaniu to nie tylko krytyka, jakiej tekst poddawany będzie, niemal wszędzie - kategorii minionych wiosen nie pomijajmy, ok? - natomiast! Jednego faktu nie pominę , że mylisz pojęcie krytyki. Na kogo winę zganiasz ? , na starych wyjadaczy? We własnej pułapce jesteś ( jak ja - wszedłem w nią , i szybko z niej nie wyszedłem. Przeszłość miesza teraźniejszość ) Dlaczego? Ponieważ ludzie, którzy siedzą w poezji (i nie tylko) - to ich życie ( dzisiaj mój przypadek i wasz! ) - mają obowiązek, wręcz powinni różnymi sposobami doradzać ; tym bardziej, behawioralnymi albo innymi - motywując kogoś do samooceny samego siebie. Może ktoś potrzebuje wsparcia, gdy ktoś oblewa go szczynami. W tamtym czasie nie wiedziałem, że moja matka ukrywała sekret przede mną ( świętej pamięci), była poetką... Oczytanie ( totalna bzdura? - choć potrzebna, bo poznasz poezją ducha ) , i inne mankamenty z jakimi będziesz musiał się mierzyć. Ten chleb nie jest kawałkiem od tak, na raz do zjedzenia. Teraz! W temat zakwas wejdźmy Jaki piec wybrałeś? - z kamieni? z drewna? duszą?. To tylko przykłady! I tak zbudujesz się na nim - bo! Nikt za ciebie tego nie zrobi. Jeden zacznie się rumienić - w porę wyciągniesz gdy żarzyć będzie się inny . Dzielisz się nim z innymi. Weż! Pod uwagę fakt ( moja porada ) , że ktoś, kto ciebie poczyta - ugryzie i będzie zadowolony, a drugi! Zjeść spróbuję cały twój chleb. Zostawi okruchy dla gołębi. Potem się spostrzeżesz, że czystą brytwankę zapełniać trzeba nowym ; bo jeśli tego nie zrobisz...wysoka temperatura, i tak ciebie dopadnie - ciasto spali Mnie! Zawsze pomagała przez przypadki deklinacja : Mianownik - poezja Dopełniacz - poezji Celownik - poezji Biernik - poezję! Narzędnik - z poezją Miejscownik - o wietrze poezji Wołacz! - O! Poezjo! Jestem za siedmioma dniami każdego tygodnia I dlatego! Wybieram dziś to:
  13. @GrumpyElf Hej! Przeczytawszy pierwszą zwrotkę, jaka koegzystuje z tytułem wiersza, od razu skojarzyłem, że to relacja - matka i dziecko. Ładny, życiowy tekst. Mnie się podoba - prostota jest tu zachowana, zwłaszcza, że to kanony zwięzłej poezji. Pozdrowienia dla was!
  14. @Pan Ropuch Odpowiem szczerze! Ten tekst jest wielowarstwowy; co w moim odczuciu czyni go zjawiskowym - mowa tu! O mnogości interpretacji. Na pewno znalazłem coś dla siebie! Pozdrowienia
  15. @A-typowa-b "geogr. pionowa lub stromo nachylona ściana brzegu morza (jeziora)" "Zarówno! Niebo jak woda - ten sam kolor ma Zarówno! Skorupa Ziemi jak sama ziemia! Kamienie niebieskość zalewa" Fragment z wiersza - sorki -:)
  16. @janofor Mam!
  17. @janofor Zacznę od tego, że tekst wkleiłeś, bo nie mogę go edytować -:) Nie jestem krytykiem literackim; jeno mogę być - nie chujem - tylko jakąś podporą, powiedzmy. Jeśli możesz, prześlij ten tekst na wiadomość prywatną - nie zdjęciem, tylko tekstem, ok? Szanujmy swój czas.
  18. @A-typowa-b Hej! Zostawiam swój wpis. To co na górze, to ulotne A to co na dole, to faleza jak Zakopane nieokreślona -:) Tekst bardzo ładny! Pozdrowienia
  19. @janofor Hej! Zarówno tytuł jak pierwszy wers , zapowiadały coś ciekawego; mowa tu o godzinach śmierci. Resztę spartaczyłeś, wybacz! Zawsze możesz przeredagować, jeśli zechcesz. Myślę, że warto - z uwagi na to, że w treści są jakieś ślady twojej poezji. Pozdrawiam!
  20. @janofor Dziękuję!
  21. @Anna_Sendor Jest ok! Próbowałem jakoś pomóc. Miłego weekendu, wraz z wypoczynkiem
  22. @Nefretete Po moim przeredagowaniu - wybacz! Chyba się nie pogniewasz "upamiętnieni na twardo i zimno z kamienia przegapiłeś miękkość skóry brązem jaka ciepłem dłoni zaniedbywała złoto w czasie tak niezdarnym w minach wesołych i ponurych" Sorki! Wiem o czym piszesz -:) Dlatego lubię twój pomysł
  23. no nie wiem, czy składniowo -:) Wszystko tu gra Taka rzeczułka prawdy
  24. @Anna_Sendor Masz 3 razy "w" Oraz 2 razy "który" Warto poszperać w tekście! Mnie się podoba - po przeredagowaniu Pozdrowienia ślę
  25. @A-typowa-b Dziękuję za poczytanie. Niemalże wszystkie utwory tworzę pod kątem muzycznej ścieżki , jakie zmagają się treścią w wierszu. Pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...