W czasach, nie wiem nowej erze jakiejś, sado – maso, maso – sado masz za friko. I masz tego tak dużo, że aż cię boli za bardzo i nawet niezabawnie. I nawet ty pokojowy poeto lub pokojowa poetko musisz czasem podnieść na nich pióro za co zaraz oberwiesz, bo równowaga musi być w przyrodzie zachowana.
Warszawa – Stegny, 06.07.2024r.