Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    9 347
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. @Konrad Koper O co tu zapytać ?
  2. @et cetera A skąd ja mam ogarniać zmiany nicków ;)) @Rafael Marius może faktycznie też chodzić o awangArdę, ale chyba nie tylko ;)
  3. @et cetera czyli co wydajesz? Jeśli tak podeślij namiary - chętnie zanabędę ;) @et cetera również pozdrawiam !!
  4. @sam_i_swoi A mnie się podoba - tutaj jest pomysł !!!!
  5. Szanujący się człowiek sztuki powinien przynajmniej próbować znaleźć się o krok przed każdą literą (również - nie bójmy się tych słów - przed prawną). Warszawa – Stegny, 12.12.2023r.
  6. @Dared Nowakowskiego jeszcze nie czytałem, a twórczość Pablo Pavo znam już całkiem całkiem :) Ale to prawda, tutaj czegoś brakuje...
  7. @Ewelina Bardzo dziękuję za słowa uznania :)
  8. @duszka Może, ale nie ma za co dziękować :)) Fakt, jeśli peel ma coś z autora, a ma z pewnością, bo od tego uciec się nie da, a w każdym razie mi wychodzi to słabo, to przekory jest, że ho, ho i jeszcze więcej :)))
  9. @sam_i_swoi Takie coś mogę, jasne, da się, ale nie jestem w stanie zrobić z tego głębi... a tu by chodziło wiesz chociaż o namiastkę songu... wiem, nie powinno się rezygnować, ale ta formuła przerasta mnie niestety :///
  10. @sam_i_swoi E nie, dłuższe teksty mogą być też świetne, ale zdecydowanie łatwiej się w nich "wyłożyć". I czasem faktycznie może być tak, że frapujący szkic z jakąś interesującą myślą może być ciekawszy od eseju nawet i lepiej uwypuklić myśl, ale to nie zmienia faktu, że to ponoć eseje są najpiękniejszą i najtrudniejszą ze sztuk ;) Eseje mam na koncie, lepsze gorsze ale popełniłem - ja absolutnie nie potrafię napisać piosenki :///
  11. @sam_i_swoi Bardzo fajny limeryk ;))) Zwłaszcza wtedy gdy poeta pisał to nazwijmy "na poważnie" i dużo serducha w tekst, ba, esej - ponoć najtrudniejsza ze sztuk - włożył :)))
  12. Doglądał interesu, zaglądał w ciemne zakamarki, przemierzał zakazane zaułki, chciał grać w gry uliczne i naiwnie sądził, że bandy przestaną bandycić. No naprawdę, uśmiał mnie kompletnie. Jak tu mu podziękować? Warszawa – Stegny, 10.12.2023r. Inspiracja – Poeta Wielobor (portal Twoje wiersze.pl)
  13. @Starzec Oby nie potrwała tylko do środy ;))
  14. @Klaudia Gasztold Raz jeden jedyny zresztą zagranicą znalazłem świetlika - takiego prawdziwego - i muszę powiedzieć, że to niesamowite wrażenie i ekstra zwierzątko :))))
  15. @violetta Tylko trzy? Całe jest fajne :)) @Nata_Kruk Natko, pełna zgoda. Z całą pewnością masz tutaj rację. Tylko, że nie umiem liczyć sylab. To mnie przerasta. Mam bardzo spontaniczną metodę pisania. Stąd troszkę krzywy ten limeryk...
  16. Pewien ekonom z banku w Mławie rozpracowywał obieg kasy w trawie potem naszła eureka forsa to zbytoteka na dziewczynach polubił mecenasa hipisa Warszawa – Stegny, 09.12.2023r.
  17. @Moondog Tak, to również film o frustracji. Dla mnie mega super. Ale wiesz co mi się podoba nie musi podobać się wszystkim :)) I czy przypadkiem właśnie nie w każdym z nas nie ma całych obszarów frustracji i niespełnień ? Nie ukrywam, że mi akurat też takie emocje często towarzyszą tylko czasem się pilnuję żeby nie wzięły góry ;)) Ale to nieustanny proces...
  18. @Corleone 11 Słuszna zdaje się uwaga, bardzo dziękuję za lekturę :)Trzym się !!!
  19. Pewien inwencjonalista z Polski całkiem przypadkiem i chyba niechcący wpadł na pomysł. Spojrzał na siebie, a potem na otoczenie i doszedł do wniosku, że nam – płaszczakom (tylko proszę tutaj bez obrazy) – brakuje wymiaru, co zresztą konstatacją było światu raczej znaną, ale on przynajmniej spróbował się tym zająć. Udał się więc do Ameryki (wiadomo, w Polsce tematu nie podchwycili) do szalonego naukowca i chyba wręcz takiego jak to mawiają z piekła rodem, bo inny by chyba w tę ideę nie uwierzył i nie zaprzątał sobie nią głowy. Szalony amerykański naukowiec poprosił inwencjonalistę z Polski żeby ów raczył rozpisać ten pomysł bardziej na czynniki pierwsze. Jak to w życiu bywa inwencjonalista nie potrafił tego sensownie uczynić, a poza tym nie miał wystarczająco dużo czasu, albowiem bardzo lubił długie spacery po okolicy i nie chciał z tego wcale a wcale rezygnować. Słowem miał swoje sprawy, zresztą w jego mniemaniu równie ważne, a nawet ważniejsze. Szalony amerykański naukowiec zwrócił się więc do scenarzystów Hollywoodu, zresztą wyćwiczonych w napisaniu niejednej kosmicznej historii, o podstawę do swojej przyszłej pracy. Ci – jak łatwo się tego domyśleć – sprostali temu arcytrudnemu zadaniu i napisali amerykańskiemu naukowcowi coś w rodzaju niezwykle interesująco brzmiącego scenariusza, który również brzmiał szalenie, zresztą jak oni sami i chyba nie ma w tym za dużo przesady. Szalony naukowiec z Ameryki usiadł nad scenariuszem i osadził go bardzo sprawnie w naukowych kategoriach i finalnie udało mu się zaplanować wykreowanie dodatkowego wymiaru, na co korporacje światowe z łatwością i dużą chęcią znalazły niemałe fundusze, upatrując w tym szansy dla całych pokoleń. No a potem człowiek zrobił się jakiś głębszy. Jakoś lepiej zrozumiany. Jakoś sprawniej opisany, a nawet na Ziemi zrobiło się jakby dużo więcej miejsca, ponieważ nowy wymiar w pewien metaforyczny sposób rozbudował Ziemię do czegoś w rodzaju większego rozmiaru. I nawet jeśli nikt już nie pamiętał, że idea urosła od polskiego inwencjonalisty, robota miała jak najbardziej sens i przyniosła światu bardzo wiele korzyści długofalowej i nawet wielowymiarowej. Warszawa – Stegny, 08.12.2023r.
  20. @Moondog Kurczę trochę już nie pamiętam kontekstu, tego skądinąd fantastycznego filmu, no naprawdę jednego z moich kiedyś ulubionych :) Tekst jak zawsze skrojony świetnie !!!!
  21. @Rafael Marius W sumie czemu nie. Na to nie wpadłem ;)
  22. @Rafael Marius No ale to mogła być jej pościel ;))
  23. @Rafael Marius No tak, ale ta Ikea też miała zaznaczyć, że tu nie ma nie wiem przekupstwa z drugiej strony. No ale wiesz czasem człowieka coś najdzie, spontanicznie skleci i bywa nawet, że dorabia filozofię do kilku słów ;)) Niestety też tak czasem miewam... Jakoś w ogóle nie mogę zostawić i odłożyć tego co napisałem ... I gdybym tak cudze teksty wnikliwie czytał jak swoje no to proszę Kolegi naprawdę dałbym radę napisać książkę na miarę Książki ;))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...