Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    9 767
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. @Rafael Marius O o, to to - nic na siłę !!! Prawda !!
  2. Raz pomogę, a innym razem zaszkodzę w idealnych proporcjach pół na pół, innymi słowy jeden do jednego. Ta okoliczność zaczyna mnie wręcz bawić. Bawić doskonale. Generalnie rzecz biorąc przegrani nie bardzo nadają się do wygrywania, a wiedzą już lepiej niż doskonale, że wcale nie muszą tego uczynić. Właściwie przecież nie bardzo znają smak zwycięstwa, bo niby skąd mieliby go znać? Wbrew pozorom Widmo Porażki nie różni się aż tak bardzo od Pieśni Zwycięstwa, co zresztą najlepiej wie ten kto widział, a wielu widziało, choć nie każdy ma chęć o tym napisać. Warszawa – Stegny, 14.11.2024r.
  3. @Andrzej_Wojnowski O bardzo dziękuję. Znam jedną, dwie piosenki Turbo, ale tej akurat nie znałem, a jakoś lubię ten zespół :) Pozdrawiam. @violetta Mam taką prywatną teorię na temat. Po części ekologiczną. Globalne ocieplenie, wzrosła temperatura o te kilka stopni i zrobiło się gorąco. Bo jednak zrobiło się tak jakoś dużo niepewniej. Jest dużo symptomów tego zjawiska. Niestety ://
  4. Temperatura globalna wzrosła o kilka stopni i jest szaleństwo. Zdaje się zresztą prawdziwe, choć media lubią obraz przekrzywić całkiem dosadnie, bo to się im klika, wybornie nawet. Jakaż to głęboka prawda o człowieku. Trudno nawet o głębszą. Ot, jak zawsze nerwy w postronki przy dużym nienawyknięciu. Zdaje się nie ma czegoś takiego, a może jest, ale tylko w filmach za bardzo sensacyjnych i w Marvelu, jak nerwy ze stali. Kilka lat temu ujebali i obsrali ładnych kilku sygnalistów, mnie na pewno, a cóż tylko problem dalej został. Bo pozostał pięknie nierozwiązany. Koncertowo wręcz. Sygnaliści zostali wysłuchani. Co poniektórych powiązano z tym, czy owym, bo wiadomo, że nikt tutaj nie jest czystym aż do przesady. Sumienie tutaj każdego w ten, czy inny sposób gryzie. Było im wygodnie tych co okazali się czystymi okrzyknąć krypto świętymi. Jakaż to ładna jest historia, ujmująca pocztówka z kraju rosnącej rozpaczy gdzie mają miejsce (czemu nie przeczę) sprawy duchowe, ale zupełnie innej niż systemowa natury.. Cóż, aż za bardzo nawet. Wzięli sobie nawet coś z ich (naszych) teczek, a te napuchły do rozmiarów i z całą pewnością nikt ich do niszczarek nie skieruje. Są chociażby niemałą lekcją historii i wiedzy o człowieku. Co poniektóre ustawicznie są w czytaniu. Rzecz jasna wzięli, przepraszam z pełną premedytacją ukradli, gorzej nawet, bo wytorturowali tylko to co było im wygodne wziąć, a może nawet w pełni umyślnie wszystko to co i tak pomóc nie może. Zdaje się zresztą najbardziej uwielbili sobie te koncepcje, które z całą pewnością zaszkodzą. Te są lotne i chodliwe najbardziej. I jest też w tym ciekawa osobliwość, bo nety mamy oczywiście również pod obserwacją, a im bardziej mnie weźmie złość i przypominają mi się te oczywistości tym bardziej zaraz nie mam netu. Trzeba być do entej potęgi naiwnym żeby wierzyć, że takie sprawy dzieją się przypadkowo. Otóż nie. Coraz lepiej widzą, że są trupią, zblatowaną zgrają i trudniej im się już uśmiechać do luster. A wózeczek, no cóż, taka trochę od jakiegoś czasu równia pochyła w dół. Syf dalej został syfem. W kraju każdy ponad każdym mają jeszcze do nas, w tym mnie, nieustającą pretensję, że w ogóle raczyliśmy im to wytknąć. Krótko mówiąc, że to my jesteśmy winni i to my prowodyrowie. Dodatkowo coraz bardziej machają rączkami i nóżkami żeby nas, tak nas, w pierwszej kolejce wysłać na front. Militarny tym razem (spoko byłem już na kilku frontach, ot sobie poćwiczę pięści i nogi, może nawet schudnę). Cóż, ślę moc pozdrowień karnej kompanii sygnalistycznej, której sam - trochę przez przypadek - stałem się nie wiem może nawet honorowym członkiem. Właściwie wzgląd na powyższe jest dla mnie wręcz zaszczytem. Lubiłem z historii opowieści o Michale Drzymale. No naprawdę aż dziwne. W sumie żałuję, że za mało im nakłamałem (to jest mój największy grzech sumienia, będę w tym zakresie pracował nad sobą, w dodatku ustawicznie, choć tylko w miarę możliwości, bo tylko by ich ucieszyła moja pracowita zajadłość na amen). Nie wyglądało wcale w dzieciństwie, że stać mnie będzie na coś podobnego. Owszem, miałem zadatki na lisie sprawy, ale doprawdy nie sądziłem wówczas, że to ja im się będę stawiał. To w gruncie rzeczy jest aż zabawne, bo z natury jestem przecież nawet konformistą :)) System przerobił konformistę w antysystemowca, co notabene jest dość ciekawym zrządzeniem całego, długiego i wielostronicowego ciągu przypadków :)) Warszawa – Stegny, 13.11.2024r.
  5. @Sylwester_Lasota Ostatnio w filmie Prawdziwy Ból reż. Jessiego Eisenberga - jest w kinach - (naprawdę dobry film) znalazłem zastanowienie Amerykanów nad sformułowaniem "jasny gwint" i muszę powiedzieć, że mnie to lekko zaciekawiło :))) Zaintrygowało nawet... I mało tego znalazł się tam nawet, przynajmniej w napisach, zwrot no jasne co jest tytułem mojej drugiej książki :)))) Ja już nawet nie wiem, czy niniejszym się chwalę, czy jest wręcz odwrotnie :)) Świat sztuki mniejszej lub większej jest jednak miejscem jakby to ująć osobliwym...
  6. @Domysły Monika Odbieram ten koment za komplement ;)) Duże siły są to i nie jest oczywiste, bo może odleci a nie wzleci z drugiej strony...
  7. @Jacek_Suchowicz ;)))) @viola arvensis Dziękuję :))
  8. @viola arvensis Tekst wziął się od naszej wymiany komentów :) Ot co. Trzym się, dodam inspirę :) Pozdrawiam również, ale ciężko tutaj pozdrowić...
  9. @Rafael Marius No przecież, idzie zima.
  10. @Rafael Marius Nie wiem i tyle mogę napisać.
  11. Myślałem że jak Ikar syn Dedala ćwiczę skrzydła by wznieść się najwyżej i upaść najniżej co przewidywałem (artystycznym ta idea ładnie przyświeca) Okazuje się jednak los przewrotny bo może ćwiczę skrzydła najmocniej by odlecieć za morze za oceanów toń (skrzydła pomogą nie utonąć?) Za dużo piszę, za mocne pięści się już nie wezmę mam barki opuszczone za nisko rezygnacją prawy lewy sierpowy to już nie moja „stylistyka” (może wypada tego troszkę żałować) (bo ja wiem w świecie nic nie wiem?) I być może nie odlecę do ciepłych krajów albowiem tu i tam robi się za gorąco (termometry szaleją od plus pięciu stopni) Skrzydła mogłyby by się też przydać do lodu... ot ochłodzić głowę i całą resztę ... dać żart dać spokój wręczyć nadzieję (jestem jak wy – rozdaję tylko niepokój ://) Warszawa – Stegny, 12.11.2024r. Inspiracja - Viola Arvensis (poezja.org).
  12. @Starzec Wszystko rozumiem, naprawdę nieźle, szereg tych wątpliwości, od małej po największe, to jedno, a drugie, że my tu sobie powątpiewamy, a oni ćwiczą i to do potęgi, co może dać przewagę, również w pisaniu, również wierszy...
  13. @viola arvensis Głowa to jedno, o duża sprawa, serce, dusza itd., ale ja nie jestem pewien, czy przypadkiem znów nóg nie trzeba trenować :))) Bo skrzydła tylko w teorii są możliwe :) Pzdr.
  14. @Yavanna Ładne. Masz swój styl. I z czasem będziesz go rozwijać i troszkę dodawać słownych, ciut większych zagłosdek, czego Ci życzę :)))
  15. @viola arvensis @Sylwester_Lasota O czym oboje, a nawet nas troje, piszemy w internecie :)))
  16. Reputacja cieszy się i łka. Rośnie i maleje. Tyje i odchudza się. Starzeje się i młodnieje. Tupie nóżkami i zbija piony. Przypomina sobie i wiecznie o czymś zapomina. Mnóstwo i nic w pustej, pełnej i pojemnej. Bo jest ludzka. Nasza taka. Warszawa – Stegny, 12.11.2024r.
  17. @Ewelina Naprawdę ładne :))
  18. @agfka Słowa słowami, a silni trzęsą klasą, a nie poeci ani pisarze :) To fakt faktów :)
  19. @Ewelina To chyba taki lajf jest, a piszący mocniej się temu przyglądają dodatkowo :))
  20. @Ewelina Fakt, dziwne. Mnie historia przerosła. Jestem o całe piekło mniejszy od tego co się w moim życiu wydarzyło :)) I nawet jeśli napiszę coś fajnego, wiesz wierzę, że mogę (jeszcze) to to co napiszę też mnie przerośnie. No taki psikus losu :))) Trzym się, M.
  21. @Ewelina A ja wiem, bo ja nic nie rozumiem. Nic. Zero. Ludzie czasem chcą mnie odwieść i też od tej surowości wobec siebie, naprawdę próbują i chcą to zrobić, i wszystko ok, jestem im wdzięczny, ale nic nie kumam dalej. A jeszcze do tego próbują mnie odwieść od tego, niewiele mi wyjaśniając, dużo pytając, przepytując, skłaniając do wypowiedzi, powtarzając często te same pytania co się ciągną jak tasiemiec, powtarzają się, dublują etc. itd. To w skrócie jest dlatego :)))))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...