Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    9 735
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. @MIROSŁAW C. Też tak sądzę. @Rafael Marius Dzięki za Aplauz ;))
  2. @any woll Ależ niech rozgorzeje dyskusja :))))
  3. @any woll Również pozdrawiam :)
  4. @violetta Ale jedno już chyba wiem, bo przekonałem się na własnej skórze, w świecie sztuki mniejszej lub większej no naprawdę teraz normalnie nie da się, po prostu nie da się bez komputera na blachę :// Różnych rzeczy nie przewidziałem, wielu najróżniejszych, ale tego no to naprawdę... @violetta Nie wiem i nie sprawdzę ;)) A na słowa wolę uważać, choć ja i tak mało uważam :)
  5. @violetta Świetnie. Ale nie mam pojęcia co to jest viber ;)))
  6. @MIROSŁAW C. O dziękuję, naprawdę dziękuję, ta historia toczy nasz świat no nie wiem bez końca nawet... I nie sądzę, żeby było słuszne uważać się za "ostatnich" w tym meandrze...
  7. @violetta Nie mam pojęcia kto to taki, a telefonu już nie mam od 1,5 tygodnia i nawet idzie wytrzymać, bo i tak przecież nikt do mnie nie dzwoni, więc i tak gra gitara :))
  8. Władza gniecie. Koniec wiersza, a sprawy są już historią. A antysystemowiec jest systemowcem. I hej! Warszawa – Stegny, 16.11.2024r.
  9. @violetta Oj niekoniecznie, to byłoby o wiesz koledze poecie np. wiesz że pisze arcydzieła, a kumpel w sumie wiesz, co do zasady knoci ;)) Krótko mówiąc, że to wcale nie wazy, a co najwyżej pośledni wazon przeciętnego kształtu :))
  10. @any woll Słuchaj znam twórczość, mam całą książkę, Autorkę znam nawet z reala :))) I po prostu nawet chciałem zaistnieć pod tym wierszem, naprawdę niezłym, ale to moja prywatna jest opinia...
  11. @Rafał Hille Ekstra, ekstra i raz jeszcze ekstra !!!!
  12. @violetta Ja bym tylko ciutek zmienił - nabierasz na wazy (tak i śmieszniej i prawdziwiej) :))
  13. @tetu Ogólnie mogę stwierdzić, że nie jestem adresatem tego wiersza, ładnego skądinąd, zgrabnego. Ale tak idę, dziś na piwo i koncert :))
  14. O Obławie już śpiewali w paru ustrojach nawet i nawet niebanalne pieśni Urządzili taką jedną jednemu samotnym wilkiem go nazywali trop za tropem, ślady, masa śladów Samotny dał w długą przez pola niejedną tundrę zwiedził, widział pejzaże leciał co sił po przestworzach by uciec (wiadomo, że chciał najdalej) skraje, przepaście, czyny ponad bohaterkę że nie zginął, że uratował, że gryzł zamiast być zagryzionym, że ujrzał A potem wrócił na stare śmieci mocniejszy i tylko bardziej zajadły i głodny, przeraźliwie głodny oraz ujadał I role ponownie mogły się odwrócić bo wiadomo dziś gonisz jutro uciekasz wdał się więc w pogoń, gniótł czynami ugniatani uciekali w popłochu krew dużo krwi, szarpanina po brzuchach z czasem wrócili wzmocnieni legendą dokonań Co po nich pozostało tak naprawdę? Pieśń, dużo pieśni i praprawda o kole historii... męskie kłamstwa o sensie porażek i zwycięstw Słuchały wzruszone, zaciekawione, utwierdzone kobiety one lubią melodie twardości szamotanin choćby po to, by we własnym życiu pięści nigdy nie wybrać... (swoich synów chcą na artystów lub lekarzy) (a w co pójdą - przenigdy nie wiadomo ://) Warszawa – Stegny, 16.11.2024r. Inspiracja - Obława - Jacek Kaczmarski oraz
  15. @viola arvensis Tak, prawda, wszystko prawda. Ale najtrudniej, no naprawdę najtrudniej, serio tak sądzę, nienawykłym do zwycięstw przetłumaczyć sens zwycięstwa ;)) I to takiego zwycięstwa, które za pięć minut znów dziwnym trafem nie przemieni się w daleko idącą porażkę :)) I to zdaje się może być największa pomoc :) Na tym portalu ograniczam się zazwyczaj do stwierdzeń, że lubię Twoje wiersze ;))
  16. @Rafael Marius O o, to to - nic na siłę !!! Prawda !!
  17. Raz pomogę, a innym razem zaszkodzę w idealnych proporcjach pół na pół, innymi słowy jeden do jednego. Ta okoliczność zaczyna mnie wręcz bawić. Bawić doskonale. Generalnie rzecz biorąc przegrani nie bardzo nadają się do wygrywania, a wiedzą już lepiej niż doskonale, że wcale nie muszą tego uczynić. Właściwie przecież nie bardzo znają smak zwycięstwa, bo niby skąd mieliby go znać? Wbrew pozorom Widmo Porażki nie różni się aż tak bardzo od Pieśni Zwycięstwa, co zresztą najlepiej wie ten kto widział, a wielu widziało, choć nie każdy ma chęć o tym napisać. Warszawa – Stegny, 14.11.2024r.
  18. @Andrzej_Wojnowski O bardzo dziękuję. Znam jedną, dwie piosenki Turbo, ale tej akurat nie znałem, a jakoś lubię ten zespół :) Pozdrawiam. @violetta Mam taką prywatną teorię na temat. Po części ekologiczną. Globalne ocieplenie, wzrosła temperatura o te kilka stopni i zrobiło się gorąco. Bo jednak zrobiło się tak jakoś dużo niepewniej. Jest dużo symptomów tego zjawiska. Niestety ://
  19. Temperatura globalna wzrosła o kilka stopni i jest szaleństwo. Zdaje się zresztą prawdziwe, choć media lubią obraz przekrzywić całkiem dosadnie, bo to się im klika, wybornie nawet. Jakaż to głęboka prawda o człowieku. Trudno nawet o głębszą. Ot, jak zawsze nerwy w postronki przy dużym nienawyknięciu. Zdaje się nie ma czegoś takiego, a może jest, ale tylko w filmach za bardzo sensacyjnych i w Marvelu, jak nerwy ze stali. Kilka lat temu ujebali i obsrali ładnych kilku sygnalistów, mnie na pewno, a cóż tylko problem dalej został. Bo pozostał pięknie nierozwiązany. Koncertowo wręcz. Sygnaliści zostali wysłuchani. Co poniektórych powiązano z tym, czy owym, bo wiadomo, że nikt tutaj nie jest czystym aż do przesady. Sumienie tutaj każdego w ten, czy inny sposób gryzie. Było im wygodnie tych co okazali się czystymi okrzyknąć krypto świętymi. Jakaż to ładna jest historia, ujmująca pocztówka z kraju rosnącej rozpaczy gdzie mają miejsce (czemu nie przeczę) sprawy duchowe, ale zupełnie innej niż systemowa natury.. Cóż, aż za bardzo nawet. Wzięli sobie nawet coś z ich (naszych) teczek, a te napuchły do rozmiarów i z całą pewnością nikt ich do niszczarek nie skieruje. Są chociażby niemałą lekcją historii i wiedzy o człowieku. Co poniektóre ustawicznie są w czytaniu. Rzecz jasna wzięli, przepraszam z pełną premedytacją ukradli, gorzej nawet, bo wytorturowali tylko to co było im wygodne wziąć, a może nawet w pełni umyślnie wszystko to co i tak pomóc nie może. Zdaje się zresztą najbardziej uwielbili sobie te koncepcje, które z całą pewnością zaszkodzą. Te są lotne i chodliwe najbardziej. I jest też w tym ciekawa osobliwość, bo nety mamy oczywiście również pod obserwacją, a im bardziej mnie weźmie złość i przypominają mi się te oczywistości tym bardziej zaraz nie mam netu. Trzeba być do entej potęgi naiwnym żeby wierzyć, że takie sprawy dzieją się przypadkowo. Otóż nie. Coraz lepiej widzą, że są trupią, zblatowaną zgrają i trudniej im się już uśmiechać do luster. A wózeczek, no cóż, taka trochę od jakiegoś czasu równia pochyła w dół. Syf dalej został syfem. W kraju każdy ponad każdym mają jeszcze do nas, w tym mnie, nieustającą pretensję, że w ogóle raczyliśmy im to wytknąć. Krótko mówiąc, że to my jesteśmy winni i to my prowodyrowie. Dodatkowo coraz bardziej machają rączkami i nóżkami żeby nas, tak nas, w pierwszej kolejce wysłać na front. Militarny tym razem (spoko byłem już na kilku frontach, ot sobie poćwiczę pięści i nogi, może nawet schudnę). Cóż, ślę moc pozdrowień karnej kompanii sygnalistycznej, której sam - trochę przez przypadek - stałem się nie wiem może nawet honorowym członkiem. Właściwie wzgląd na powyższe jest dla mnie wręcz zaszczytem. Lubiłem z historii opowieści o Michale Drzymale. No naprawdę aż dziwne. W sumie żałuję, że za mało im nakłamałem (to jest mój największy grzech sumienia, będę w tym zakresie pracował nad sobą, w dodatku ustawicznie, choć tylko w miarę możliwości, bo tylko by ich ucieszyła moja pracowita zajadłość na amen). Nie wyglądało wcale w dzieciństwie, że stać mnie będzie na coś podobnego. Owszem, miałem zadatki na lisie sprawy, ale doprawdy nie sądziłem wówczas, że to ja im się będę stawiał. To w gruncie rzeczy jest aż zabawne, bo z natury jestem przecież nawet konformistą :)) System przerobił konformistę w antysystemowca, co notabene jest dość ciekawym zrządzeniem całego, długiego i wielostronicowego ciągu przypadków :)) Warszawa – Stegny, 13.11.2024r.
  20. @Sylwester_Lasota Ostatnio w filmie Prawdziwy Ból reż. Jessiego Eisenberga - jest w kinach - (naprawdę dobry film) znalazłem zastanowienie Amerykanów nad sformułowaniem "jasny gwint" i muszę powiedzieć, że mnie to lekko zaciekawiło :))) Zaintrygowało nawet... I mało tego znalazł się tam nawet, przynajmniej w napisach, zwrot no jasne co jest tytułem mojej drugiej książki :)))) Ja już nawet nie wiem, czy niniejszym się chwalę, czy jest wręcz odwrotnie :)) Świat sztuki mniejszej lub większej jest jednak miejscem jakby to ująć osobliwym...
  21. @Domysły Monika Odbieram ten koment za komplement ;)) Duże siły są to i nie jest oczywiste, bo może odleci a nie wzleci z drugiej strony...
  22. @Jacek_Suchowicz ;)))) @viola arvensis Dziękuję :))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...