Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    11 405
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. Leszczym

    O SMARTFONIE

    @WarszawiAnka głos oddałem będąc nosem zatopionym e smartfonie. Fajne;)
  2. Leszczym

    POD KABLAMI

    @Franek K ... złączym się z Narodem. Jesteśmy elektryczni i elektryzujący.
  3. @Czarek Płatak nie wiem, bo nie jestem do końca przekonany do tej myśli, ale o tym, że tekst "jest udany" świadczy to ile w nas myśli wywołuje. I wydaje mi się, że niniejszym wywołałeś całkiem spore poruszenie i tym samym tekst się udał. Temat rzeka. Najprościej rzecz ujmując chyba warto starać się być w pewien sposób doskonałym, ale to nam wszystkim ciągle się nie udaje, a i doskonałość jest różnie odbierana. A już z całą pewnością nie udaje się to zdecydowanej większości we wszystkich aspektach naszego życia.
  4. @Ilona Rutkowska Coś się podoba, coś zaciekawiło - super:)) Nie wiem, czy to poprawne gramatycznie, ale mi akurat pasował zwrot "do pospołu". Tnx za komentarz.
  5. Leszczym

    POD KABLAMI

    @joanna53 @Gosława jeszcze będzie normalnie, jeszcze będzie przepięknie;) Oby już na wiosnę. Dzięki za komentarze i lekturę.
  6. Leszczym

    POD KABLAMI

    @Deonix_ dziękuję pięknie za rzeczową analizę. PL dziś gorzko sobie ponarzekał na różne sprawy, które i Jemu nie są obce. PL może i doczeka jakichś zmian, ale więkzzej transformacji (;-) ) się nie spodziewa o czym nie napisał, a szkoda;)
  7. Leszczym

    POD KABLAMI

    @Marek.zak1 Cieszę się, Twoje szczęście Marku:) Pozdrawiam:)
  8. @tetu piękny, głęboki wiersz. Brawo:)
  9. Leszczym

    POD KABLAMI

    chodzimy wzdłuż i wszerz pod kablami zmęczeni, niewyspani i nieswoi napięci odwróceni daleko że hen i hej ma się rozumieć doskonałość podpinamy siebie i bliskich do sieci szukając prozaicznych odpowiedzi energetycznie ładujemy nasze akumulatory bzdurą i cholerą nabuzowani zapijamy bezczynność energetykami znani z drżących rąk zapominamy toczymy nieistotne waśnie i spory energicznie tutaj wertując elektroniczne księgi co i rusz gdzieś bez przerwy uziemieni zakaz lotów międzynarodowych przyziemni zewsząd otoczeni ważnymi bateriami widzimy w nich broń strzelamy roztęsknieni za miłosną iskrą którą mamy otrzymać egoistyczni zauroczeni herbatką z prądem nalewamy i przetaczamy samotność rozmarzeni o silnych laserach nie pamiętamy o medycynie przepewni siebie zamyśleni pisaniem donosów na kochankę i szefa kablujemy zapatrzeni w plusy i minusy rozwarstwieni stronami punkty krytyczne smutny to dzisiejszy obraz do przeprosin ostatni zatrwożeni. Od jutra planuję na wesoło, żeby okres Walentynek przeżyć pogodnie. Dziś mnie naszło na krytykę.
  10. @Czarek Płatak ja również z tych zupełnie niedoskonałych. Fajny tekst.
  11. @Antoine W Dzięki, miło Cię u mnie widzieć;)) Tak fajna sprawa sobie przycupnąć;))
  12. @duszka Dziękuję za komentarz. Ostatnio sporo rozmawiam z nieznajomymi gdzie wspólnie staramy zrozumieć to co się dzieje wokół nas. I prawdę mówiąc nie za bardzo potrafimy dojść do jakiś rozsądnych wniosków. Faktycznie mogą przeszkadzać braki w komunikacji i to z różnych względów. Choćby dlatego, że się nie znamy lub istotnie jesteśmy mało komunikatywni. Do tego dochodzi mnóstwo zdarzeń i okoliczności, które naprawdę trudno jest zrozumieć, bo są kompletnie niezrozumiałe. Tym niemniej nie poprzestawajmy w poszukiwaniu odpowiedzi, do których potrzebne jest zadawanie jak największej ilości pytań. Czytam Wasze wiersze również dlatego, że właśnie szukam odpowiedzi:))
  13. przycupnął na ławce do pospołu ze mną zapytał zagadał poprosił temat pierwszy od lewej wypowiedział powiedział opowiedział zdarzenia szeroko rozwartych oczu kołatają mi się wytworne odpowiedzi niedosyt ciekawskich zapytań bezradny niewsłuchany bezkształtny przeszłość mnóstwa wieloznaczna nie przeszła łagodnie w teraz popojutrze barw nie do odgadnięcia zgoda poprzecieranych sloganów padają na smutne odchodne uważaj bądź ostrożny unikaj pytania: masz; nasz czy nie nasz nastały złowrogie czasy przesyt błędami rozparte niechęci
  14. Leszczym

    O SAŁATCE

    @WarszawiAnka Superanckie. Mam przyjemność napisać pierwszy komentarz pod tym limerycznym mini arcydziełkiem:)
  15. @8fun Coś w tym rzeczywiście jest. Ślicznie dziękuję za komentarze pod tekstem, gdzie w zamyśle autora miało ich nie być:)) To miłe:)) Tak sobie skrobnąłem kilka myśli od niechcenia, być może faktycznie po to by się odblokować.
  16. @Agrafka To i tak dużo powiedziane, że taki sobie:) Najzwyczajniej w świecie nie mam pomysłu na krótszy tekst, a myślami jestem przy opowiadaniu, które zamierzam skończyć w Walentynki:) Ale dzięki za opinię i komentarz:) Miłego dnia :-)
  17. @beta_b Pięknie o marzeniach. Wymarzony tekst:)
  18. Nie, nie napiszę tekstu o braku pomysłu na tekst, bo to sztuka wręcz antypomysłowa jest, żeby nie powiedzieć, że jest antysystemowa. Iluż to ludzi w ogóle w życiu nie napisało wiersza, opowiadania, czy książki? Iluż to pisarzy, poetów i pieśniarzy zachodzi w głowę w oczekiwaniu na pomysł, który ich twórczość słusznie, czy niesłusznie wywróci do góry nogami? Zresztą raczej niesłusznie, bo przeważająca część naszych tekstów wymaga jedynie poprawy, a nie rewolucji. Nie, ja nie z tych. Skądże znowu. Nie mam pomysłu – nie piszę, tak sobie postanowiłem i tego się trzymam niezmiennie od wielu lat. Mam to gdzieś. Naprawdę nie zamierzam rozwodzić się nad brakiem pomysłu na tekst. Co to to nie. Ja nie z tych, których czcionka jest tak droga i ważna, że nawet najmniejszy przejaw ich myśli ma wartość dodaną. Mojego braku pomysłu nikt nie przeczyta, ani tym bardziej nie doceni. Nie będzie lajków, odsłon i wyświetleń. Nie ma żadnego sensu komentować tekst o braku pomysłu na tekst. Bo po co? Czyżby nietaktem było pisanie prozą o braku pomysłu na wiersz? Przeczytam ważną książkę lub obejrzę dziennik albo dobranockę zamiast rozpatrywać brak pomysłu na tekst. Jestem nawet skłonny włączyć na trochę reżimową telewizję. A co? Nie wolno? Obejrzę reklamę. Napiję się kawy lub wypalę papierosa zamiast debatować nad brakiem pomysłu. Nie widzę głębszego sensu w znajdowaniu przyczyn tego zjawiska, bo przecież jest to zjawisko typowe, a nawet mocno pożądane w niektórych środowiskach. O braku pomysłu na tekst nie warto jest nawet cokolwiek mówić, a zatem przemilczmy ten bezsporny fakt. Tak. Ha. Są środowiska, w których milczenie potrafi nawet ozłocić lub odbierane jest za przejaw słodyczy. Nie bez przyczyny też mówi się tutaj o mądrości milczenia. Niniejszy akapit nie jest nawet wyjątkiem potwierdzającym regułę kompletnego nonsensu podobnych prób. Dobrze, dobrze już milknę, bo wielostronicowe wypracowanie na ten temat mogłoby być wieloznacznie odebrane, a ja jako narrator nie zamierzam się tłumaczyć z osobliwych pociągnięć długopisu. Jakże często brak pomysłu na tekst przeradza się w złowrogi i bezduszny hejt. Zresztą – tak przy okazji - piszę piórem. A co?
  19. @iwonaroma prawdę mówiąc bardziej uwierzę w nazwijmy to "wyjątkowość" poety lub pisarza, niż dla przykładu polityka, czy urzędnika. Moim zdaniem powinniśmy pamiętać, że nawet tutaj na zwykłym forum literackim wszyscy po trochu robimy coś wyjątkowego. Bardzo mi się podoba Twój wiersz;)
  20. @duszka Bardzo mi się podobają Twoje wiersze. Jestem niezmiennie zdania, że po zebraniu ich w jakąś rozsądną całość wyszło by z tego coś naprawdę ciekawego i imponującego. :)
  21. @marekg Mi z kolei bardzo podoba się zwrot " świeży laptop z kromką chleba" Wiersz w moim odczuciu udany;)
  22. @Gosława nie wiem jak rozumieć Twoje pierwsze zdanie:// Drugie zdanie hmm ogarnięcie sytuacji z zięciami.. I tak będę bronił zdania, że to dobry czas fajnej relacji, z czym faktycznie można trochę polemizować;)
  23. @Gosława Oczywiście masz rację. Będzie jednak fajny moment jak Twoje dziecko będzie miało 20 - 25 lat, a mąż 60 - 65 lat. To jest tylko obserwacja pewnej chwili, a nie głos przeciwko posiadaniu dzieci w późniejszym wieku, bo życie pisze najróżniejsze scenariusze.
  24. @Agrafka Czy ja wiem, czy przestałem? Staram się zachować w tym dziwnym innym świecie czasem spojrzenia dziecka, co niekiedy bywa trudne. Ale faktycznie na linii rodzic dziecko jesteśmy na w miarę możliwym etapie relacji możliwie (u nas są wyjątki i odstępstwa od normy) równorzędnym. To fajny czas, z którego nie zdawałbym sobie w ogóle sprawy, gdybym się nad tym nie pochylił i się nad tym nie zastanowił.
  25. @Somalija Mi też się podoba. Utkany jest w interesującą jakby rzeczywistość:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...