-
Postów
9 873 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Treść opublikowana przez Leszczym
-
Objąć klamrą słów – a jakże można. Ponoć słowami ogarnie się wszystko. Tutaj naj i naj jest tajemnicą, słowem najciekawszym – brak słowa. Tutaj tłem jest lato w zenicie. Szorty i T-shirty z krótkim rękawem. Miny dzieci łaknące słońca. Zamysły dorosłych o pogodzie ducha. Usiedli na bajecznej ławce – Pan jeszcze Jesień, Pani już Jesień – i patrzą na łakomą życia wnuczkę. I mrużą, że oczy od aż akceptacji. Pan chłodniejszy aniżeli zazwyczaj. Pani bardziej niedostępna niż niegdyś. Ich waśni natenczas nie widać, a była i było tego noc mnóstwa. Pan Jesień teraz świata nie zorganizuje, Pani Jesień nie przewalczy przeszkody. Mocno zdystansowani wobec siebie. Skłonni są wnuczce nieba przychylić. On nie majsterkuje we wspólnotach. Ona nie gotuje kolacji dla trojga. Są na placu zabaw jednak razem, i nazwijmy to cudem pojednania. Dziś się nie przeklną, nie obsmarują, zapomną o tym, kto i co powiedział, stonowani przysiądą w kącie placu, i poczekają aż przeminie owo lato. Pięknym początkiem Ich parnej miłości można by obdzielić mnóstwo par, niezrozumieniem po dłuższym czasie. Niejedno porozumienie można by rozdzielić. Ot i wnuczka nieznająca historii uśmiechem mgiełki rozbraja Dziadka. Pozą kobiety rozczula Babcię. Prosi Ich o rzecz i o zgodność. Ot i plac zabaw nieczuły zupełnie. Parę drogich i trzeszczących sprzętów, jakże pociesznych dla wnuczki, Pani i Pana, i jeszcze dla kogoś, kto tu zabłądził. Nie ma ludzi bez przyzwyczajeń. Przeszłość gnębi niemiłosiernie. Piękni dwudziestoletni dziwują się, wszakże przed Nimi czterdzieści lat Daniel Forsit - Opowieści poboczne
-
przed drzwiami
Leszczym odpowiedział(a) na Antoine W utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Fajne, pomysłowe i z humorem:) A do tego niegłupie;) Super -
Dzięki za komentarz:) To jest bardzo ciekawa sprawa napisać wspaniały wiersz pełen przeróżnych emotikonów. W moim tekściku zresztą wyraziłem się nieprecyzyjnie, niesamowite bogactwo językowe w tym zakresie widywałem przede wszystkim na tablicy ogólnej czatów:) Fantazja językowa czatujących jest wprost niesamowita:)
-
Poszliśmy na kawę, oddaliśmy płuca szlugom, a głowy rozmowie :) Poróżniliśmy się w obliczu towaru na zakupach w meblowym :/ Kwadratowe łóżko zaspane, a trafić można tam tylko razem ;) Bukiet rzewnych róż znaczył sto słów niewypowiedzianych <3 Za rogiem, o czym internet, znów zdarzyło się nieszczęście :( Chcielibyśmy coś czuć, ale nie możemy, bo zmian za dużo :I Gdy pytasz o przedwczoraj nie ma niedwuznacznych odpowiedzi :x Kupimy po cukrowej bajaderce na nowo otwartego śródmieścia :D Ucinając z nim pogawędkę czujesz, że trafiłaś bańki w totka :O Gadu – gadu mi dogadał, że jestem pierwotnie niepiśmienny. Nonszalancka sugestia używania emotikonów w poezji :))
-
Wiesz co, mam wrażenie, że to jest całkiem niezły wiersz. Gratulacje:)
-
@duszka Dzięki Duszyczko jesteś dobrym duszkiem tego forum:) Ślady są w każdym z nas, we mnie również. Stety / niestety ://
-
Mijasz wrażenie spojrzeniem pośród traw betonu Odpowiadasz na pytania najmniej wymijająco Starzejesz się każdego dnia o kilka godzin Młodniejesz urodą przekonań znów dojrzałość Otwierasz bezbronne przemijanie jak pudełko zapałek Nie pójdziemy jutro do knajpy bo są zabronione Nie porozmawiamy o nas wwierca się polityka Posłuchamy różnej muzyki Każde na swoim Nigdy nie będziemy młodsi aniżeli wczoraj Wspólny wiersz przygnębienia jest na dwa głosy Zostaje nam cześć dzień dobry czasem jak się masz
-
@duszka piękny i pełen uroku oraz magii minimalizm. Fantastyczne:))
-
Chciałbym okłamać wszelkie kule szybujące w twoją stronę żeby zmieniły tor na boczny Warto zadać kłam kwiatom bukietami słanymi do ciebie aby nie zmieniły z dobrej Oszukałbym słowa strof nazbyt przelicznych wierszy o tobie by nie raniły wnętrza Zbajerować opinię kiełkującą w zapatrywaniach ludu żeby nie odkryły początku Widocznie łgać wobec sensacyjnie tobie podejrzliwych abyś miała wolność wyboru Ciągle mataczyć snując liczne poetycko nierealne historie byś wreszcie strzegła serca Taka prawda niekiedy warta prawda może obronić się dobrym kłamstwem lub ułudą Nieprawda, że w zakłamanym świecie prawda sama się obroni. Sprawdziłem smutek. Piękne kłamstwo:))
-
ciało w kamieniach
Leszczym odpowiedział(a) na w kropki bordo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@w kropki bordo W tym Twoim wierszu w moim przekonaniu zdecydowanie jest coś intrygującego. Jest interesujący. Na pytanie, czy jest piękny nie umiem odpowiedzieć. Na pewno znajdą się osoby, które go skrytykują i zapewne z perspektywy wiary. Czasem w moim odczuciu wiersz jest zapisem jakichś momentów emocjonalnych, które nie koniecznie muszą być związane z ugruntowanym zestawem lub jeszcze lepiej pakietem przekonań. Tak to odbieram, a wiersz serio mi się podoba. Stąd moje serduszko. Zresztą same danie serduszka może być spontaniczne, nieprzemyślane i kompletnie swobodne;) Jest sporo naprawdę dobrych poetów, którzy potrafią napisać zarówno piękny wiersz religijny jak również nazwijmy to w uproszczeniu wiersz antyreligijny;) Rozpisałem się;) -
ciało w kamieniach
Leszczym odpowiedział(a) na w kropki bordo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@w kropki bordo Ściemy tutaj (raczej) nie ma. Różne rzeczy mi się podobają, piszę przeróżne teksty. Lubię słowa, które coś mówią i grają. Zresztą podobno o gustach się nie dyskutuje;) -
Ładne.
-
Ciekawy wiersz. Jakże prawdziwy. Oj podoba mi się, podoba. Skojarzenie ze Stańczykiem również właściwe:)
-
:)) Dzięki za urocze komentarze:)
-
Ciekawy w@opal Intrygujący znaczeniowo wiersz.
-
Hej, dzięki za komentarz. Najróżniejszych kamerek w najprzeróżniejszych miejscach jest pełno, zwłaszcza w miastach. Nie czuję się z tym komfortowo i mam wrażenie, że przy całokształcie ich bilans jest w sumie negatywny. Z tym się nie da nic zrobić. Tak po prostu jest. Przesadzone reakcje wobec kamer nie kończą się dobrze. I mniej więcej to chciałem w tym wierszu napisać:)
-
Był taki jeden mądry czy głupi, strachliwy lub odważny, bez wątpienia pozer bez znaczenia, trochę raper, ciut poeta albo może prozaik tylko kamerkom się kłaniający. Kamer systemu jest bez mała bez liku, gdzieś się uśmiechnął, gdzie indziej zamachał, w sumie to machał bez opamiętania – poza showmańskich video-zachowań – wpierw gęba mu się wykrzywiła potem, po godzinach padł zmęczony, po zacnych tygodniach odpadła mu ręka morał: lekceważyć, bo nie można inaczej. Tekst z opracowywanej książki - Daniel Forsit - "Opowieści poboczne". Udało mi się go już opublikować, choć bocznymi drogami, bowiem stał się fragmentem ciekawej wystawy:)))
-
O faktycznie, dzięki za słuszną uwagę:)
-
@opal i Bogdan dzięki za ciepłe słówka;)
-
Piszę niezłe teksty (w moim przekonaniu) Nie potrafię nic więcej (bezsprzeczny fakt) Może czasem uda się powiedzieć coś poniekąd słusznego kawa, papieros, ciasto i kolacja wyznaczają mój rytm dnia Oraz parę innych rytuałów o których umyślnie nie wspomnę Gdzieś mruknę dzień dobry Na podwórzu pełnym emocji zamętu Spojrzę zazwyczaj ukradkiem Aby aż ukraść wrażenia i przekonania Lenię się i marzę o aucie, jachcie i czule nagiej kobiecie Wiodę proste życie (słuszny zarzut nieskomplikowania) Prawie oszalały Świat uwielbia nazywać co nienazwane Stąd jednym słowem jestem niczym czupiradło słowne. Jakie życie taki wiersz:)))
-
Dzięki, mam wrażenie - autorskie - czyli niepełne, że dziś się udało zbliżyć do metafory:)) (a nie zawsze mi się udaje:))
-
Pani Tu okoliczności zdawały się sprzyjające i ciut dosadne stąd podszedłem do Pani słowami w gruncie rzeczy do rzeczy: - Pani taka ładna - Pani zrobiła wielkie niebieskie i okrągłe oczy i na głos się zarzekła: - Ech Panie, Pan seksistą jest - Sytuacja była okropna smętnie smutny zaułek nieproszony przez nikogo wspomniałem w słowach: - kiepsko dziś Pani wygląda - Pani ubrała grymas złości permanentnie zupełnej i głośno odrzekła: - Co za chamidło z Pana - Ściany w alabaster rzewnej kwiaciarenki widząc Pani czar ach i och w pełni zauroczony zapytałem: - Czy mogę dać Pani wiersz? - Pani zlustrowała od butów, przez dłonie, po oczy a także pozę rękami przybrała na zupełne nie: - ojoj, a na co mi Pana wiersz? - Padało i wszystko związane parasol kobiety, którą znałem podszedł na dwa metry i zapytałaś prosto w oczy: - pójdziesz ze mną na kawę? - podbudowany stanąłem na raz przybrałem minę na tak lekko nie dowierzając odparłem z głupia frant: - ależ z Tobą zawsze i wszędzie - A kawa? Kawa Nam podwójnie smakowała.
-
Choroba mnie zanurza
Leszczym odpowiedział(a) na duszka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piękny wiersz. Nic dodać nic ująć, niczego nie poprawić:) Skarb:) -
Celne słowa są niczym centy. Hiacynty, mój drogi druhu Jacenty. Hiacynty. Starszy, bo już kilkuletni tekścik. Ileż to razy myliłem się i kwiaty nazywałem Hiacentami:)))
-
Jest wieszczem. Obwieszcza więc rychły upadek partii politycznych. Wierszem. Ku pokrzepieniu serc. Z humorem, podczas prac nad książką - Daniel Forsit - "Znowu na nowo"