Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    10 385
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    46

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. @Ewelina Bardzo dziękuję za słowa uznania :)
  2. @duszka Może, ale nie ma za co dziękować :)) Fakt, jeśli peel ma coś z autora, a ma z pewnością, bo od tego uciec się nie da, a w każdym razie mi wychodzi to słabo, to przekory jest, że ho, ho i jeszcze więcej :)))
  3. @sam_i_swoi Takie coś mogę, jasne, da się, ale nie jestem w stanie zrobić z tego głębi... a tu by chodziło wiesz chociaż o namiastkę songu... wiem, nie powinno się rezygnować, ale ta formuła przerasta mnie niestety :///
  4. @sam_i_swoi E nie, dłuższe teksty mogą być też świetne, ale zdecydowanie łatwiej się w nich "wyłożyć". I czasem faktycznie może być tak, że frapujący szkic z jakąś interesującą myślą może być ciekawszy od eseju nawet i lepiej uwypuklić myśl, ale to nie zmienia faktu, że to ponoć eseje są najpiękniejszą i najtrudniejszą ze sztuk ;) Eseje mam na koncie, lepsze gorsze ale popełniłem - ja absolutnie nie potrafię napisać piosenki :///
  5. @sam_i_swoi Bardzo fajny limeryk ;))) Zwłaszcza wtedy gdy poeta pisał to nazwijmy "na poważnie" i dużo serducha w tekst, ba, esej - ponoć najtrudniejsza ze sztuk - włożył :)))
  6. Doglądał interesu, zaglądał w ciemne zakamarki, przemierzał zakazane zaułki, chciał grać w gry uliczne i naiwnie sądził, że bandy przestaną bandycić. No naprawdę, uśmiał mnie kompletnie. Jak tu mu podziękować? Warszawa – Stegny, 10.12.2023r. Inspiracja – Poeta Wielobor (portal Twoje wiersze.pl)
  7. @Starzec Oby nie potrwała tylko do środy ;))
  8. @Klaudia Gasztold Raz jeden jedyny zresztą zagranicą znalazłem świetlika - takiego prawdziwego - i muszę powiedzieć, że to niesamowite wrażenie i ekstra zwierzątko :))))
  9. @violetta Tylko trzy? Całe jest fajne :)) @Nata_Kruk Natko, pełna zgoda. Z całą pewnością masz tutaj rację. Tylko, że nie umiem liczyć sylab. To mnie przerasta. Mam bardzo spontaniczną metodę pisania. Stąd troszkę krzywy ten limeryk...
  10. Pewien ekonom z banku w Mławie rozpracowywał obieg kasy w trawie potem naszła eureka forsa to zbytoteka na dziewczynach polubił mecenasa hipisa Warszawa – Stegny, 09.12.2023r.
  11. @Moondog Tak, to również film o frustracji. Dla mnie mega super. Ale wiesz co mi się podoba nie musi podobać się wszystkim :)) I czy przypadkiem właśnie nie w każdym z nas nie ma całych obszarów frustracji i niespełnień ? Nie ukrywam, że mi akurat też takie emocje często towarzyszą tylko czasem się pilnuję żeby nie wzięły góry ;)) Ale to nieustanny proces...
  12. @Corleone 11 Słuszna zdaje się uwaga, bardzo dziękuję za lekturę :)Trzym się !!!
  13. Pewien inwencjonalista z Polski całkiem przypadkiem i chyba niechcący wpadł na pomysł. Spojrzał na siebie, a potem na otoczenie i doszedł do wniosku, że nam – płaszczakom (tylko proszę tutaj bez obrazy) – brakuje wymiaru, co zresztą konstatacją było światu raczej znaną, ale on przynajmniej spróbował się tym zająć. Udał się więc do Ameryki (wiadomo, w Polsce tematu nie podchwycili) do szalonego naukowca i chyba wręcz takiego jak to mawiają z piekła rodem, bo inny by chyba w tę ideę nie uwierzył i nie zaprzątał sobie nią głowy. Szalony amerykański naukowiec poprosił inwencjonalistę z Polski żeby ów raczył rozpisać ten pomysł bardziej na czynniki pierwsze. Jak to w życiu bywa inwencjonalista nie potrafił tego sensownie uczynić, a poza tym nie miał wystarczająco dużo czasu, albowiem bardzo lubił długie spacery po okolicy i nie chciał z tego wcale a wcale rezygnować. Słowem miał swoje sprawy, zresztą w jego mniemaniu równie ważne, a nawet ważniejsze. Szalony amerykański naukowiec zwrócił się więc do scenarzystów Hollywoodu, zresztą wyćwiczonych w napisaniu niejednej kosmicznej historii, o podstawę do swojej przyszłej pracy. Ci – jak łatwo się tego domyśleć – sprostali temu arcytrudnemu zadaniu i napisali amerykańskiemu naukowcowi coś w rodzaju niezwykle interesująco brzmiącego scenariusza, który również brzmiał szalenie, zresztą jak oni sami i chyba nie ma w tym za dużo przesady. Szalony naukowiec z Ameryki usiadł nad scenariuszem i osadził go bardzo sprawnie w naukowych kategoriach i finalnie udało mu się zaplanować wykreowanie dodatkowego wymiaru, na co korporacje światowe z łatwością i dużą chęcią znalazły niemałe fundusze, upatrując w tym szansy dla całych pokoleń. No a potem człowiek zrobił się jakiś głębszy. Jakoś lepiej zrozumiany. Jakoś sprawniej opisany, a nawet na Ziemi zrobiło się jakby dużo więcej miejsca, ponieważ nowy wymiar w pewien metaforyczny sposób rozbudował Ziemię do czegoś w rodzaju większego rozmiaru. I nawet jeśli nikt już nie pamiętał, że idea urosła od polskiego inwencjonalisty, robota miała jak najbardziej sens i przyniosła światu bardzo wiele korzyści długofalowej i nawet wielowymiarowej. Warszawa – Stegny, 08.12.2023r.
  14. @Moondog Kurczę trochę już nie pamiętam kontekstu, tego skądinąd fantastycznego filmu, no naprawdę jednego z moich kiedyś ulubionych :) Tekst jak zawsze skrojony świetnie !!!!
  15. @Rafael Marius W sumie czemu nie. Na to nie wpadłem ;)
  16. @Rafael Marius No ale to mogła być jej pościel ;))
  17. @Rafael Marius No tak, ale ta Ikea też miała zaznaczyć, że tu nie ma nie wiem przekupstwa z drugiej strony. No ale wiesz czasem człowieka coś najdzie, spontanicznie skleci i bywa nawet, że dorabia filozofię do kilku słów ;)) Niestety też tak czasem miewam... Jakoś w ogóle nie mogę zostawić i odłożyć tego co napisałem ... I gdybym tak cudze teksty wnikliwie czytał jak swoje no to proszę Kolegi naprawdę dałbym radę napisać książkę na miarę Książki ;))
  18. @Rafael Marius Widzisz, mnie chodziło też o nutkę ironii, no ale mogła się nie przebić :)
  19. @Corleone 11 Na bazie odległych wierszy widać niemały postęp w pisaniu :))
  20. @et cetera O aborcję nie chcę się kłócić, choć ja akurat jestem bliżej normalizacji prawnej tego zagadnienia jednak na wzór państw zachodnich. I nie chodzi mi wcale o sprzyjanie aborcji jako takiej, ale o nie robienie tego potwornego bałaganu prawnego wokół tej sprawy. Policjanci i prokuratorzy i sędziowie i tak w tych czasach mają ręce pełne roboty i zupełnie nie rozumiem po co dodawać im kolejnych zadań. No ale na normalność to ja wątpię żebym się doczekał :))) Ano właśnie też tacy jesteśmy jak już ploty pójdą no to panie i panowie tematu skończyć się nie da :)))) Też prawda :) Również życzę miłego dnia ;)
  21. @Czarek Płatak pojedynczo - ludzie są generalnie fajni. Pogadasz, pożartujesz, wiadomo że nie z każdym i nie zawsze w nogę, ale idzie się dogadać. Idzie zrobić interesującą rozmowę, idzie coś komuś opowiedzieć, idzie czegoś wysłuchać, człowiek wydaje się być wartością. Ale skrzyknięte grupy ludzi, gdzieś przesiąknięte hierarchią, zadaniami, plotką właśnie, kasiorą i często lewą, rywalizacją, całym bałaganem za plecami - dla mnie bywają wręcz okropne. Dla mnie my ludzie właśnie w grupie bardzo często i zdecydowanie za często dostajemy jakiegoś małpiego rozumu... i jak to zrozumiałem i w pewien sposób odkryłem swoją naturę po prostu często wolę być samotny i nawet w pewien sposób aspołeczny...
  22. @Corleone 11 Dla mnie? Piękne bluźnierstwo :))))
  23. @Konrad Koper Ekstra - fakt !!!
  24. @Tectosmith Super, cieszę się. Również pozdrawiam ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...