Pewien człowiek pewnego razu połaskotał Neptuna po nosie, igrając z ogniem tak naprawdę. Ten się jednak nie obudził, a jeśli nawet tak, czego nie można wykluczyć, nie wyklął go od najgorszych żeglarzy, a przecież śmiało mógł. I w ten oto sposób wypłynęło z człowieka ciut więcej odwagi na przyszłość, a ta ma również dużą wartość. No ale po kilku podobnych przedsięwzięciach ów człowiek chciał już tylko sprzedać się morzu, albo – ewentualnie - morzu słów o morzu.
Warszawa – Stegny, 14.06.2024r.