Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

GrumpyElf

Użytkownicy
  • Postów

    2 323
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez GrumpyElf

  1. @emwoo Jeśli dziś mi się to przyśni, to tym bardziej Ci za ten utwór podziękuję.
  2. Peelowi bardzo się osobowość rozrosła i musiał się jej w zachwycie galaktycznym przyglądać skoro miejsca na duet zabrakło. :P Pierwsza zwrotka jest prześwietna, aż sobie gdzieś zapiszę.
  3. Peel został zraniony i wie, że nieodpuszczony ból przynosi tylko ból >> zranieni ludzie, ranią ludzi. Rok potrafi szybko minąć, byle nie na częstych koszmarach. Ostatnia zwrotka mogłaby mieć mocniejszą puentę, dać jakieś zamknięcie tematu, a nie tylko go zapętlać - byłoby ciekawiej. Pozdrawiam :)
  4. Kaktus wzrasta impetem natury i z motywacji przodków. Słyszał, ze zadowala się tym co podane. W kolejce po spełnienie ustawia się ostatni. Gdy wyższa siła zawodzi, okrawa wyrazistość. Marszczy się w niedosycie i luzuje korzenie. Widział kwitnących braci. Bolało, że nie umiał się cieszyć. Odpycha naukę na błędach i podróż wgłąb kolczastej natury. Miał być niewymagający. Rozgląda się wokół - pustynia. Zapuszcza kolce, by odgrodzić się od światła. Podpatrzył to u róży, lecz nie dopytał o sedno.
  5. Hmm. Te z kartą stałego klienta, poza przypadkami gdy są zawodowo w to wmieszane, to strach się bać; one mnie tu bardziej zastanowiły niż peel(ka). A z nią nie jest tak źle skoro wie, że tam żaden nieprzyrzeczony nie zajrzy. I jako ta, która nie wpada w substytut szczęścia, mimo marzeń o welonie, nie wygląda na przegraną. Zgrabnie to napisałeś i temat oryginalny.
  6. @Pan Ropuch Ampleksus - tego słowa nie zapomnę już nigdy; zbyt obrazowo sobie to wszystko zwizualizowałam. Widziałam w jednym filmie przyrodniczym jak odważnie ropuch strzegł złożonych przez samicę jaj, aż do wyklucia. To było prawdziwe poświęcenie, przeganiał z narażeniem życia ślimaki i pająki. Ach te żaby!
  7. @Pan Ropuch ustalanie ojcostwa to dopiero dramat.. ! DOBRE. :)
  8. @Pan Ropuch Może kiedyś, Panie Ropuchu, powiesz mi coś więcej o tej substancji. Ale brzmi dość intrygująco. Pozdrawiam!
  9. @Pan Ropuch Jesteś najsensowniej piszącym Panem Ropuchem jakiego kiedykolwiek poznałam.
  10. @Pan Ropuch trochę złaja, a potem pochwali - mój typ nauczyciela xD A tak serio - dzięki :)
  11. :D Coach powinien znać swój rewir, nie przekraczać go, zidentyfikować problem zastoju, nakierować i pokazać atuty. Tam, gdzie widzi problem natury psychologicznej, odsyła do psychologa... Dużo naruszeń powstaje przez niedoprecyzowane prawo, zdaje się każdy może być coachem, masa lichych szkoleń itd. Jak ma się mądrych przyjaciół, przełożonych, współpracowników, partnerów.. coach nie będzie miał zajęcia. Jednak dobry coach, jako niezależny obserwator, potrafi pomóc. Byle nie przybierał maski guru i bożka, co zdaje się, zarzucasz.
  12. @Pan Ropuch ach te zaimki! Dzięki za rzeczowy komentarz. Kładzie fundament pod mój mozolnie powstający warsztat :)
  13. Autor wiersza - nie :) Moje szanse na prawidłową odpowiedź, jako 50/50, były bardzo wysokie :) Teraz proszę mnie zweryfikować. Czas na pytanie ode mnie. Czy coś sztucznie podtrzymywane może być jakościowo dobre?
  14. GrumpyElf

    O DIPLODOKU

    @WarszawiAnka Ale fajnie, że tu zajrzałam :)
  15. @Nata_Kruk tata ta - dokładnie - zatatany wers. Dzięki wielkie za zobrazowanie :) Pozdrawiam.
  16. Trzeba uważać czym karminy mózg, bo i karteczka samoprzylepna umie wywinąć numer. Twoja koleżanka stosowała technikę afirmacji. Jest dużo sprzecznych opinii o ich skuteczności, choć ostatnio szala chyli się na TAK, o ile stosujemy je wystarczajaco długo, aby mózg zbudował nowe połączenia neuronowe, czyli musimy jakby hackować zasoby wiedzy na własny temat. Ważne jeszcze żeby za mocno w nich nie płynąć. Na przykład, osoba panicznie bojąca się przemówień publicznych nie powinna afirmować treści "uwielbiam występować publicznie", a raczej "jest dla mnie ważne, abym przezwyciężała swoje lęki". Afirmacje to bardzo ciekawy wątek! @Pan Ropuch Wybacz za off topic!
  17. @Waldemar_Talar_Talar Niekiedy minione jest lżejsze od aktualnego, ale tylko w teraźniejszości żyjemy naprawdę. Bliski mi temat, za który dziękuję.
  18. @[email protected] Grzesiu, czy obserwacji dokonujesz w bliskości swojego domostwa? Tak to żywo brzmi.
  19. @Lahaj Przejmująco, a puenta naprawdę mrozi. Stworzyłeś mocny klimat. To, że zastosowałeś imię Kaja od razu narzuciło mi skojarzenie z Gerdą i szukałam potem nawiązań do baśni, których nie znalazłam, ale to nieistotne, bo klimat wiersza obronił się.
  20. @Somalija Zabieram ze sobą standard uśmiechu - cudne.
  21. @dot. Dziękuję. Trafiony, zatopiony. To słowo też nie do końca mi leży. Nie potrafiłam jednak wyrzucić go z głowy i zastąpić innym, które podkreślałoby odosobnienie skonstatowanej opinii i wskazywało głębokie podziały. Pomocy? :) @emwoo Dziękuję, M :). No i wydało się, że nie pijam kawy, za to ponoć robię całkiem niezłą. Kolejny paradoks.
  22. słowa mają moc zabijania aromatu tamtego ranka rzuciłeś niedbale twoje oczy nie są już niebieskie poczułam jak odbieram nagłą gorycz do cna drobinom twego mrocznego naparu nawet na mnie nie spojrzałeś konstatacja ta musiała wybrzmieć w tobie tysiąc filiżanek wcześniej uderzenie kofeiny przyspieszyło cykl zdarzeń spalona jak ziarno zmieniłam się w pył jesteśmy od siebie o kawę za daleko
  23. Pomogłoby, zdecydowanie - jeśli zależy Ci na zrozumieniu Twojego zamysłu. Z mojej bardzo krótkiej praktyki wiem, że są wiersze, dla których tego pragnę, a niekiedy nie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...