@Leszczym Te uśmieszki na koniec zbiły mnie z tropu. Trzy pierwsze strofy mi wystarczyły, a zwłaszcza pierwsza. Pleść z takim skutkiem, to piękna sprawa.
@huzarc Oj tak. W wielkiej przenośni wszyscy jesteśmy dobrowolnymi banitami swojego życia na jakimś etapie. Dzięki za czytanie :)
Ze mną poszłoby łatwo, bo nie trzeba nic udowadniać.
powracam z banicji
wahaniem zdartych stóp
głosem skołatanego serca
nie cofnę się
otwieraj wrota
czas przebaczyć
na oślep wygnanym
matkom i ojcom
błądząc po sawannie
zgłębiałam źródła
uschnięte i rozumiem
rzucasz kamieniem
gdy widzisz siebie
a to nie tak
to ja tam stoję
dotarłam pod bramę
sił starczy
na raz
Jest już nawet mowa o pokoleniu copy/paste, to jest zmora myśli indywidualnej...
Może kiedyś będą dni, że poznamy sposób na to jak przeczyszczać swoje zwoje pamięci i usuwać te często zawirusowane zip pliki. Nowa obelga: sam jesteś rar!
@corival Haha, no nie dziwię się, że oczy urosły. Aż ściągnę tu ponownie @error_erros , może nie doczytał dedykacji! :) Zawsze mi mówiono, że niezła ze mnie wiedźma :P
@corival Nie wyobrażasz sobie mojej miny jak zobaczyłam, że napisałaś wiersz o keczupie i zadedykowałaś go mnie. Twój wiersz spadł mi z nieba :) I znowu dużo się dowiedziałam. Dzięki za tę miłą niespodziankę, Cori! :)
Poezją bym nie nazwała, ale cieszę się, że dzięki tej lokalizacji mogłam poznać przemyślenia Twojego podmiotu. Są wyważone, szczere i trafne. Pozdrawiam.