Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

GrumpyElf

Użytkownicy
  • Postów

    2 323
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez GrumpyElf

  1. @error_erros Tak, wspomnienia nadają moc osobom, zdarzeniom. Tak naprawdę sami powołujemy te duchy, są na naszych usługach. Jednak dojść po tej nitce do kłębka i umieć odwrócić bieg spraw... ciężko! Ładnie napisałeś :)
  2. @corival Nie zgodzę się z tym, że jesteś leniwa. Do rymów trzeba mieć serce albo dryg. Chojnie nas raczysz swoją wiedzą i jak się zastanowię, to przyswoiłam dzięki Tobie już sporo ciekawych faktów i ciekawostek, a każda z nich ugruntowuje mnie we wspólnej ziemi - to miłe uczucie.
  3. @emwoo Też potrafi być pięknie, niech będzie :) U Ciebie nie ma nudy.
  4. @emwoo Masz bardzo pojemne serce, a wcieleń pełen kosmos :) Dziękuję <3.
  5. @aniat. Pająk ma o tyle dobrze, że mucha go nie zje. Ładnie prowadzone słowa. Pozdrawiam.
  6. @Jaka jest prawda A sobory tak to wszystko zgrabnie wytłumaczyły =) Ciekawie.
  7. @Andrzej_Wojnowski Natłok informacji właśnie to z nami robi...
  8. @Tomasz Kucina Epicki komentarz mi podarowałeś, TomAS. Co więcej, zgadzam się z Tobą we wszystkim - nuuuuda ;) Z opinią poniżej nie mogę się zgodzić bardziej. I wydawałoby się to oczywistością, że ekspresja z natury jest wolna, a jednak nawet tu na orgu występuje to zjawisko. Za każdym razem przyjmuję ze zdziwieniem i smutkiem, całe szczęście ogranicza się do kilku powtarzalnych malkontentów. Pajacowanie - bardzo słuszne określenie. Co do poezji i przesłania. Wiesz, jeżeli podejdziemy do wierszy czysto semantycznie, to wydobędziemy zawsze znaczenia i treści, ale miałam na myśli intencje autora. Mam wrażenie, że mogą być abstrakcyjne, totalnie awangardowe z powodów banalnych i bez zawartej spójnej treści, a wciąż potrafią poruszyć w człowieku jakieś struny. W moim rozumieniu przesłanie to misyjność. TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK TAK !!! Takie podejście zawsze wzbudza we mnie radość. Do Herberta muszę niedługo wrócić, dawno już nie czytałam po prostu jego poezji, tylko inne powiązane publikacje. Jak mogłabym tego dokonać? Słuchaj :), nawet jeśli któregoś dnia pod każdym wierszem zostawiłbyś komentarz "w porzo" czy "spoko", to masz do tego prawo i nie czuj się przeze mnie zobligowany lub przytłoczony jakimiś oczekiwaniami. A salony... dużo by pisać. Najkrócej ujmę to tak - zawsze unikałam. Czułam potrzebę zaznaczyć, że Twój wysiłek w rozumienie i analizę wierszy nie przechodzi niezauważony. Poświęcasz im swoją pełną uwagę i szanuję Cię bardzo za to. Chciałabym być niekiedy mniej zdawkowa :/, z różnych powodów nie jest to łatwe. Czas na misia! ...................................................... i po misiu :) "Brzemienna Dzidzileyla", łącznie z obrazową grafiką, namieszała mi w głowie. Nasza słowiańska spuścizna jest niezwykła, a gdyby nie Cori, nie rozbudziłbym w sobie ciekawości w jej poznanie. Z moim przywiązaniem do antyku spokojnie można mnie skarcić mówiąc "cudze chwalicie, swego nie znacie". Super, że tak ucieszyło Cię moje spotkanie z Cpt. Wetherbee, wciąż je przerabiam w sobie, prawdziwie niezwykłe. Do zobaczenia pod wierszami i wielkie dzięki za bycie pełnokrwistym sobą. :)
  9. Jaki ten wiersz jest wielowymiarowy, w dodatku napisany z odczuwalną swadą - czuć tego choleryka w peelce ;) Ale jaki mądry i serdeczny to choleryk :) Bardzo, bardzo mi się podoba!
  10. @Arsis Gratuluję Ci pięknego serca i mamy.
  11. @Anna_Sendor Aniu, te słowa przyszły w bardzo odpowiednim dla mnie momencie, i mimo że na wyrost, biorę w całości, bo ich teraz potrzebuję. Dziękuję. @Tomasz Kucina Tak, właśnie :) Super blood moon lub bardziej majowo super flower moon. Ten rok rozpieszcza ilością pokryć, że już pozwolę sobie nawiązać nomenklaturą do klimatu wiersza. Odczuwasz wpływy księżyca czy ignorujesz?
  12. @Radosław Radosławie :) Bardzo mi miło, że tak właśnie odebrałeś klimat wiersza. Porozmawiajmy o rezerwach, zaspokójmy tę ciekawość ;) @Sennek :) Miło mi!
  13. @Gosława Reniu, nie bój się komentować, masz u mnie zawsze pełną swobodę interpretacji. Twoja jest mocna i nie dziwię się, że po takim doświadczeniu moje słowa zaprowadziły Cię w takie skojarzenia. Miałaś rzeczywiście dramatyczny start w macierzyństwo. Lepiej już z anginą? Buziak. @valeria Cześć, Valerio. Tak, radzenie sobie. To jest taka moja totalna wizja macierzyństwa i przenośnia do stanów, jakie matka odczuwa, gdy wejdzie w świat rodzicielstwa. Serce niby na miejscu, ale już zawsze na zawołanie i myślami z dzieckiem, dużo bardziej podatne na zranienia. A drugie życie, bo to przed się kończy, przychodzi zupełnie nowe. Mimo dramatycznego opisu, macierzyństwo krzepi i wyciąga z nas siły, o których nie miałyśmy pojęcia. Pozdrawiam!
  14. @Gosława Lubię całkowite zaćmienia, ale te całkowite rzeczywiście warte polecenia ;) Dzięki, Reniu. @Nata_Kruk Nata, jak mi miło, że Ci się spodobało. Pozdrawiam! @error_erros A weź, nic nie mów, ja piszę erotyki? Sama nie wierzę :) @Annuszka Dziękuję, Annuszko :) @Sylwester_Lasota Przegięcia zostawiam na inne okazje :P Pozdrawiam, Sylwku! @emwoo W moim klimacie mini się sprawdza, może coś w tym jest ;) Bardzo mi miło, że tak uważasz. Ściskam, Madziu. @corival Tak ładnie nazwałaś te kilkanaście słów - maleństwo. Dzięki Ci za to, Cori :) Tomas, Twój komentarz ewidentnie postępuje temat ;) Bardzo trafnie. Cieszę się, że Ci się podoba! Ściskam.
  15. W dniu, w którym zostałam matką, wyrwano mi serce i wręczono drugie życie. Serce, w porcelanowym słoju, kursuje na smyczy w takt i nietakt, tropem najdroższym. Jestem bez okrycia. Wierzchnie warstwy zdarłam przeciskając się przez labirynt doświadczeń. Wystawiona na wszelką aurę doznaję pełni siewu, rozrostu, suszy i nasycenia. Hartuję swoją niedoskonałość aż daje mi siłę - nigdy nie miałam jej więcej niż teraz. *Madre - w nawiązaniu do chwil, kiedy tak nazywa mnie córka.
  16. @[email protected] Poetka czy komentator to dopiero łatki. Jestem przede wszystkim sobą i w zgodzie z sobą dzielę się myślami, z poszanowaniem czyichś treści. Taka intencja mi zawsze przyświeca. Będę teraz pod Twoimi wierszami chodzić na paluszkach. U mnie minęła północ. Miłego dnia, Grzegorzu.
  17. @[email protected] Być może. Autobiografie, pamiętniki i wydane korespondencje to moje ulubione rodzaje książek. Nie mogą być publikowane jeśli autor to sobie zastrzegł, rzecz jasna. Nie chcę skradać światła kamer Twojemu wspomnieniowemu wierszowi. Miłego dnia!
  18. @[email protected] Wiesz najlepiej, to kwestia wyczucia. Dla satysfakcji się ich nie pisze, ale często nie dla innych oczu. To taka rozmowa z samym sobą, pogłębienie ważnych zdarzeń, własne lustro. Niekiedy jedyną intencją jest sam akt spisania. Mój pamiętnik to takie listy, bolałoby mnie gdyby ktoś czytał. Choć umiem sobie wyobrazić parę osób, z którymi umiałabym się tym podzielić - z własnej woli. Nie w tym rzecz, Grzesiu. Wiersz jest nastrojowy, estetyczny, wehikuł wspomnień. Tak, cieszę się, że jestem kobietą :) Pozdrawiam!
  19. @zyzy52 Zwięźle i z dystansem - lubię :)
  20. Bardzo mnie cieszy, że tyle dowiaduję się tutaj o naszych przodkach. A czy pozostały po Słowianach jakiekolwiek artefakty obrazujące axis mundi?
  21. @emwoo @error_erros Grunt, że się zgadzamy!
  22. @[email protected] Czytanie nie swoich pamiętników to też pewnego rodzaju zdrada, chyba że autor zezwolił lub... nie żyje. Ładny wiersz, dużo wspomnień i to nie byle jakich. Kobietą być... :)
  23. @Sylwester_Lasota Ależ jest całkiem wesoło, pomimo.
  24. @Patryk M. Mi słowo 'ukrzyżowałem' jest potrzebne. Natomiast 'kariera' jakoś tak sprowadza zbyt korpo skojarzenia, zmieniłabym na coś innego. Ciekawy to wiersz!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...