Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

puszczyk

Użytkownicy
  • Postów

    307
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez puszczyk

  1. Bardzo fajny i dobrze napisany.
  2. Kiedy Cię puszczą te dragi? :)
  3. A kto mówi, że masz. Tak mi rym pasował. Cmok:)
  4. Ee tam... ;)
  5. Katarzyno pod pierzyną Nie płacz bardzo bo cię skarcą
  6. Czego ryczysz?
  7. I zostanie, niemniej treść i forma jest ważna, a nie tło.
  8. Ale i tak nie wstawię od nowa przed upływem 24 godzin, to niech sobie zostanie.
  9. Jakiego notatnika?
  10. @ais Coś się technicznie popieprzyło i jużtakie żbywapani tańczyja nie tańczęczekała pani anielsko cierpliwie?to miłość proszę panija się znamwe wszystkim co dotyczy dama pan wie czym jest miłość?no takpan kocha siebiew głupociecnocie i durnociena złość?ja jestem arlekinto płaczę żałośniew miłosnej weniektórą sobie cenięa ta moja skrzywiona mina?kurewskie życie arlekinato pan wie czym jest miłośćskutkiemmetaforąprzyczynąwielkich wydarzeń w małym kosmosiei powiem panu...mam to w nosieto zatańczmydobrana z nas parałączy nas wszystkow głupoty oparachależ pan tańczywłos zwichrzony w tańcui łzy wzruszenia na policzkujuż mokre liczkotakie życie arlekinaw cyrkowych rodzinachbywajam bardziej błazen i nic nie poradzęstooooop!nie dotykać mnie proszę!wnoszę że pan jest narąbanyte łzy i włosy są namalowanem bardziej błazen i nic nie poradzę
  11. ja się znamwe wszystkim co dotyczy dampani tańczyja nie tańczęczekała pani anielsko cierpliwie?to miłość proszę panija się znamwe wszystkim co dotyczy dama pan wie czym jest miłość?no takpan kocha siebiew głupociecnocie i durnociena złość?pani tańczyja nie tańczęczekała pani anielsko cierpliwie?to miłość proszę panija się znamwe wszystkim co dotyczy dama pan wie czym jest miłość?no takpan kocha siebiew głupociecnocie i durnociena złość?ja jestem arlekinto płaczę żałośniew miłosnej weniektórą sobie cenięa ta moja skrzywiona mina?kurewskie życie arlekina"to pan wie czym jest miłośćskutkiemmetaforąprzyczynąwielkich wydarzeń w małym kosmosiei powiem panu...mam to w nosieto zatańczmydobrana z nas parałączy nas wszystkow głupoty oparachależ pan tańczywłos zwichrzony w tańcui łzy wzruszenia na policzkujuż mokre liczkotakie życie arlekinaw cyrkowych rodzinachbywajam bardziej błazen i nic nie poradzęstooooop!nie dotykać mnie proszę!wnoszę że pan jest narąbanyte łzy i włosy są namalowanerlekinto płaczę żałośniew miłosnej weniektórą sobie cenięa ta moja skrzywiona mina?kurewskie życie arlekinato pan wie czym jest miłośćskutkiemmetaforąprzyczynąwielkich wydarzeń w małym kosmosiei powiem panu...mam to w nosieto zatańczmydobrana z nas parałączy nas wszystkow głupoty oparachależ pan tańczywłos zwichrzony w tańcui łzy wzruszenia na policzkujuż mokre liczkotakie życie arlekinaw cyrkowych rodzinachbywajam bardziej błazen i nic nie poradzęstooooop!nie dotykać mnie proszę!wnoszę że pan jest narąbanyte łzy i włosy są namalowaneczym jest miłość?no takpan kocha siebiew głupociecnocie i durnociena złość?ja jestem arlekinto płaczę żałośniew miłosnej weniektórą sobie cenięa ta moja skrzywiona mina?kurewskie życie arlekinato pan wie czym jest miłośćskutkiemmetaforąprzyczynąwielkich wydarzeń w małym kosmosiei powiem panu...mam to w nosieto zatańczmydobrana z nas parałączy nas wszystkow głupoty oparachależ pan tańczywłos zwichrzony w tańcui łzy wzruszenia na policzkujuż mokre liczkotakie życie arlekinaw cyrkowych rodzinachbywajam bardziej błazen i nic nie poradzęstooooop!nie dotykać mnie proszę!wnoszę że pan jest narąbanyte łzy i włosy są namalowane
  12. Bardzo dobry wiersz. Zarówno w formie, środkach jak i treści.
  13. Dobre Deka. Z pomysłem, wykonaniem i fajnie się czyta.
  14. Cieszę się, że przybliżyłem świat deszczu postrzegany umysłem i wyobraźnią tego malarza. Niesamowitą ferię kolorów. Sam jestem zafascynowany jego dziełami i techniką noża malarskiego stąd ten wiersz.
  15. Ten wiersz jest hołdem dla Afremowa i jego malarskiej wizji deszczu. Częstym motywem są u niego ludzie z parasolami.
  16. Dlaczego deszcz odbiera światu kolor? Zamyka przestrzeń w błękitnawej szarości, topi czerwień dachówek i zabija zieleń mojego sadu. Czasami oddaje w tęczy, zabarwia i bełta te same prawa optyki. Dlaczego deszcz zabiera przedmiotom kontury? Rysuje drżącą ręką szkice rozmazując ślad, krawędzie domów płynne, a łzawe szyby połyskują refleksami ulicznych lamp i księżyca. Bo jest wieczór i jesiennolistny dziś park. Kto nauczył cię malować kolorowy deszcz? Grubą kreską zaznaczać nieoznaczoność. Plamami zmęczonego pędzla zapaćkać zieleń z czerwienią. Skradziony granat domieszać do ochry. Skoczyłem jak wariat w cętkowaną kroplami taflę kałuży. To mnie namalowałeś w głębi deszczowego szaleństwa tylko po co tu parasol?
  17. Nie przemawia do mnie. Ani forma, ani przekombinowanie treści. Klasyczny przerost.
  18. Uczyli, choć niekoniecznie się ta zasada poezji tyczyła;) Dzięki.
  19. Taki turpistyczny bzdet.
  20. Po co mi komentarze innych? Mam swój mózg i poglądy.
  21. Podział na wersy nie czyni jeszcze z prozy, poezji.
  22. Ano bez jaj. Dziękuję za odpowiedź.
  23. Do spójności obrazu poproszę o wyjaśnienie w tym ciągu logicznym potłuczonej porcelany na szczęście.
  24. Za duża jest przestrzeń metaforyczna między wersami, aby wypracować sobie z tych obrazów coś spójnego i do tego się odnieść.
  25. Niby tak, ale na portalach 10 dni to epoka :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...