@Domysły
Poeci i jeszcze jeden ktoś :)
"...choć sam nie napisał ani jednej linijki, wprawił w ruch więcej piór i dostarczył tematów do większej liczby kazań, przemówień, dyskusji, uczonych tomów, dzieł sztuki i pieśni pochwalnych niż cała armia wielkich mężów antyku i współczesności..."
Dziękuję za komentarz, pozdrawiam.
co było wcześniej
nie wyrażą słowa
nie zilustrują wiersze
ciągnące w nieskończoność
ku nicości
i tak
rozleją się gwiaździście
na błękitnym cyferblacie
a poeci
dadzą nura w ciemność
i być może
ktoś rozkochanym głosem
wyrazi wdzięczność
i niczym przewodnik
w zaklętym muzeum
pozwoli
włożyć dłoń
do boskiej kieszeni
w porannej mgiełce
biała dama
tańczy mną na suficie
6 maj
choć tak do końca
nie jestem pewien
zegar milczy jak kamień Piłata
bo Judasz na jego tarczy
srebrniki liczy
Marian
pod sklepem
upadł po raz trzeci
baby przy ladzie
zawodzą
a pani Iwona niewzruszona
nie chce na kredyt
sprzedać rozgrzeszenia
szklany krzyż
podnoszę
z napisem na kapslu
Król Alkoholików
pociemniało...
na granicy
krainy wygasłych wulkanów
pokrytej lasem mieszanym
gdzie w ostatnim czasie
powabienia szuka
w swej nieznośnej lekkości bytu
jesienny wiatr
błyszczą w leśnym poszyciu
zastygłe fontanny ognia
a z głębin ziemi
poprzez korzenie
do konarów i w korony drzew
płynie sokami
przesycony wspomnieniem rozkoszy
pierwotny śpiew
przedpotopowych oceanów
i pomyśleć że
tuż nieopodal w przeszłości
pan Wiesław bańkami z mlekiem
dzwonił na jutrznię
a życie mijało w prostym rytmie
um papa um papa
ciąg dalszy nastąpi