W wodzie płyną kwiaty,
skrywa ona promienie,
na niej unosi się pył.
Staw oddaje mi wiele
i jest pofalowany.
W nim zmoczyłem czoło,
moja dusza zyskuje.
Duszek da jasny medal.
W wielkiej komnacie
wiszą ozdoby, kryształy, plakaty
i stoją posągi.
Świecą migocące światła,
unosi się sztuczna mgiełka.
Na środku tańczą żywioły.
Taniec romantyczny i makabryczny.
Niektórzy kręcą się w kółko.
Wielu próbuje dzikie, nowoczesne formy.
W kącie stoją goście:
poeta recytuje wiersze,
a diabeł gra na lutni.