Choć jestem dobry, gardzono mną w dzieciństwie. Brak rodziców był owiany tajemnicą.
Mój kuzyn (pół-arystokrata) był szanowany i stawiany za wzór. Zdziwił mnie jego późniejszy występek – handlował dopalaczami. Wysoko postawiony wuj- sędzia uniewinnił go.
Poszedłem do kuzyna, by wygarnąć mu zło. On z uśmiechem zripostował :Twój ojciec nie zaakceptował cię i zabił matkę, po czym popełnił samobójstwo. Rozpłakałem się. Pomyślałem : Pozostać w dobroci ?
Ową książkę kupiłem u antykwariusza.
Podczas wizyty miałem wrażenie, że mnie zna.
…
Zacząłem czytać lekturę – miała szarą okładkę.
Treść przypomina me życie,
a bohater jest moim zwierciadlanym odbiciem.
Po kwadransie miałem wrażenie,
że książka zyskuje moc, a ja tracę siłę…
Krainą rządzi Dżoker.
Z kraju wyruszyło wiele kart,
idą kreatywnie przez świat…
Choć się trudzą,
rzadko dziękujemy im.
Zwłaszcza, że prowadzą wojnę
i wzywają żywioły.