Konrad Koper
Użytkownicy-
Postów
5 168 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez Konrad Koper
-
w poszukiwaniu szczęścia (z cyklu "Warkocze myśli")
Konrad Koper odpowiedział(a) na bronmus45 utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Ciepły tekst, ale poezji tu niema. 3+ -
„Ciemny wszechświat” ma swych panów.
-
Zoo spis treści 1) Początek – piktogramy. 2) Porwanie. 3) Statek 4) Stacja 5) Planeta 6) Zoo 7) Społeczeństwo 8) Kultura 9) Fizyka 10) Szarak, religia, zdrowie. 11) Stworzenie człowieka - inne cywilizacje… 12) Zasługa-powrót. 13) Zmiany Zoo 1) Świat obrodził w piktogramy. Trwał spór dotyczący przyczyny zjawiska : wielu (łącznie ze mną) opowiadało się za oszustwem. Niektórzy przyczynę widzieli w zjawiskach naturalnych. Przybywało tych, którzy utożsamiali je z działalnością sił wyższych albo kosmitów. Nie brakowało naukowców mających wywrotowe teorie : przesłanie od obcych, czy ich żart. Ostatnia hipoteza sprawdziła się. 2)A Moją pracą i fascynacją jest fotografika. Dzień przed wyjazdem na wakacje kpiłam z koleżanki , która pokazywała zdjęcia Ufo. ( W życiu uznawałam to, czego doświadczyłam. W wierze wyznawałam zakład Paskala.) 2) B Następnego dnia wyruszyłam sama w podróż, była 9.00. Ponieważ spieszyłam się, zjechałam na autostradę i wyprzedziłam wszystkie samochody. ( Była 14.00) Jechałam sama przez pole. Nagle zobaczyłam błysk i straciłam świadomość. Odzyskałam ją w nocy pod lasem. Widziałam dziwne światła i obiekty. Po chwili znów straciłam świadomość. 3) Znalazłam się na statku kosmicznym wraz z trzema osobami. Byliśmy w specjalnej komorze. Zostaliśmy podobnie porwani. Z dwoma Rosjanami i Francuzem rozmawiałam po angielsku. Na ekranie ukazywali się „obcy”, zwracali się do nas posługując się ludzką mową ( co nas zdziwiło.) Kosmici są niscy, mają duże głowy i posiadają cztery palce. Ich wygląd zgadza się z naszym wyobrażeniem. „Obcy nas karmili i zapewnili rozrywkę. Poinformowali nas, że udajemy się na ich planetę. ( Zamieszkują ich wiele.) Wkrótce mieliśmy być teleportowani. 4 Po teleportacji znaleźliśmy się na stacji kosmicznej . Przypomina wirującą „ość”. Jest ona przysłonięta kloszem i panuje na niej sztuczna grawitacja. Kosmici umieścili nas w komorze pełnej ziemskich roślin i nas karmili. Przeprowadzali na nas bezbolesne i bezinwazyjne badania. Na ekranie oglądaliśmy ich gwiazdę, dwa księżyce i planetę. Gwiazda przypomina słońce, księżyce są nieco mniejsze od naszego. Planeta z dala była podobna do ziemi. ( Nieco ciemniejsza.) Dowiedzieliśmy się, że kosmici i ich planeta są zbudowani między innymi z krzemu. Skład atmosfery : 10% tlenu, 50% azotu, 38% helu i 2% argonu. 5 Gdy zbliżaliśmy się do planety, oglądaliśmy ją przez szybę. Najpierw zobaczyliśmy morza, lądy, góry i ogromne mosty między szczytami, wyspami i kontynentami. Potem otworzył się widok na wielopoziomowe lasy, ogrody, miasta. Były one pełne świateł i luster. Następnie zobaczyliśmy piktogramy ukazujące między innymi gry i postacie różnych inteligentnych istot. Rozpoznałam ludzi i grę w szachy. Spoglądaliśmy też na czarne kropki. Kosmici poinformowali nas, że są to siłownie grawitacyjne – źródło darmowej energii. Gdy przelatywaliśmy nad miastem, podziwialiśmy „obcych” latających przy pomocy małych plecaków. Na antymaterię. Zapamiętałam też pewien szczegół – brak przewodów elektrycznych. Energia jest przenoszona przez promieniowanie elektromagnetyczne. Najbardziej urzekły mnie fajerwerki umieszczone na księżycach… 6 Zostaliśmy przydzieleni do różnych „ogrodów zoologicznych” według posiadanej siły i zdrowia . ( Nie cierpiałam na żadną chorobę.) W moim „ obozie” było wielu ludzi. Mieliśmy tam skrajną wygodę : posiadaliśmy wymyślne rzeczy i rosły ziemskie rośliny. Oglądaliśmy nawet filmy, dotyczące całej galaktyki . „ Telewizor” był holograficzny. Wiedzieliśmy, że jesteśmy podglądani za pomocą „kamery”. (Była ona umiejscowiona w każdej rzeczy.) Co jakiś czas podchodziliśmy do „przejrzystej ściany” i nawiązujemy kontakt z kosmitami. Naszymi obowiązkami były też rywalizacja i uprawianie sztuki. 7) Z „telewizji” dowiedziałam się dużo o kosmitach. Najpierw wspomnę ogólnie i w skrócie o ich społeczeństwie. Cywilizacja liczy ponad milion lat, jest położona na wielu planetach. Od dawna mówią oni jednym językiem słuchowym i węchowym. Istnieje jedno państwo i prawo. Systemem jest skrajny socjalizm. Kosmici tworzą duże rodziny – według pokrewieństwa i przyjaźni. Myślą bardziej o społeczeństwie niż o sobie i wyplenili prawie zło. ( Większe jest karane śmiercią.) Kosmici żyją według maksymy : „ Czy ty dobry jesteś ?” Ćwiczą się nawet w empatii. Nie panuje ścisła równość materialna. (Nawet jest cząstkowe dziedziczenie.) Kosmici ograniczyli ilość posiadanych dóbr . ( Rzeczy deprawują.) Najwięcej pozwolili zasłużonym. Wprowadzili oni też „punkty społeczne”. Dają je słabszym, biednym … Wynagradzają za nie. Kosmici zrezygnowali z wielu wynalazków. Polityka jest wolna od „komputerów” . Zajmują się oni przeważnie sztuką, sportem i walką z słabościami. W wielu zawodach wyręczyły ich maszyny. Zachowali bliską więź z przyrodą. Zupełnie inaczej wyglądają społeczeństwa nie oparte o materię. (Nie pojmuje ich i na razie pominę.) O religii i o kontaktach z „ istotami inteligentnymi” wspomnę również w innych rozdziałach. 8 Nie mniej ciekawa jest twórczość kosmitów. Tworzą ją : mowa ( zwyczajna i węchowa), muzyka i obrazy. Kosmici łączą „rysunki” ( często holograficzne) z muzyką. Najstarszą formą w sztuce są aforyzmy. Kosmici często splatają motywy naukowe i dotyczące życia. Ulubioną ich sztuką są piktogramy, które pokazują również ludziom. Kosmici żartują i chcą na ziemi utrwalić wizerunek „Szaraka”. W kulturze mają najwięcej zasłużonych. Szaraki podziwiają twórczość wielu cywilizacji. Najbardziej cenią ludzką. 9 Kluczem do zrozumienia fizyki Szaraków jest hasło : „próżnia, materia, informacja, ślad”. Ludzie znają świat na poziomie materii i nie mogą przekroczyć prędkości światła. Nasi kosmici odkryli wiele praw, nie znanych nam, gdy badali próżnię. Wymiar oparty o teleportację umożliwił kosmitom nieskończenie szybkie „przemieszczanie” się. Opanowali całą galaktykę. Bardzo ciekawym pojęciem jest ślad – nauka postuluje, że nie istnieje czas i wszystko można wskrzesić… O teleportację i ślad kosmici oparli wyższą cywilizację- której nie pojmuje. Szaraki posiedli nieskończone źródło energii. Siłownie wytwarzają silne Fale Grawitacyjne, które oddziaływają z materią. Kosmici zarzucili wiele badań. Niektóre rzeczy zagrażają nim lub są błyskotkami. Dlatego ich cywilizacja chwilami jest podobna do Ziemskiej. 10 A Szarak ma trzy wymiary : materialny, teleportacyjny i mentalny.( Ludzie mają tylko pierwszy i trzeci.) Istnienie „stanów” mentalnych kosmici udowodnili, choć nie są wstanie ich zbadać. Gdy świadomość porzuci świat fizyczny, nie można już wrócić. Szarak posiadł mądrość : „ skoro istniejesz wiecznie, to na zawsze pozostajesz ze swoim życiem”. 10 B Szarak ma też naturę materialną. Najpierw wspomnę , że przeprowadził „ samo-modyfikację genetyczną” ( Potem zarzucił tą dziedzinę.) Ma on około metra wysokości , głowę odrobinę większą od ludzkiej i cztery palce – o połowę dłuższe od naszych. U rąk i nóg ma krótkie pazury. Istnieje u niego dwupłciowość. Choć wyeliminował wiele chorób i sprawił, że nie cierpi, nie jest wieczny. Żyje około 160 lat. Jego chroniczną przypadłością jest padaczka. Ciekawostką jest to ,że ma „narkotyczny sen” . Prawdziwe narkotyki odrzucił , choć zostawił kilka używek. Miedzy innymi „niebieskie papierosy” i „mocną kaszę”. Szarak wiążę się płciowo i według przyjaźni. Ma długie dzieciństwo. 11) Wiele planet zamieszkują cywilizacje. Z reguły mniej rozwinięte niż społeczność Szaraków. Jedna z przodujących jest zła, brutalna i chciwa. Na szczęście „kosmiczni bracia” ( których opisuję) poskromili ją. Cywilizacja może „wskrzesić” się sama lub przy pomocy innej. Nas częściowo stworzyli Szaraki. Obserwują nas na każdym kroku i chcą później się ujawnić, gdy będziemy mieli poważne kłopoty lub „odkryjemy” ich obecność. 12 Byłam pozbawiona nadziei , że wrócę na Ziemię. Lecz los się do mnie uśmiechnął. Gdy oglądała mnie grupa kosmitów przez „szybę”, pewien Szarak dostał napadu padaczkowego. Wciskając alarm, uratowałem mu życie. Okazało się, że jest bardzo zasłużony. Dostałam więc nagrodę. Mogłam być „wyróżniona” albo wrócić na Ziemię. Czyli zostać „w raju” albo znów spotkać się z rodziną . Wybrałam drugie rozwiązanie. Na Ziemie zostałam teleportowana ekspresowo. 13 Choć rodzina nie uwierzyła w „porwanie”, przywitała mnie gorąco. Nie było mnie na Ziemi przez osiem lat, w tym czasie były dwie straszne wojny. ( Nadal panuje niepokój.) Ludzie odkryli logikę w piktogramach.- Zwolenników teorii mówiącej o „twórczości kosmitów” było wielu. Na domiar tego naukowcy wysnuli teorie, które przewidują teleportacje dużych ciał. Jestem przekonana, że kosmici wkrótce się ujawnią.
-
Co chciałaś przekazać ?
-
Mądre- dość archaiczne . 5
-
Rozmawiałem z wężem, posługując się mową ludzką. Był to wąż Boa.
-
Ładne i prawdziwe… 6
-
Ładnie i mądrze !
-
Pozytywnie mnie zaskoczyłaś !!
-
Pozytywnie mnie zaskoczyłeś !! 6
-
Wyruszyłem rano w góry. Była ładna pogoda i wybrałem długą trasę. Gdy byłem na szczycie, zaskoczyła mnie burza. Zobaczyłem cztery pioruny kuliste. Jeden z nich prowadził trzy inne. Omijały one przeszkody. Gdy chciałem je dotknąć, uprzedziły mnie, unikając…- Wszystkie wydobywały syk i pulsowały...I oddaliły się. W końcu skończyła się burza i wróciłem do schroniska.
-
Coś w tym jest !
-
Boję się, że zgubię klucz w studzience kanalizacyjnej !
-
Fałsz też może być użyteczny.
-
Aforyzm w kierunku opowiadania ! 5
-
Może być !
-
Proza ? 2-
-
Brak wątków i przesłania !
-
Chyba kpisz !
-
W kościele modlił się żarliwie mnich. Prosił Boga ,by pozwolił mu przeżyć niepowtarzalną wizję. Najpierw spojrzał na świecę, która go oślepiła. Potem widział wieczne światła, które przybrały postać gwiazd. Po chwili odczuwał siłę modlitwy ludzi obróconych ku niebu. Następnie dostrzegł arkę. Miała wymiary setki metrów i płynęła szybko przez kosmos. A w niej były zamrożone ciała. W końcu zobaczył sześć planet. Mieszkały na nich skrzydlate istoty o różnych twarzach. Przez chwilę widział też człowieka. Gdy skończyły się przerażające wizje, spojrzał na krucyfiks i usłyszał głos Pana. - „Uwierz w krzyż”.
-
Od młodości interesowały mnie gwiezdne konstelacje i mity z nimi związane. Swoją pasję rozwijałem podejmując studia astronomiczne w Poznaniu. Wówczas przeżyłem pierwszą miłość, mogła by ona dodać pikanterii do niniejszego opowiadania. Opiszę dwa tajemnicze zdarzenia z mojego życia, które miały wpływ na nie. Starałem się o to, by wieść je zwyczajnie : założyć rodzinę, posiadać przyjaciół. Co udało mi się. Wspomnę, że zostałem na uczelni i doszedłem do stopnia profesora. W pracy poszukiwałem odpowiedzi na nurtujące mnie wątpliwości. A trauma po przebytych wydarzeniach, cały czas mnie dręczy. Podczas studiów po zajęciach w środy, z dziewczyną zwykle spacerowałem nad Rusałką. Od dłuższego czasu spotykaliśmy tam dwóch „niskich mężczyzn” ( siedzących na ławce) w czarnych okularach, rękawicach. Mieli daszkiem częściowo zasłoniętą twarz i coś czytali. W tym samym czasie dręczyły mnie koszmary. Przypomniały mi się zdarzenia z dzieciństwa : gdy byliśmy u mojej babci, dorośli rozmawiali, a ja chodziłem po okolicy. Kilka razy spotkałem gromadę „dzieci” z którymi się bawiłem. Nie wymieniliśmy ani jednego słowa, a „dzieci” były niższe, miały większe nieforemne głowy. Miałem wrażenie, że są bardzo inteligentne. Bez skutku próbowałem zapomnieć o tym koszmarze. Pewien spacer z przyjaciółką ( nad Rusałką) był uwieńczony dziwnym zdarzeniem. Dwóch tajemniczych mężczyzn ( wymienionych już) spotkaliśmy o późniejszej godzinie w innym miejscu. Wyjątkowo podeszliśmy bliżej „płosząc” ich. Gdy oddalali się pospiesznie zgubili dwa bilety do teatru i mapę na której był plan podmiejskich bunkrów. Na odwrotnej stronie był ukazany gwiazdozbiór strzelca i dziwne napisy przypominające hieroglify. Tego dnia ostatni raz widzieliśmy „ panów”. Ową kartkę długo badaliśmy u mnie w domu i nie znaleźliśmy odpowiedzi. Później zawieruszyła się ona gdzieś na strychu. Z dziewczyną zerwałem kontakt, a opisane zdarzenia długo taiłem.( Mogli mnie uznać za szaleńca.) W końcu przemogłem się i napisałem to opowiadanie.
-
Trafione !!
-
1) Zmień kategorie ! 2) Zbyt życiowe. 4-
- 2 odpowiedzi
-
gra światłocieni (5+7+5)
Konrad Koper odpowiedział(a) na bronmus45 utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
To jest bardzo dużo ! -
gra światłocieni (5+7+5)
Konrad Koper odpowiedział(a) na bronmus45 utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Pewna spostrzegawczość… 5-