Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Konrad Koper

Użytkownicy
  • Postów

    6 732
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Konrad Koper

  1. @Bronisław Suchy Dobitne słowa. ( Profesjonalny...)
  2. @Gosława Cenne przemyślenia !!
  3. Wielu świętych przeniosło krzyż.
  4. Stoję przed niebieską bramą. Zamknięta jest na siedem zamków i trzy łańcuchy. Słysząc miłą rozmowę, zaglądam przez szparę. Widzę wielu na wieczerzy. Z przeciwka pada moje imię.
  5. @Dekaos Dondi Trafiony, niezatopiony.
  6. Fajny komentarz !!
  7. Odwracam się od kalendarza, częściowo znikając.
  8. @JAPANiebiesko zielona jest ziemia...
  9. Gdy wróżka wróżyła z niebiesko zielonej kuli, dostrzegła na dnie diabła.
  10. Doceniam okna w pałacu Lucyfera.
  11. @corival O.K
  12. Zapach bzu przenika : staw, ulicę, ścianę… Kąpiesz się w „eterze”.
  13. Pozdrawiam twoje czarne dziury. Doceniam zapał i ambicję. Niestety nauka mnie nudzi. Lecz pragnę delikatnie dotknąć : twojej twarzy i ciepłych dłoni. Nie ważne, nie ważne kim jesteś. Przyszedłeś do domu z teczką. Mówiłeś o uczonych rzeczach. Lecz mnie obchodzi twa koszula… Nie ważne, nie ważne kim jesteś. Proszę cię o kilka gwiazdek, oraz o moc całego świata. Nasze serca muszą „pulsować”. Ważne jest, ważne jest kim jesteś.
  14. @iwonaroma Urokliwy !!
  15. Na haku wisi mięso. Rzeźnicki nóż leży na stole.
  16. @Vanilla @Julia Álvarez Taki klęcznik też jest cenny. ( Dwa motywy !)
  17. Klęcznik ze złota.
  18. liczby, planety, żywioły… Spiera je poeta, którego orężem są punkty. Wziął on naukę od stwórcy.
  19. Ludziki są z cukru i soli, a niebo się burzy.
  20. W centrum miasteczka był targ. Na mim odbywało się często świniobicie. Kilka przecznic dalej stał kościół i akademia. Uczyli tam też prozy życia. Na skraju miejscowości była chata Kunegundy ( na palach.) Natomiast za miastem, na końcu ślepej ulicy, znajdował się dom wyklętego poety. Na szczęście każdy ma własny szlak.
  21. @R.Loba Po co to piszę?
  22. Znalazł podkowę, obok leżał placek.
  23. Są stare kamienice, zaułki, ślepe ulice, wieże... Na krzywej wisi zegar. Nieopodal stoi orzeźwiająca fontanna. Dalej, mijam kolorowe neony, witryny i ludzi z pustym uśmiechem. Jestem anonimem i gubię się w mieście.
  24. Tłoczymy słoneczny sok, ale z cytryny.
  25. Przy rynku jest kwietnik. Ulicą idą barwnie ubrani ludzie. Patrzę na pełne balkony, otwierające się w kierunku słońca. Dalej jest kamienica, na której wypisano poemat. Na skraju miasta znajduje się staw, w którym teraz odbija się tęcza. Patrzę i wyciągam ramiona.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...