Byli na spacerze i zboczyli na krętą drogę. Wszyscy zobaczyli jasną kulę. Konrad poszedł w jej stronę, reszta cofnęła się. Jasna kula pochłonęła go. Jego sylwetka widniała na niej przez osiem sekund.
Grupa szybko oddaliła się i unikała feralnego miejsca. Konrad zaczął podróż, w krainie gier.