Wiersz mi się podoba, a wyszło, jak wyszło. Prusowie nie chcieli chrześcijaństwa i na dobre to im nie wyszło. Zrobiliśmy zgodnie z powiedzeniem, jak nie możesz pokonać, przyłącz się. Mieszko musiał dokonać wyboru, czy i z której strony przyjąć nowa wiarę i, zapewne po nieprzespanych nocach, to zrobił, a jego syn wykorzystał koniunkturę i umocnił państwo na mapie Europy.
Pozdrawiam