Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wędrowiec.1984

Mecenasi
  • Postów

    4 394
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Treść opublikowana przez Wędrowiec.1984

  1. Król upadły Gdy serce króla gaśnie, gdy w ciszy zapada, Godzinę martwą biją, odtąd po wsze czasy, Zegary wszelkie jego, otchłani kompasy, Szykując w podróż władcę, bezkresów nomada. Król czarne dzierży berło, przestrzeni i czasu, Wszechświata on watażką, próżni magnaterią, On słońc i planet zgubą, nasycon materią, Pożądać wiecznie będzie, gwiezdnego popasu. Lecz zgaśnie król ciemności, z inne wespół pany, Gdy za miliardy epok, jeno czerń zostanie, Król przezwycięży króla, skończą się tyrany, I zapanuje pustka, śmierci jazgotanie. Nie będzie już wędrowca, co wiecznie wygnany, Podziwiać miałby cudy, nim koniec nastanie. --- Tymże sonetem pragnę się przywitać, ponieważ to mój pierwszy post. Interesuję się poezją okresu romantyzmu i czasami próbuję coś samodzielnie napisać. Tytułowy król upadły to gwiazda, która umiera i staje się czarną dziurą, postrachem wszechświata, wokół którego zamiera czas, i którego boją się wszystkie królestwa żywych. Takich królów jak ten opisany w sonecie są setki tysięcy i przez miliardy lat zawsze dochodzi między nimi do bratobójczej walki. Jeden władca wchłania królestwo drugiego, to nieuniknione. A gdy już wszyscy władcy pomrą, jeno pustka zostanie w wiecznie rozszerzającym się uniwersum. Pozdrawiam poetów!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...