-
Postów
342 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez janofor
-
@Annna2 Kochanowskiego uznaję za komplement. Bardziej lub mniej świadomie odwołuję się do poezji starych mistrzów (mi.in. formą). Głównie ze względu na to, że nieliryczność poezji nowoczesnej mi nie do końca odpowiada. A co do ćmy, robaczków ... niech będą tym, co sobie wymarzysz. Pozdrawiam J
-
*** Chciałbym czasem Ci zadać brzydko pobożne pytanie, chociaż wiem aż za dobrze, że nie odpowiesz mi na nie. Jak chrabąszcza nożyną tknął mnie przedsmakiem wieczora, biały lampion, wczepiony w noc nie do końca zapadłą. Przyszło mi do głowiny — czyżby za chwilę ta pora, w której ciałka owadzie tańczą szaleńczo pod lampą? Jeśli tak - chrząszcz mi świadkiem, że nie zburzoną Gomora i że co najczarniejsze, czasem nazywa się światło.
-
Kom (nasheed tłumaczenie)
janofor odpowiedział(a) na janofor utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Dagna dziękuję za obszerny komentarz! Pozwolisz, że skorzystam z niektórych Twoich poprawek, podobają mi się. PS O lepszą analizę nie mogłem poprosić! Pozdrawiam J -
Kom (nasheed tłumaczenie)
janofor odpowiedział(a) na janofor utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Dagna może masz rację, niepotrzebne to usprawiedliwianie, niech tekst mówi sam za siebie i będzie interpretowany jak zechciał... autor (?). PS Uważasz, że samo tłumaczenie się broni? To pierwsza moja tego typu "zabawa" i zależy mi bardziej na merytorycznej ocenie warsztatu niż duchowym przekazie (na to przyjdzie czas później). -
Utwór wraz z oprawą muzyczną poniżej — z niego został zaczerpnięty układ rymów. Tłumaczenie nie ma na celu nawoływania do mordu, ani propagowania bestialstwa
-
Dwie strony powoju Patrzę głębiej Ci w oczy, widząc w nich prawdy kamuflaż, kiedy bardziej i bardziej ślepca – mnie – kłamstwem poruszasz. Śpiewał psalmy tramwajów na czas i niewczas przybyłych. Drżąc na każde z zawołań rdzawo czerwonych torowisk, był nieważnym kompletnie wśród cielsk grubiańsko olbrzymich. Jego biały kieliszek z mocą tysiąca królowych, kropli nie uroniwszy, przez stal i rdzawe obrzyny przeszedł, krzycząc w nieboskłon – mogę to zrobić od nowa!
-
-
Om mani padme hum Nie obchodzi mnie złoto — pragnę o wiele goręcej, aby serce w człowieku wkrótce znaczyło najwięcej. Miłość sprawia, że mówię, w kwiecie lotosu klejnocie, om — przy pierwszym z zachłyśnięć, hum— przy ostatnimi wydechu. Nie mam wprawdzie nadmiaru zbytków życiowych i pociech, nie mam nawet spokoju ani wiecznego uśmiechu. Jednak kamień szlachetny trzymam przy sercu i noszę w sobie skarb nieprzebrany — mantrę: Om mani padme hum.
-
Babciu Każdy wybór skutkuje sercem złamanym na dwoje. Każda cząstka zakwita niczym niechciane powoje. Zmierzam babciu do Ciebie leśną drożyną wśród świerków. Biorę garścią na później miękko zrzucone igliwie. W kieszeń wpycham z nim serce, bardzo zmęczone żonglerką. Serce, które, gdy dotrę będziesz całować troskliwie. Zrobisz z igieł nalewkę - tę kurujacą niewierność klaunów z trup wielkomiejskich, bo nim się stałem w przypływie... chciwości.
-
Cztery znaki Siddharthy Gautamy
janofor opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-
-
-
3
-
- heksametr polski
- malarstwo tuszowe
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
-
@Naram-sin Dzięki za komentarz. Jednak "niemal perfekcyjnie" mi nie wystarcza... Mógłbyś wskazać gdzie akcenty/coś innego kuleje? Ponownie, nie widzę tęgo, a Twoje wskazówki sprawiają, że moje opanowanie formy się rozwija. Pozdrawiam J
- 12 odpowiedzi
-
- sonet
- wiersz sylabotoniczny
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
- 12 odpowiedzi
-
10
-
- sonet
- wiersz sylabotoniczny
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
- 2 odpowiedzi
-
7
-
- sonet
- wiersz sylabotoniczny
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
- 3 odpowiedzi
-
3
-
- sonet
- wiersz sylabotoniczny
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
- 3 odpowiedzi
-
3
-
- sonet
- wiersz sylabotoniczny
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cztery pory Na wiosnę, szczególnie w maju, kwitnie Twój uśmiech. Tak młodą jeszcze jesteś i tak wiotką – jak świeża gałązka w gaju. Latem, dojrzewasz, by w pełni kwietności upajać wdziękiem. Kłaść na oczy płatki miękkie, wiedząc, że wszystko się zmieni. Jesienią, pierwszeństwo liście spadłe mają, i owoce Twoje opuszczają kiście. Wraz z zimą, przychodzą noce i wiatr jest wtedy jak czyściec – już raz ostatni łaskocze.
-
@Naram-sin dzięki za kolejny obszerny komentarz, analizę właściwie. W tej obojętności (no trudno!) co do moich wierszy, jest mi podwójnie miło... Masz rację z tym smokiem, ponownie skorzystam z Twoich wskazówek - zamienię "smoka" w drugiej strofie na "stwora" ;) Pozdrawiam J
-
@Naram-sin Ty nie wierzysz, a ja obrastam w piórka! Dziękuję Ci za te wyczerpujące komentarze. Co prawda znamy się krótko, ale zawsze czekam na nie z niecierpliwością. Pozdrawiam J
-
-