-
Postów
680 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Treść opublikowana przez evicca
-
tak, to było zamierzone i chyba może tak być?
-
Dziękuję i również życzę Tobie pogodnego dnia
-
Słuszna uwaga. Nie zauważyłam tego, poprawię, ale do "10" jak reszta wiersza. Pozdrawiam serdecznie
-
Dziękuję ?
-
Dziękuję @Andrzej_Wojnowski @WarszawiAnka @Maria_M @samm @Waldemar_Talar_Talar@Czarek Płatak @iwonaroma
-
Jak rośnie trawa chciałabym słyszeć, patrzeć jak w dzwonku się trzmiel kołysze, wznieść się ku słońcu niczym cytrynek, dotknąć obłoków białych czuprynek.. Nie wszystko ujrzeć mi będzie w darze, ale i tak się czuję szczęściarzem, bo drobnostkami umiem się cieszyć, dostrzegać piękno zwyczajnych rzeczy. Widzę, że mgła ma wiele odcieni, a woda w stawie się w słońcu mieni, kocham przyrodę, ona wie o tym i pokazuje mi swoje cnoty. To, co dla wielu się zdaje nudne, niepowtarzalne jest dla mnie i cudne. Nawet pokrzywa, toć chwast, powiecie, Cieszy me oko subtelnym kwieciem. Albo kamyczek leżący w rzece, dla mnie uroczy drobiazg dalece: gładki, owalny, skromny i biały, chociaż to tylko odłamek skały. Gdy chłonę w lesie jego nieciszę, najlepiej wtedy swe myśli słyszę, nabieram w płuca świeżego tlenu.. Tak widzę właśnie ogród Edenu. Podziwiam przy tym leśną naturę, drzewa, dzięcioły zielonopióre.. Wdycham igliwia i liści wonie, do domu rada wracam na koniec.
-
Ja mam wiarę a Ty? Wierzysz?
evicca odpowiedział(a) na Iwa-Iwa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ładny wiersz, Iwa. Wyznam Ci szczerze, że mi też się poukładały sprawy, kiedy zaczęłam praktykować wiarę. Wierząca zawsze byłam, ale miałam sześć lat przerwy od praktyki. Wiara to piękna sprawa, jak dla mnie. Pozdrawiam. -
manipulanci
evicca odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak,bardzo przykro. -
manipulanci
evicca odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Brawo! -
Dzban został młodzieżowym słowem minionego roku. oczywiście w Twoim wierszu nie oznacza tego, co w slangu młodzieżowym. Jakbyś chciała więcej na ten temat, wklejam link: https://www.spidersweb.pl/2018/12/mlodziezowe-slowo-roku-2018-dzban.html
-
Panta rhei
-
Bardzo dobry wiersz. I dzban, słowo minionego roku :))
-
a może : pokazując kolana, lub: by pokazać kolana to skróci wers do siedmiu sylab. Pozdrawiam.
-
pojąłem zanurzony w tysiącach Pozdrawiam.
-
@Sylwester_Lasota @Maria_M @8fun @wjola @Kobra @Andrzej_Wojnowski @Marcin Krzysica @Czarek Płatak dziękuję za polubienia mojego wiersza ?
-
Dziękuję. Trochę czasu mi zajęło poprawienie tego wiersza, ale i mi się efekt końcowy podoba. Pozdrawiam
-
Dziś napisałbyś jeszcze piękniej ? Dziś napisałbyś jeszcze piękniej ?
-
Dzięki, starałam się:)
-
Ależ piękny wiersz!!
-
Może i racja. Niech mi się przez noc w głowie poukłada. :) Tylko w nowej wersji (początek strony) ta zwrotka i cały wiersz inaczej trochę brzmi
-
Wynurzenia
evicca odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
aż strach odczuwam, kiedy pora spać Wiem, że modlitwa tylko pomoże Nie chcę już palić, nie chcę znowu chlać Taka propozycja na wyrównanie strofy. Wiersz mnie zaciekawił. Pozdrawiam -
W poprawionej wersji jest już statek. Wiem, że okręt dotyczy bardziej sił zbrojnych, ale jest też często używany jako synonim, np. Statek piracki- okręt piracki. Dziękuję za uwagi. Czy Twoim zdaniem nowa wersja lepiej trzyma rytm? Bo tyle czasu nad nią dziś siedzę, że już mi się miesza. Pozdrawiam
-
@Maria_MWrzucam na górę wersję po poprawkach, a tutaj wersję pierwotną, jakby ktoś chciał wiedzieć, co i jak poprawiłam. Szanowne Koleżanki i Koledzy z forum proszę o ewentualne uwagi odnośnie nowej wersji. Dziękuję i pozdrawiam :) Opowiem Wam o okręcie, z hańbiącej famy dziś sławnym. To Latający Holender, przez sztorm zatopiony dawniej. Załogę piekielną on miał, siejącą zamęt, śmierć i zło, a w żagle mu sam diabeł wiał, za rufą ciągnął ofiar stos. Kapitan wrednym typem był, przelewał wciąż niewinną krew, na bakier z prawem zawsze żył, kajutę brudną miał jak chlew. Rum co dnia bez umiaru chlał, załogę ćwiczył niczym psy, bosman się go jak ognia bał, choć sam był aż do szpiku zły. Aż przyszedł w końcu sądny dzień, dosięgła ich sprawiedliwość. Kostucha majtków cięła w pień, okrętem sztorm szarpał żywo. Do rana, gdy noc przegnał świt uspokoiły się fale, lecz żywy nie ostał się nikt, okrętu nie widać wcale. Ponoć się czasem pojawia Holendra na morzu miraż, załoga to trupów zjawa, ich wodzem jest Mroczny Admirał.
-
Właśnie intensywnie nad tym pracuję i zaraz zaprezentuję poprawioną wersję. Owszem, lubię szanty. Znam nawet jeden folkowo-szantowy skład osobiście i bardzo mi się podoba ich twórczość.
-
Pracuję nad tym. Akurat dziś miałam w pracy trochę luźniej, więc tak na szybko ten wiersz napisałam, a teraz pracuję nad wyrównaniem. Dziękuję Ci i pozdrawiam. ?