Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

iwonaroma

Mecenasi
  • Postów

    12 582
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    44

Treść opublikowana przez iwonaroma

  1. ha, ha :) to już pierwszy symptom... przed wznoszeniem (się) ;)
  2. no tak, nie ma co dyskutować z rzeczywistością :) również miłego
  3. Lubię eksperymenty w sztuce, doceniam nowatorstwo, jednak szukam w tym pewnego cienia chociażby jakiejś myśli przewodniej (sorry za słowo;)). Tutaj głowa moja mała - może coś podpowiesz? Ładny podpis :)
  4. potrzebowałby butów z grubą podeszwą i wysoką cholewką a anioł po staremu bosy w dodatku peeling'ują mu pięty nic, tylko latać
  5. dzięki duszko :) subtelniejemy z wiekiem... choć są wyjątki ;), które krew zalewa ;) zdrówka
  6. dzięki, też zdrówka I.
  7. mocne i przemawiające drugie że aż wg mnie można spokojnie wyrzucić zdrówka
  8. alpejskiej bym wyrzuciła nadmiar ale żeby określić, może - tej róży ?
  9. Jestem za uwagą duszki. Współczuć - to przeżyć dokładnie to samo. Nie zawsze przeżywamy to samo, co widzimy, choć łzy biegną nam po policzkach. Natomiast uważność rozszerza wszystko. Wszystko.
  10. co przy urodzeniu tylko bledszym subtelniejszym
  11. carry godne :)
  12. zazdroszczę :)
  13. właśnie, gdzie granica między ratowaniem człowieka, a porzucaniem człowieka na rzecz maszyny....
  14. zgoda, zdrówka (przekonała mnie ta żywica ;))
  15. Deo, dla mnie osobiście możesz się rozpisywać :) Dzięki za wnikliwe uwagi. No cóż, egocentryzm podobno przychylny artystom, ale ja go u Ciebie nie widzę, co nie znaczy, że nie piszesz artystycznych wierszy! :) Współczucie to sprawa, która nie należy się wszystkim, ot, co. Nie ma sensu rzucać pereł przed wieprze (z całym szacunkiem dla wieprzy! :)), bo nie docenią, zeżrą, przetrawią i wydalą nie zauważając w ogóle, z czym miały do czynienia ;) No chyba, że jakiś wieprz doznał olśnienia, co jest wcale nie niemożliwe. Co do uczenia maszyn współczucia...bardzo trudna sprawa... choć przyznam, że ja miałam empatyczne porozumienie z moim samochodem (już wykorkował staruszek... :(((( ) Jednak nasze relacje były odpowiednio zhierarchizowane: to ja prowadziłam :) Jestem zdania, że powinna zostać zachowana odpowiednia gradacja, niech człowiek pozostanie człowiekiem a nie maszyną. zdrówka też niemechaniczne :)) I.
  16. Dokładnie :) jak to adekwatnie ująłeś - prostolinijność :) Zdrówka też i dzięki za umieszczenie mego tworu na ślicznej kartce z zeszytu! :) z marginesem! :) (zawsze warto zostawić sobie margines na to i na owo ;))
  17. Zgadza się :) zeszyty są, i to w bogatszej ofercie niż kiedyś :) może moje obawy są takie, jak malarzy w momencie wprowadzenia (się) do naszego życia fotografii... :) mimo tych obaw malarstwo ma się dobrze do dziś :) Z drugiej strony jednak piórami prawdziwymi już nie piszemy.... Ja również piszę wiersze na karteluszkach różnych, nie potrafię tak od razu na klawiaturkę ;) dzięki temu wykorzystuję moje kochane pióro wieczne, bo tak... to tylko by mi zostało składanie podpisów w bankach ;) a i to zaniknie po upowszechnieniu się podpisów elektronicznych.... W wierszu chodziło mi też o pozorną szybkość i łatwość wszystkiego - clik… i już ;) ale czy to oznacza lepiej?... Niedawno bardzo modne i popularne były kursy szybkiego czytania... ale... czy można np. szczycić się szybkim czytaniem wierszy? Również pozdrawiam P.S. Też nie wrzucam wierszy na pendrive'a, w końcu od czego jest pamięć poezji.org ;)
  18. Joachimowi dzięki za serce
  19. i trzeba im stawić odpór :) ! mają nam służyć, a nie nami rządzić
×
×
  • Dodaj nową pozycję...