Fajne to porównanie wiersza do filiżanki kawy ... Wyobrażam ją sobie jako kruchą, niewielką, pięknie zdobioną porcelanę - a kawa wyśmienita, aromatyczna.... :)
Choć wiadomo, że zdarzają się też obszczerbione fajanse z lurowatą zawartością:(
ale tylko cienką skórką
pod spodem brak tchu
w zwaliskach
gniotące skały
otchłań
i piekło
trzeba to wszystko przejść
by zaczerpnąć powietrza
a potem z tęsknotą
spojrzeć w niebo