-
Postów
792 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Gaźnik
-
Ja cały czas mam myśl, którą wcześniej zapisałem. Nawet ten dziecięcy bunt Pani Iwony był boskim planem. Dyskusja, która się tu rozwinęła jest fantastyczna. Ktoś może pomyśleć, że "starła" się z sobą grupa inteligentnych ludzi w teologicznej rozmowie. Jednak dla mnie to coś więcej. Być może większość z nas potrzebowała tej rozmowy - na mnie wpłynęła bardzo pozytywnie. Dobrze, że pojawił się eMy. Szczerzę mówiąc od wczoraj brakowało mi takiego ateistycznego podejścia do tematu. Uzupełnił go idealnie, chociaż nie mam teraz siły odnieść się do jego wypowiedzi. Trochę wymiękam dziś fizycznie. A to dopiero początek dnia. Dodam tylko taką ciekawostkę na temat historyczności Jezusa. Mój ojciec jest zatwardziałym ateistą. W dodatku jest wielkim wrogiem kościoła katolickiego. Ojciec wierzy tylko w sprawy udowodnione naukowo, a każdą dziedzinę naukową (w tym historie) traktuje z pasją. Istnienia Jezusa nie neguje - wręcz mówi, że jest pewny, że po ziemi chodził Jezus Chrystus. Z tym, że dla niego to był po prostu dobry człowiek z wielką charyzmą, nie będący wcieleniem Boga - który zdaniem mojego taty nie istnieje.
-
Też znam takie przypadki. To już raczej jest ciężkie uszkodzenie mózgu lub tak jak mówisz - mocne działanie szatana. Każde dziecko rozrabia. Jednak karmienie się bólem innych dzieci czy zwierząt nie jest normalne. A jednak trafia się sporo dzieci, co z fanatyczną obsesją wchłania ból innych żywych istot.
-
w nauce to standard. Układ okresowy pierwiastków, telefon... itd. Nie zawsze wybija się ten kto rzeczywiście był pierwszy ;) Co ciekawe podobno wśród zwierząt można zaobserwować, że na różnych kontynentach ten sam gatunek podobne cechy zyskuje w zbliżonym czasie. Jednak usłyszałem to niedawno od znajomego i nie miałem czasu zweryfikować czy nie jest ta informacja wyssana z palca :)
-
Uwielbiam palindromy chociaż sam nie mam do nich głowy. Natrafiłem kiedyś na postać profesora Morawieckiego. Jak dla mnie - geniusz.
-
Mi także bardzo się spodobał wiersz. Miło widzieć, że kolejna utalentowana osoba dołączyła :)
-
Za wcześnie wydobyty by stał się diamentem, a mimo wszystko wygląda pięknie (prawie mi się zrymowało :D) Do zobaczenia jutro Justyno :)
-
Serce z węgla :D I nie mówię o tym żałosnym dokumencie nakręconym przez telewizję publiczną :)
-
Fatalne uczucie, które dodatkowo dobija w trudnych chwilach. Kiedy nie da się wyprasować koszuli bez jej przypalenia albo popełnia 3x błąd podczas wypisywania przekazu pocztowego... A spróbuj o tym wspomnieć w towarzystwie - lincz!
-
Nikt nie może mieć pewności, że nie spotkał Jezusa pod postacią potrzebującego. :)
-
A może się ukazał, tylko go nie ujrzeli.
-
To powiem tak. W tańcu towarzyskim nie mam żadnych umiejętności. Wiele razy myślałem o zapisaniu się, ale to chyba nie dla mnie. Mam bardzo sztywne nogi, przez to nie miałem szans w boksie. Uwielbiam wolną ekspresję. Zdarza mi się włączyć muzykę i skakać po całym pokoju jak wariat. :D
-
Prawdopodobnie apokalipsa będzie trwała szybciej niż opisuje to Biblia. Kilka poleceń w komputerach doprowadzi do zagłady atomowej. Jednak mogę się mylić - i na to liczmy. :) Gabriel Amorth mówił, że Jan Paweł II zdołał ją powstrzymać i dlatego szatan tak bardzo go nienawidzi. Tak czy inaczej. Możemy mieć tylko wpływ na swoją własną przyszłość. Nie wymodlimy nieba ukochanym*, którzy byli złymi ludźmi. Swojej przeszłości też nie cofniemy. Jednak Bóg żadnej żywej osoby nie skreśla - mam taką nadzieję. * - ale dobrą nowinę zawsze warto nosić :)
-
Owszem, nie potrafię tańczyć. Jednak uwielbiam to robić :D Cieszę się, że Ci się podoba :) A co do ostatniego akapitu (mam problem z dzieleniem cytatów). Dotyczy, ale nie dowiesz się tego w najbliższym czasie, bo jeszcze długa droga przed Justyną :)
-
Dokładnie. Nawrócenie grzesznika jest ogromną radością. Ja kiedyś nie potrafiłem zaakceptować Księgi Boga. Dzisiaj mi wstyd za ocenianie woli boskiej. Należy się jej poddać zamiast oceniać. Jednak dobrze czasem poprowadzić taką dyskusje. :)
-
Właściwie trochę źle ująłem swoją wypowiedź. Dopiero po śmierci dowiemy się czy zasłużyliśmy na zbawienie. Chodziło mi głównie o to, że człowiek zawsze ma szansę zmazać swoje winy. Za przykład podałbym św Pawła z Tarsu.
-
Przede wszystkim Bóg jest miłością. Nie można z Pana Boga robić tyrana, który trzyma w sobie urazy do swoich dzieci. Moja mama powiedziała mojej siostrze, że urodziła niepełnosprawną córkę ponieważ wiele lat powtarzała, że nie chcę mieć dzieci. Dla mnie takie słowa są totalnym absurdem i zaprzeczeniem tego w co wierzymy... Pani Iwona jest dobrą osobą. Jestem pewny, że swoimi czynami dawno odkupiła ten błąd. Czy to źle, że napisała tę prozę na forum poetyckim? Bardzo dobrze się stało. Rozwinęła się ciekawa dyskusja teologiczna. Pozdrawiam wszystkich. :)
-
też uwielbiam ten utwór :)
-
Przy takim temacie to może pośpiewajmy ten utwór :D :D :D A co do IQ u dziecka. Fakt, że ja lubię przepuścić wszystko przez swój filtr... Nie sądzę by dało się wykonać testy IQ u noworodka. Dzisiaj najczęściej wykonuje się testy Ravena. Noworodek raczej go nie wykona, a dorosłego można tego nauczyć. Człowiek w ciągu roku z przeciętnego IQ może stać się członkiem mensy ;) Nie wiem jak wyglądają testy u małych dzieci. Być może one są bardziej wiarygodne. :) Pozdrawiam wszystkich i ciekawa propozycja Pani Iwono. Aczkolwiek dla mnie trochę przerażająca. Nawet w dniach gdy uciekałem od wiary katolickiej bałem się powiedzieć złe słowo na Pana Boga. Aczkolwiek zawsze mnie pociągał monolog bohatera książki "Solaris" na ten temat.
-
Być może peelka boi się najbliższej przyszłości. Jednak wszystko będzie dobrze i znów poczuję radość życia pamiętając, że życie jest piękne a ona sama jest wspaniałą osobą. :) taki cytacik :) ↓ Stawiam świat na głowie do góry nogami Na odwrót i wspak bawię się słowami Na białym czarnym kreślę jakieś plamy Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały
-
Czasem człowiek chcąc być najlepszy popełnia fatalne błędy. Moje pisanie wygląda jak jazda Irenką w tamtych czasach ;) Piękny wisiorek :) Tutaj pasuje taki
-
Czas na życie
Gaźnik odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz o Irence wspaniale napisany :) Zaskoczyłaś mnie ogromnie. ale ten tutaj też dobry :D -
Tak bym chciała...
Gaźnik odpowiedział(a) na motylek074 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo mi się podoba Pani kompozycja :) Łabędzie są przepiękne. Latem w wyniku zatrucia poprzez ludzkie dokarmianie zmarł jeden z łabędzi na osiedlowym stawie w moim sąsiedztwie. Nawet nie wiem czy to była samica czy samiec. Ale bardzo mnie to zasmuciło. Ciekawostką niech będzie fakt, że w tym łabędzim gnieździe w szuwarach zamieszkał... kaczor. Nie miałem czasu śledzić sytuacji, nie jestem ornitologiem. Jednak pozostała połówka łabędziego małżeństwa akceptowała obecność kaczora przy pozostałych w gnieździe jajach. Mam nadzieję, że to było takie ptasie wsparcie mentalne.- 17 odpowiedzi
-
1
-
Oczywiście, że tak. W dodatku dodam, że wielu psychologów czy psychoterapeutów zabrało się za swoją dziedzinę bardziej w celach własnego leczenia niż pomocy innym. I co ciekawe, wielu z tych "lekarzy" nie zdaję sobie sprawy, że nigdy nie pomogą swoim pacjentom, a podświadomie sami liczą na ozdrowienie. Książka Pani Olgi Tokarczuk pt "Bieguni" ma ciekawy fragment na ten temat, ale nie będę wrzucał cytatów, bo warto przeczytać całość. Pozdrawiam :)
-
Kolego nie obrażaj się, bo nikt Cię tu nie krytykuje. Dziewczyny zwróciły uwagę, że warto wprowadzić drobne poprawki i ja się pod tym podpisuję. Jeśli prześledzisz forum to dowiesz się, że jestem chyba ostatnią osobą, która by wpływa na cudzą twórczość. Jednak czasem warto posłuchać rad innych. To nie jest wywyższanie się czytelników, tylko wsparcie dla autora, który popełnił drobne błędy (w mojej twórczości to normalka, zwykle nie poprawiam z powodu lenistwa, a nie ignorancji). Napisałeś fajny tekst, podpisuję się pod twoimi przemyśleniami, ale należy go poprawić. Powtórzenia zupełnie nie potrzebne, a z pewnością jesteś w stanie zastosować synonimy. Filozofia twojego wiersza (ja tam się nie znam, nie mogę powiedzieć, że to nie jest wiersz) trafia w moje poczucie człowieczeństwa, więc wierzę, że jeszcze go dopieścisz. Sam niestety nie każdą radę Justyny zrozumiałem (pod moimi tekstami), ale warto przeanalizować jej wypowiedzi, bo są fachowe i serdeczne! Pozdrawiam i mam nadzieję, że pozytywnie przyjmiesz rady użytkowników. Poza tym nie tylko ludzie degradują środowisku dla własnej rozrywki. Takie bobry też potrafią całkowicie przekształcić środowisko w swojej okolicy. Nie jestem znawcą tych zwierząt, ale wiem, że ich wpływ na ekosystem potrafi być miażdżący...
-
Po spotkaniu z krową straciłem mowę. Po wybudzeniu że śpiączki zacząłem gadać jak opętany i do dziś się nie zmieniło. Nie licząc ataków supdepresji. A Dżemu kawałki znam na pamięć. Nie da się inaczej wychowując się w Tychach. Tutaj każdy zna te teksty doskonale, a na wprost urzędu miasta mamy pomnik sp Ryśka Riedla.